Dostali rachunek za gaz na ponad 45 tysięcy złotych. "Takie sytuacje niszczą ludzi"

Źródło:
tvn24.pl
Dziesięciokrotnie wyższe rachunki za gaz na basenie w Strzelcach Opolskich
Dziesięciokrotnie wyższe rachunki za gaz na basenie w Strzelcach OpolskichTVN24 Wrocław
wideo 2/4
Dziesięciokrotnie wyższe rachunki za gaz na basenie w Strzelcach OpolskichTVN24 Wrocław

Jak zobaczyłam ten rachunek, to myślałam, że zera mi się mieszają. Nie prowadzimy huty szkła, a małą rodzinną firmę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Małgorzata Piekarz z jeleniogórskiej firmy Nova Market, która w styczniu dostała rachunek za gaz na 45 tysięcy złotych. Antoni Pyzik w w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku faktury miał na prawie 50 tysięcy złotych, mimo że zdecydował się na początku roku zamknąć "Zajazd na Wzgórzu" w Moszczenicy. - Zapłaciłem, bo musiałem - opowiada.

W kwietniu opisywaliśmy sytuację ośmioosobowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łużnej (woj. małopolskie), która po trzycyfrowej podwyżce rachunku jest na skraju upadku. Ten zakład istnieje od 1911 roku, dziś na pokładzie ma pracowników w wieku okołoemerytalnym. Pierwszy duży rachunek za gaz spółdzielnia otrzymała w styczniu bieżącego roku, 32 tysiące złotych, zamiast sześciu, które płacili dotychczas.

- Wystraszyłam się i mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie - opowiadała wtedy redakcji biznesowej tvn24.pl Barbara Niemaszyk, prezeska ostatniej mleczarni w powiecie gorlickim.

Dopytywaliśmy, skąd mleczarnia weźmie pieniądze, aby płacić tak wysokie rachunki? - Jestem w tym momencie na urlopie bezpłatnym, żeby trochę ulżyć zakładowi. Moją wypłatą dołożę się do rachunków za gaz. No i tak ciągniemy. Później to samo zrobią kolejni pracownicy - opisywała Niemaszyk.

Firma wciąż zmaga się z groźbą zamknięcia działalności, mimo że po publikacji naszego tekstu spółka PGNiG poinformowała, że przekaże nowe propozycje współpracy. Sprawdziliśmy, jak wyglądało to w praktyce.

- Z PGNiG przyszedł aneks do umowy 29 kwietnia z terminem podpisania tej umowy do 30 kwietnia, czyli na drugi dzień. Zero zastanawiania się, zero konsultacji z kimkolwiek, po prostu na szybko i nagle trzeba albo podpisać, albo się wypada z tematu - komentuje w naszej rozmowie Barbara Niemaszyk.

Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej
Spółdzielnia Mleczarska w ŁużnejSpółdzielnia Mleczarska w Łużnej

"Są monopolistami i bezpardonowo grają"

Precyzuje, że "teraz płacimy 1 złoty i 14 groszy za kilowatogodzinę, a nowa oferta była na około 48 groszy za kilowatogodzinę i obowiązywałoby do końca marca 2026 roku".

- Natomiast niższa cena za gaz obwarowana jest tym, że musimy miesięcznie zużyć około 28 tysięcy kilowatogodzin. Jeśli tego nie zrobimy, to płacimy karę 24 groszy za niewykorzystaną kilowatogodzinę. W naszym przypadku jest to stanowczo za dużo, o czym poinformowałam PGNiG - podkreśla prezeska spółdzielni.

- Zmniejszono nam więc wolumen do 15 tysięcy, ale cena wzrosła do 75 groszy za kilowatogodzinę. I tak się kręcimy w kółko - rozkłada ręce.

Według prezeski spółdzielni sytuacja jest patowa. - Gdybyśmy chcieli wymiksować się z tematu i zerwać z umowę w czasie jej trwania, bo nasza firma upadłaby, to musielibyśmy płacić tak czy siak. Na przykład według jednej z propozycji PGNiG, byłoby to 11 059 złotych za każdy miesiąc. Czy używam, czy nie używam ich gazu. Boję się podpisać taką umowę - podkreśla.

Wskazuje jednocześnie, że PGNiG złożył firmie jedną korzystną ofertę, ale taką, której start jest od 1 stycznia 2025 roku. - Umowa trwałaby do 31 grudnia 2025 roku, przy zużyciu 15 tysięcy kilowatogodzin wychodzi 21 groszy za kilowatogodzinę. To jest fajna oferta, ale nie mogę z niej teraz skorzystać - wzrusza ramionami.

- To jest jakaś biurokracja. Oczekiwałabym zrozumienia, ludzkiego podejścia do tematu, ale tutaj nie widzę żadnych ukłonów w stronę małej firmy jak nasza. Oni są monopolistami i bezpardonowo grają. Muszą dostać to, co sobie zaplanowali, jak nie w takiej formie, to innej. Stawiają nas pod ścianą i nie mamy wyjścia. Zamiast dać podwyżkę rolnikom za mleko, płacę haracz - tłumaczy.

Spółdzielnia Mleczarska w ŁużnejSpółdzielnia Mleczarska w Łużnej

"Jak zobaczyłam ten rachunek, to myślałam, że zera mi się mieszają"

Sytuacja mleczarni nie dziwi inne firmy, które borykają się z tym samym problemem. - Początkowo myślałam, że jesteśmy jedyni, ale nawet od doradcy PGNiG usłyszałam, że tysiące osób zostało tak potraktowanych. Czyli podpisali aneksy do umów na dostarczanie gazu w 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy były szalone ceny gazu na rynkach i teraz płacą gigantyczne rachunki. Tak jak my, ponad 45 tysięcy złotych - zaznacza w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Małgorzata Piekarz z firmy Nova Market w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie).

- Taki przyszedł za styczeń. Jak zobaczyłam ten rachunek, to myślałam, że zera mi się mieszają. Nie prowadzimy huty szkła, a małą rodzinną firmę - podkreśla.

Nova Market jest na rynku od 25 lat, zajmuje się sprzedażą dywanów, wykładzin, tapet. Zazwyczaj płacili około pięciu tysięcy złotych za gaz.

Nova Market z Jeleniej GóryMateriały prywatne Małgorzata Piekarz

- W lutym przestawiliśmy wajchę z gazem w dół i klienci pytali, dlaczego na hali sprzedaży jest tak zimno? Odpowiadałam im, że dostaliśmy ponad 45 tysięcy złotych rachunku za gaz. Wszystkich to ruszyło, nikt już nie narzekał na zimno, bo rozumieli, że sytuacja jest trudna. Kolejny rachunek przyszedł na 32 tysiące złotych, w marcu na kilka tysięcy, ale to tylko dlatego, że zrobiło się cieplej - wymienia.

Małgorzata Piekarz wyjaśnia, że początkowo wraz z mężem byli przekonani, że wysokie rachunki za gaz są wynikiem błędu ze strony PGNiG.

- Wcześniej też im się to zdarzało. Zgłosiliśmy od razu reklamację przy tym największym rachunku, ale poinformowano nas, że ceny wynikają z umowy, którą podpisaliśmy dobrowolnie. Poprosiliśmy więc o możliwość renegocjacji warunków, jednocześnie regulując bieżące rachunki. Wskazywaliśmy, że sytuacja na rynku gazu jest dziś dużo lepsza, jest najtańszy od wielu miesięcy. PGNiG nie stoi pod murem - zakłada.

Firma otrzymała odpowiedź, którą państwo Piekarz przekazali naszej redakcji. Wynika z niej, że PGNiG "nie może się przychylić" do tej prośby.

PGNiG prosi o dokumenty finansowe

Spółka PGNiG za to zaproponowała firmie Nova Market "konsolidację" i poprosiła o przygotowanie wykazu środków trwałych, co zaniepokoiło właścicieli firmy.

- Odpowiadamy całym majątkiem osobistym, domem, własnym życiem. Dlaczego mamy dawać komuś majątek po tylu latach na tacy? Poprosili nas o wyniki finansowe. Przestraszyło nas to, bo przecież nie kupujemy działki w Warszawie i nie rozmawiamy z bankiem o kredycie, a o dostawie gazu z firmą, którą współpracujemy od wielu lat. Przecież my skrupulatnie i terminowo regulujemy nasze zobowiązania, nie mamy długu - podkreśla.

Małgorzata Piekarz mówi też w naszej rozmowie, że kilkakrotnie została poproszona przez PGNiG o podpisanie oświadczenia "Na potrzeby skorzystania z Oferty Paliwa Gazowego Gaz Comfort Indywidualny +/-", na co państwo Piekarz nie chcieli się zgodzić. Jest w nim taka informacja: "W konsekwencji powyższego Odbiorca świadomy jest, iż wobec niego nie mają zastosowania przepisy dotyczące konsumenta wprowadzone na podstawie ustawy z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych z dnia 31 lipca 2019 r.".

- Czyli że rezygnujemy z naszych praw? Dlaczego mamy to zrobić? - pyta Małgorzata Piekarz.

Redakcja tvn24.pl skontaktowała się z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o wytłumaczenie zapisu w oświadczeniu, które przedstawia PGNiG klientom.

W odpowiedzi na nasze pytania, Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK wytłumaczył, że jest to "najprawdopodobniej oświadczenie osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, które potwierdzają że umowa ma związek z prowadzoną przez nich działalnością i ma dla tego przedsiębiorcy charakter zawodowy".

Jak dodał, "w tym przypadku mamy więc do czynienia z umową przedsiębiorca-przedsiębiorca. Obowiązki i uprawnienia stron kontraktu regulowane są wówczas głównie przez przepisy kodeksu cywilnego. W umowach zawieranych przez osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, które nie mają dla tej osoby charakteru zawodowego, ustawodawca przyznał im dodatkową ochronę, w szczególności dotyczącą klauzul abuzywnych, możliwość odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość, roszczenia dotyczące zgodności towaru z umową" - czytamy w odpowiedzi.

Tomasz Parol, szef kancelarii prawnej Direct, komentuje tę sytuację dla tvn24.pl. wskazując, że "przepisy zrównały z dniem 1 stycznia 2021 roku prawa osób prowadzących działalność gospodarczą z prawami konsumenta".

- Takie oświadczenie to oszustwo, ponadto nieskuteczne prawnie, bo osoba prowadząca działalność gospodarczą w mojej opinii nie może abdykować z praw konsumenta. One mu przysługują z mocy prawa. Nie tylko więc taka osoba nie musi podpisywać takiego oświadczenia, ale nawet jak już podpisała, to powinna się uchylić na piśmie od skutków prawnych oświadczenia woli zawartego w wyniku podstępu lub błędu. Wtedy PGNiG nie będzie się mógł na to powołać - wyjaśnia prawnik. Jak dodaje, "to jest sprawa do zbadania przez UOKiK".

Plakat z rachunkiem

Według dokumentów założycielskich firmy Nova Market właścicielem firmy jest Robert Piekarz, mąż pani Małgorzaty. - Reprezentuję go w tych rozmowach, bo boję się, że zejdzie mi na zawał, bucha mu krew w tych nerwach. Mówię o tym głośno: takie sytuacje niszczą ludzi - martwi się.

- Wielotorowo próbowaliśmy się bronić. Poszliśmy do prawnika, z doradcą PGNiG nie mogliśmy się dogadać, bo w kółko słyszeliśmy: "ja tu tylko wykonuje polecenia". Poprosiliśmy więc o spotkanie z dyrekcją PGNiG we Wrocławiu, które odbyło się 25 kwietnia. Usłyszeliśmy na nim znowu, że oferują nam konsolidację, mamy pokazać majątek i że z aktualnej umowy wynika, że ściągają nam garba z pleców, bo nie zostaniemy ukarani, jeżeli nie wykorzystamy całego wolumenu gazu. Przy czym przy nowej umowie ta kara by się pojawiła - relacjonuje Małgorzata Piekarz.

Wskazuje, że "tyle rozmów, a ceny nie drgnęły". - Wcześniej płaciliśmy po 24 grosze za kilowatogodzinę, dziś 1 złoty 24 grosze. Jestem w cudownej sytuacji, że nie potrzebuję gazu, aby ugotować zupę, bo nie prowadzę baru. Nie mam maszyn na gaz, tak jak mleczarnia w Łużnej, z którą się skontaktowałam po przeczytaniu waszego artykułu. Jednak w listopadzie i w grudniu spodziewamy się gigantycznych rachunków za gaz, dlatego rozważamy zamkniecie hali sprzedaży - zaznacza.

Małżeństwo planuje też wydrukować plakaty z rachunkiem za gaz z kwotą 45 tysięcy złotych, żeby wytłumaczyć klientom, dlaczego w hali znowu będzie zimno.

Nova Market w Jeleniej Górze Materiały prywatne Nova Market

Jak zaznacza, po blisko pięciu miesiącach nieudanych prób rozmów z PGNiG, rozwiązaniem nie jest też zerwanie umowy z firmą, bo kara wynosi 22 tysięcy za każdy miesiąc.

- Pamiętam, że kiedyś było tak samo. Na początku naszej działalności wzięliśmy kredyt w euro na zakup nieruchomości. Kursy walut wystrzeliły i zamiast pięciu tysięcy złotych płaciliśmy ponad 8 tysięcy raty miesięcznie. Wtedy w banku nikt nie chciał rozmawiać o rozwiązaniu tej sytuacji, a byli nawet niegrzeczni w stosunku do nas. Orzecznictwo TSUE w ostatnich latach zmieniło układ sił i banki zaczęły same prosić o ugody. Przestały mówić do frankowiczów "widziały gały, co brały". Czy PGNiG wyciągnie z tego wnioski? - zastanawia się Małgorzata Piekarz.

I mówi, że to wszystko przez jeden podpis z 2022 roku, kiedy sytuacja w kraju była jedną z najgorszych. - Sama byłam wtedy po covidzie. I tak, podpisaliśmy tę złą umowę, i to mailem - kończy.

Czytaj: Będzie kolejny szturm frankowiczów na sądy? "Jest to bardzo ważne stanowisko"

"Nie mam siły"

Właściciel "Zajazdu na Wzgórzu" w Moszczenicy (woj. małopolskie) wysłał tylko raz pismo z prośbą o renegocjację warunków umowy do PGNiG, po tym jak w styczniu bieżącego roku dostał rachunek za gaz na 27 tysięcy złotych. - Nie mam siły. Odpisali mi, że to nie jest realne. Mam umowę do końca roku i muszę płacić. Wytłumaczyłem, że zamknąłem działalność, że to koniec - opowiada w naszej rozmowie Antoni Pyzik.

Zajazd "Na wzgórzu" w MoszczenicyMateriały prywatne Antoni Pyzik

- W lutym przyszedł rachunek na piętnaście tysięcy złotych. W marcu wyłączyłem centralne ogrzewanie całkowicie, to było ponad pięć tysięcy złotych. Jak zobaczyłem te wielkie rachunki, to mnie zemdliło. Do tego wysokie koszty pracy, inflacja, a wcześniej pandemia. Sama budowa obiektu kosztowała mnie osiem milionów złotych. Po siedmiu latach prowadzenia zajazdu, musiałem zwolnić dwanaście osób i z początkiem roku wygasić restaurację. Nie dało się tego prowadzić. Ludzie byli po prostu złamani - wspomina.

Skąd w takim razie wziął pan pieniądze, żeby zapłacić za gaz?  - W budowlance pracuję czterdzieści lat, więc przełożyłem z jednej kieszeni do drugiej. Zapłaciłem, bo musiałem - podkreśla Antoni Pyzik, który za dwa lata przechodzi na emeryturę.

Spodziewa się, że od jesieni znowu wrócą duże rachunki, bo obiekt mimo że jest zamknięty, trzeba będzie go zimą ogrzać, aby rury nie popękały. Nie planuje jednak już rozmawiać z PGNiG. - Nie da się gadać. Oni stoją przy swoim - stwierdza.

PGNiG odpowiada

W kwietniu przedstawiając w tvn24.pl sytuację Spółdzielni Mleczarskiej w Łużnej, skontaktowaliśmy się również z PGNiG. Magdalena Czajkowska, kierownik działu PR w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl zaznaczyła wtedy, że spółka jest otwarta na dialog i przedstawienie korzystniejszych ofert klientom.

Ponowiliśmy kontakt z PGNiG po tym, jak zgłosiły się do naszej redakcji kolejne firmy, które są zaskoczone dużymi rachunkami za gaz, niekorzystnymi ofertami współpracy i brakiem możliwości renegocjacji warunków.

Zapytaliśmy PGNiG, ilu jest klientów indywidualnych i biznesowych, które podpisały aneksy do umów na dostawę gazu w roku 2022 i 2023?

"Tego rodzaju informacje objęte są klauzulą poufności i stanowią tajemnicę spółki" - odpowiedziała Magdalena Czajkowska.

Dopytaliśmy więc, na czym polega oferta konsolidacyjna, dla klientów, którzy zgłaszają reklamacje na wysokie rachunki za gaz?

"Konsolidacja jest jednym z wielu produktów oferowanych klientom biznesowym. Umożliwia przeniesienie części zobowiązań finansowych klienta (a tym samym obniżenie bieżących rachunków) wobec PGNiG Obrót Detaliczny na kolejne okresy dostaw" - tłumaczy Magdalena Czajkowska.

"To rozwiązanie przewidziane jest dla grupy klientów biznesowych, którzy podpisali z PGNiG OD kontrakty terminowe. Z produktu mogą skorzystać odbiorcy, którzy złożą wniosek i spełnią określone warunki. Częścią tego procesu jest m.in. przygotowanie przez klienta wykazu środków trwałych. To standardowa procedura, stosowana m.in. w bankowości" - przekazuje przedstawicielka PGNiG.

Jak dodaje, "dostarczone przez klienta dane i informacje, dotyczące jego działalności, pozwalają ocenić kondycję finansową klienta i poziom ryzyka, które ponosi spółka, umożliwiając klientowi uregulowanie części zobowiązań w późniejszym terminie".

Pytamy o oświadczenie, które wcześniej skomentował UOKiK oraz prawnik Tomasz Parol, a które ma przewidywać, że przepisy prawne przyznające częściową ochronę konsumencką nie mają zastosowania".

"Celem oświadczenia nie jest pozbawienie odbiorcy przysługujących mu uprawnień konsumenckich, a wyłącznie uzyskanie przez potwierdzenia, że zalicza się on do kategorii odbiorców biznesowych, dla których przygotowana jest oferta" - dodaje.

Wiceminster zabiera głos

Pod koniec kwietnia zwróciliśmy się o komentarz do sprawy Spółdzielni Mleczarskiej w Łużnej do wiceministra klimatu Miłosza Motyki.

- Spółka PGNiG Obrót Detaliczny jest największą firmą zajmującą się dystrybucją gazu w Polsce i absolutnie, rozumiejąc specyfikę działań rynkowych, to w pierwszej kolejności spółka, która jest podległa Skarbowi Państwa, powinna brać na cel ochronę interesów odbiorców - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

Dodał: - W tym właśnie takich jak Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej. Natomiast dzisiaj widać, że ceny gazu na rynkach, na których również kontraktuje się PGNiG Obrót Detaliczny, są niższe niż jeszcze kilka miesięcy temu. Znacznie niższe niż rok temu i znacznie niższe niż dwa lata temu. Nie widzimy więc żadnego ryzyka rynkowego na kolejne miesiące. Nie widzimy, by mogło to zaszkodzić odbiorcom, bo te ceny wróciły do normy - stwierdził wiceminister klimatu.

Czytaj też: "Drastyczna podwyżka rachunku, jesteśmy kompletnie pod krechą". Wiceminister zabiera głos

Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com

Autorka/Autor:Joanna Rubin

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Finał negocjacji pomiędzy Volkswagenem a związkami zawodowymi. Zarząd spółki wycofał się z żądania obniżki płac o 10 procent i zobowiązał się, że nie będzie natychmiastowego zamykania zakładów i zwolnień. Jednak w dłuższej perspektywie firma zlikwiduje 35 tysięcy stanowisk pracy.

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Źródło:
Reuters

Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła, które chce sprzedać Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych - wynika z informacji opublikowanej w piątek na stronie Agencji.

Kto kupi rządowe masło?

Kto kupi rządowe masło?

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski - podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - korzysta z azylu politycznego na Węgrzech, udzielonego mu przez rząd Viktora Orbana. Mimo kontrowersji, polityk wciąż pobiera poselską pensję. Zajrzeliśmy do jego oświadczenia majątkowego, aby sprawdzić, co wiadomo o jego finansach.

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów - tak wynika z wpisu opublikowanego przez polityka koalicyjnego klubu Polski 2050 na platformie X. Petru wcześniej wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia.

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Źródło:
tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował w piątek o wynikach audytów w Rządowym Centrum Legislacji i instytutach podległych kancelarii premiera z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych przez instytucje, podmioty, które były obdzielane przez premiera Mateusza Morawieckiego środkami publicznymi - mówił szef KPRM.

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej. W listopadzie sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa niż przed rokiem o 3,1 procent. W porównaniu z październikiem 2024 roku odnotowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,2 procent.

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP