- Neurolodzy przypominają: przy podejrzeniu udaru mózgu zawsze należy wezwać pogotowie ratunkowe.
- Bełkotliwa mowa, opadający kącik ust czy drętwienie jednej strony ciała to najczęstsze objawy udaru.
- Coraz więcej pacjentów po udarze to osoby przed 50. rokiem życia - winne są stres, zła dieta i zaniedbanie profilaktyki.
- Więcej artykułów o tematyce zdrowotnej znajdziesz tutaj.
Z raportu "NFZ o zdrowiu. Udar niedokrwienny mózgu", opracowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia, wynika, że tylko w 2024 roku odnotowano w Polsce 73,7 tys. przypadków udaru niedokrwiennego mózgu, z czego 89 proc. stanowiły udary pierwszorazowe. - Populacja średniej wielkości miasta każdego roku w Polsce zachorowuje na udar mózgu. Spośród tych osób jedna trzecia umrze w przeciągu roku, a około jedna trzecia zostanie trwale niepełnosprawna. To są oczywiście bardzo uproszczone rachunki, ale wiemy, jakie mogą być potencjalne skutki takiego udaru. Mogą być tragiczne – powiedział prof. Karaszewski.
Asymetria to słowo-klucz
Lekarze podkreślają, że udar mózgu jest stanem nagłego i bezpośredniego zagrożenia życia, dlatego wymaga niezwłocznego postępowania. "Należy dążyć do szerokiej edukacji społecznej w zakresie identyfikacji objawów udaru, tak aby pacjenci jak najszybciej zgłaszali się po pomoc medyczną w przypadku udaru", czytamy w raporcie NFZ. Jakie to objawy?
- Około 80-90 procent udarów mózgu zaczyna się w sposób stosunkowo prosty do wygenerowania podejrzenia. To zaburzenia mowy, tak zwane afatyczne albo dyzartryczne. Pierwsze to niemożność zrozumienia tego, co mówią inne osoby albo niemożność prawidłowego gramatycznie sformułowania myśli. Drugie to niemożność motoryczna wypowiedzi. Ta mowa wówczas może być bełkotliwa – wymieniał prof. Karaszewski.
Kolejnym symptomem wskazującym na udar są asymetryczne zaburzenia motoryki albo czucia. - Po jednej stronie opada kącik ust, to jest nic innego jak osłabienie mięśni twarzy po jednej stronie. Dochodzi do niedowładu, czyli osłabienia siły mięśniowej kończyny górnej, kończyny dolnej albo zaburzeń czucia. Może to być nieprawidłowe czucie dotyku czy temperatury czy drętwienia po jednej stronie ciała. Może być też tak, że pacjent przestaje widzieć prawą albo lewą część pola widzenia. Asymetria jest słowem-kluczem – dodał neurolog.
Od razu dzwonimy po pogotowie
Zwiastunem rozpoczynającego się udaru mózgu może też być ostry ból głowy, ale większość przypadków nie jest z nim związana. – Jeśli nie ma bólu głowy, a są wymienione wcześniej to pierwszą reakcją powinien być telefon na pogotowie. Zawsze dzwonimy po pogotowie ratunkowe, nie jedziemy sami do szpitala. Nawet jeżeli objawy są ustępujące, przemijające – powiedział ekspert.
Lekarze podkreślają, że o tym, czy pacjent przeżyje lub zachowa sprawność decyduje przede wszystkim czas reakcji i rozpoczęcia leczenia. Im krótszy, a najlepiej natychmiastowy, tym lepsze będzie rokowanie. – Nie czekajmy, aż objawy ustąpią – zaapelował prof. Bartosz Karaszewski. – Tutaj decydują minuty. 15, 20, 30 minut zwłoki w prawidłowym postępowaniu terapeutycznym może już stanowić o trwałej dodatkowej niepełnosprawności – podkreślił.
- Jeżeli pacjent jest leczony w szóstej godzinie, a nawet w czwartej godzinie, to ma mniejsze szanse niż gdyby był leczony w pierwszej albo drugiej godzinie. A najlepiej tak szybko jak to możliwe, minuty po zachorowaniu – powiedział lekarz.
Udaru doznaje coraz więcej młodych osób
Zdaniem neurologów bardzo niepokojący jest fakt, że choroba ta coraz częściej dotyczy osób młodszych, nawet przed 50. rokiem życia. Zgodnie z danymi aż 30 procent pacjentów z udarem mózgu ma mniej niż 65 lat. - Ten niepokojący przyrost dotyczy i Polski, i świata. Jest to w dużej mierze efekt naszego obecnego stylu życia, na który mają wpływ zmiany cywilizacyjne. Mamy coraz szybsze tempo życia, intensywniej pracujemy, jemy "śmieciową" żywność, stosujemy używki, do których dostęp jest coraz łatwiejszy, zapominamy o aktywności fizycznej, ale też o badaniach profilaktycznych i monitorowaniu stanu zdrowia, w tym ciśnienia tętniczego, zaburzeń lipidowych czy arytmii serca, będących głównymi czynnikami ryzyka udaru mózgu - wymieniał pod koniec ubiegłego roku w rozmowie z tvn24.pl prof. Konrad Rejdak, kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, członek Rady Programowej Europejskiej Akademii Neurologii.
Neurolodzy podkreślają, że obecnie wiele młodych osób ma nadciśnienie tętnicze i cukrzycę, która uszkadza naczynia krwionośne i zwiększa ryzyko chorób układu krążenia, w tym udaru mózgu. Istotnym czynnikiem mającym wpływ na występowanie udarów mózgu jest stres. Ma to związek z tym, że silny stres powoduje niekontrolowane skoki ciśnienia krwi.
Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia udaru mózgu, warto wdrożyć regularną aktywność fizyczną, zadbać o zdrowe odżywianie (m.in. bez nadmiaru soli i cukrów), zrezygnować z nikotyny, środków psychostymulujących, nie nadużywać alkoholu, kontrolować ciśnienie krwi, stężenie cholesterolu i masę ciała oraz starać się redukować stres.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: meteo