- W lipcu były dwa przypadki wykrycia materiału genetycznego przecinkowca cholery (Vibrio cholerae) w Polsce.
- GIS: Stwierdzono wibriozę czyli zakażenie przecinkowcem cholery nie produkującym toksyny.
- Jak uchronić się przed wibriozą, którą łatwo spotkać na urlopie?
- Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce ZDROWIE w serwisie tvn24.pl i w "Wywiadzie Medycznym" Joanny Kryńskiej w TVN24+.
W piątek wspólny komunikat w tej sprawie wydali Główny Inspektor Sanitarny oraz Konsultant Krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych. W pierwszym przypadku, u kobiety zamieszkałej w woj. zachodniopomorskim, w wyniku przeprowadzonych badań wykluczono wystąpienie cholery. Stwierdzono wibriozę, czyli zakażenie przecinkowcem cholery nie produkującym toksyny. Drugi, niepowiązany przypadek, dotyczy mężczyzny mieszkającego w woj. lubelskim, u którego łagodny przebieg choroby wskazuje na wibriozę. Do czasu zakończenia badań mikrobiologicznych wdrożono prewencyjną pięciodniową kwarantannę domową dla osób z najbliższego kontaktu.
- W większości przypadków są to szczepy niegroźne, ale ich obecność świadczy o potencjalnym zagrożeniu i wymaga nadzoru sanitarnego - napisała w mediach społecznościowych prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka i immunolożka z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
U żadnej z osób objętych kwarantanną i nadzorem sanitarnym nie rozwinęły się objawy choroby, w związku z tym zakończono postępowanie sanitarne.
Czym jest wibrioza?
Wibrioza to zakażenie wywołane przez przecinkowce, które nie produkują toksyny cholerycznej. Przenoszone są najczęściej przez skażoną wodę i żywność. Przecinkowce z rodzaju Vibrio występują powszechnie w wodach o niskim i średnim zasoleniu. Obecnie wyróżnia się 36 gatunków, ale szacuje się, że jedynie 12 z nich jest zdolnych do wywołania infekcji u ludzi. Okres wylęgania wynosi 3-5 dni, a główne objawy to wodnista biegunka, bóle brzucha, nudności, wymioty, gorączka i osłabienie. - W niektórych przypadkach mogą powodować także zakażenia pozajelitowe - szczególnie u osób z osłabioną odpornością lub ranami mającymi kontakt z wodą - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska.
W Polsce bakterie te pojawiają się okresowo w zbiornikach wodnych, szczególnie latem, gdy warunki sprzyjają namnażaniu wirusa. W większości przypadków wibrioza ma łagodny przebieg i nie wymaga specjalistycznego leczenia. Eksperci zalecają nawadnianie i uzupełnianie elektrolitów. W przypadku zakażenia rany należy przestrzegać higieny i dezynfekcji. Hospitalizacja i leczenie specjalistyczne są konieczne jedynie w cięższych przypadkach, zwłaszcza u osób z obniżoną odpornością.
- Nietoksynotwórcze szczepy nie są raportowane jako cholera, ale ich obecność może wskazywać na zanieczyszczenie środowiska wodnego i zwiększone ryzyko pojawienia się szczepów toksynotwórczych w przyszłości, na przykład poprzez transfer genów wirulencji - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.
Jak pisze ekspertka, ze szczepami nietoksynotwórczymi można wejść w kontakt zwłaszcza w estuariach (ujściach rzek, które mają kształt leja i rozszerzają się w kierunku morza lub oceanu), jeziorach i ujściach rzek. Jest ich więcej w sezonie letnim, szczególnie w cieplejszych zbiornikach wodnych. Są obecne w Europie, także w Polsce.
A jak objawia się cholera?
Toksyna cholery odpowiada za gwałtowny przebieg choroby. Do zakażenia dochodzi poprzez spożycie zanieczyszczonej wody lub żywności, sporadycznie przez bezpośredni kontakt z chorym. - Pojawia się wodnista biegunka, wymioty i szybkie odwodnienie. Biegunka jest bardzo charakterystyczna, przypomina wodę po płukaniu ryżu i nie zawiera śluzu ani krwi. Wymioty mogą wystąpić przed lub po biegunce. Odwodnienie objawia się suchością skóry, zapadniętymi oczami i osłabieniem. W ciężkich przypadkach może dojść do niewydolności nerek, wstrząsu i śpiączki. Nieleczona cholera może prowadzić do śmierci w wyniku odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych. Na szczęście, bakteria jest wrażliwa na antybiotyki i najczęściej podaje się tetracyklinę, doksycyklinę lub azytromycynę. Oczywiście konieczne jest także nawadnianie organizmu - tłumaczy w mediach społecznościowych prof. Szuster-Ciesielska.
Według danych WHO, na świecie rocznie odnotowuje się od 1,3 do 4 milionów zachorowań na cholerę, z czego od 21 do 143 tysięcy chorych umiera. Śmiertelność w przypadku cholery jest zróżnicowana, w zależności od jakości opieki zdrowotnej oraz wdrożenia leczenia objawowego i wynosi od 1 proc. aż do 50 proc., tam gdzie opieka jest najsłabsza. Cholera spotykana jest przede wszystkim w krajach strefy równikowo-podzwrotnikowej, w szczególności Azji i Afryki, ale również Ameryki Łacińskiej i Karaibów, gdzie oprócz sporadycznych zachorowań okresowo dochodzi do epidemii.
Jak chronić się przed zakażeniem wibriozą?
Przecinkowce z rodzaju Vibrio naturalnie występują w wodach morskich, rzekach i jeziorach. Eksperci podkreślają, że kluczem do skutecznej profilaktyki jest przede wszystkim świadomość ryzyka oraz przestrzeganie podstawowych zasad higieny. Woda w środowisku naturalnym może być siedliskiem groźnych drobnoustrojów, dlatego po każdym kontakcie z nią - zwłaszcza jeśli była to woda z potencjalnie skażonych zbiorników - należy dokładnie myć ręce wodą z mydłem. To najprostszy, a zarazem najskuteczniejszy sposób zapobiegania infekcjom.
Dodatkowo, aby uniknąć zakażeń pokarmowych, warto zrezygnować ze spożywania surowych lub niedogotowanych owoców morza oraz pilnować, by podczas kąpieli w morzu nie połknąć wody. Niezwykle ważne jest również unikanie zanieczyszczenia żywności, zwłaszcza owoców, które mogą mieć kontakt z zakażoną wodą. Nawet niewielkie zaniedbania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że nie ma obecnie zagrożenia epidemią cholery w Polsce, a podejmowane działania mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się bakterii.
Autorka/Autor: Anna Bielecka
Źródło: tvn24.pl/GIS/gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock