150 mln dolarów planuje wydać koncern Google na zwiększenie różnorodności w zatrudnieniu. Technologiczny gigant chce przełamać m.in. stereotyp, że inżynierami mogą być tylko mężczyźni. Będzie też współpracował z Disney'em.
Google ogłosił ambitny projekt. Gigant z Mountain View planuje wydać 150 mln dolarów na zwiększenie różnorodności w zatrudnieniu. Chodzi o to, aby przedsiębiorstwa zatrudniały osoby na takich samych prawach bez względu m.in. na płeć, przynależność rasową, religijną czy rasową. Bo to przekłada się też na większą innowacyjność i większe zyski firm.
Co zrobią?
Jak zapowiedziały władze technologicznego giganta część ogromnej kwoty trafi do zewnętrznych organizacji i społeczności walczących o różnorodność, a reszta zostanie wykorzystana na wewnętrzne działania firmy. Wśród tych drugich znajdzie się m.in. pomoc w edukacji inżynierów na uniwersytetach, gdzie uczą się głównie czarnoskórzy, a także w stworzeniu, wspólnie z Disney'em bajek poprawiających wizerunek dziewcząt pracujących w IT. Google chce też poszukiwać talentów na większej liczbie uniwersytetów.
Nie są bez winy
Plan Google to pokłosie głównie zeszłorocznego raportu dotyczącego różnorodności w tej firmie. Wynikało z niego, że zaledwie 30 proc. pracowników koncernu to kobiety, 2 proc. to czarnoskórzy, a 3 proc. to Latynosi. Zdecydowaną większość, czyli 61 proc. stanowili biali pracownicy płci męskiej.
Google nie jest jedyną firmą, która ma problemy z różnorodnością i chce to zmienić. Na podobny krok zdecydowało się Apple, które przekazało 50 mln dolarów organizacjom walczącym o prawa mniejszości i kobiet. Natomiast Intel wydał 300 mln dolarów na program edukacyjny dla studentów, którzy mogą być dyskryminowani ze względu na pochodzenie, religię, czy rasę.
Autor: msz//km / Źródło: CNN Money,