- Z najnowszego badania WHO wynika, że w ciągu ostatniego roku jedna osoba na troje lekarzy i pielęgniarek doświadczyła przemocy psychicznej lub gróźb w miejscu pracy, a 10 proc. przemocy fizycznej i/lub molestowania seksualnego.
- Pomimo trudnych warunków pracy i problemów ze zdrowiem psychicznym, troje na czworo lekarzy i dwie na trzy pielęgniarki wyrażają silne poczucie sensu i satysfakcji z wykonywanej pracy.
- W Polsce objawy depresji zgłasza 34 proc. lekarzy i 50 proc. pielęgniarek, objawy lękowe - 17 proc. medyków i 33 proc. pielęgniarek.
- Badanie "Zdrowie psychiczne pielęgniarek i lekarzy" jest największym tego typu badaniem w historii. Zebrano ponad 90 000 odpowiedzi z 27 krajów Unii Europejskiej oraz Islandii i Norwegii.
- Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl.
Lekarze i pielęgniarki w Europie pracują w warunkach, które szkodzą ich zdrowiu psychicznemu i dobrostanowi. Niepokojąca liczba z nich doświadcza pasywnych myśli samobójczych lub myśli o samookaleczeniu. To główny wniosek z badania Biura Regionalnego WHO dla Europy opublikowanego dziś z okazji Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego.
Wnioski dla Europy
W ciągu ostatniego roku jeden na trzech lekarzy i pielęgniarek doświadczyła przemocy psychicznej lub gróźb w miejscu pracy, a 10 proc. przemocy fizycznej i/lub molestowania seksualnego. Jeden na czterech medyków pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Takie niebezpieczne warunki pracy są bezpośrednio powiązane ze złym stanem zdrowia psychicznego.
Lekarze i pielęgniarki doświadczający przemocy, pracujący w systemie zmianowym (zwłaszcza nocnym) i mający nadmiar obowiązków są znacznie bardziej narażeni na depresję, lęki i myśli samobójcze. Jedna osoba na troje lekarzy i pielęgniarek w Europie zgłasza takie objawy. Co więcej, częstość występowania myśli samobójczych wśród pracowników ochrony zdrowia jest dwukrotnie wyższa niż w populacji ogólnej.
To więcej niż praca
Pomimo trudnych warunków pracy i problemów ze zdrowiem psychicznym, trzech na czterech lekarzy i dwie na trzy pielęgniarki wyrażają silne poczucie sensu i satysfakcji z wykonywanej pracy. To sugeruje, że pracownicy ochrony zdrowia są zaangażowani i zmotywowani, ale potrzebują dostosowanego wsparcia, by skutecznie wykonywać swoje obowiązki i dbać o pacjentów.
- Jesteśmy fizycznie i psychicznie wyczerpani, co niestety czasem prowadzi do błędów medycznych - mówi Mélanie Debarreix, rezydentka radiologii z Francji. - Warunki pracy mają ogromny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i dobrostan. Ochrona naszego zdrowia psychicznego powinna zaczynać się od egzekwowania przepisów dotyczących czasu pracy i obowiązkowego odpoczynku po dyżurach, a także zapewnienia odpowiednich środków finansowych, byśmy mogli pracować zgodnie z naszymi wartościami. Wybraliśmy ścieżkę człowieczeństwa, ale to nie znaczy, że sami przestajemy być ludźmi - dodała.
Polska w punkcie zwrotnym
Liczba odpowiedzi z Polski w badaniu Biura Regionalnego WHO dla Europy była niska, jednak wyniki są zgodne z innymi źródłami. Co istotne, badanie WHO Europe przedstawia bardziej optymistyczny obraz niż dane z polskich badań.
System zdrowia psychicznego w Polsce znajduje się w punkcie zwrotnym - trwa transformacja w kierunku ogólnokrajowego modelu opieki środowiskowej obejmującego wszystkie poziomy opieki. Zmiany te zachodzą w czasie, gdy zdrowie psychiczne pracowników ochrony zdrowia jest pod istotną presją.
Z danych WHO wynika, że objawy depresji zgłasza w Polsce 34 proc. lekarzy i 50 proc. pielęgniarek, objawy lękowe – 17 proc. lekarzy i 33 proc. pielęgniarek. Pasywne myśli samobójcze występują u 26 proc. pielęgniarek i 18 proc. lekarzy. Wyniki dotyczące dobrostanu emocjonalnego obu grup są poniżej progu WHO dla zdrowia psychicznego, a ponad 1 na 10 pielęgniarek rozważa odejście z zawodu.
Informację na temat zdrowia biopsychospołecznego personelu medycznego przedstawiło również Ministerstwo Zdrowia. - Ponad 41 procent przedstawicieli kadr medycznych chciałoby zmienić miejsce pracy bądź w ogóle odejść z zawodu ze względu na trudne warunki pracy, przeciążenie, agresję pacjentów. Ponad 60 procent szuka wsparcia poza miejscem pracy - mówiła podczas obrad sejmowej komisji zdrowia w środę prezeska Fundacji Nie Widać Po Mnie Urszula Szybowicz.
Te niepokojące dane odzwierciedlają wpływ systemowych wyzwań, w tym przewlekłego stresu, narażenia na przemoc oraz braku wspierających struktur w miejscu pracy.
- Za każdą liczbą stoi człowiek. Pielęgniarka, która rezygnuje ze snu, by opiekować się innymi, sama cierpiąc w milczeniu, czy lekarz rozdarty między obowiązkami, niepewny, czy system go wesprze jutro. Zdrowie psychiczne naszych opiekunów jest w kryzysie i nadszedł czas, by zadbać o nich tak, jak oni dbali o nas. Ochrona ich dobrostanu oznacza transformację sposobu organizacji, świadczenia i utrzymania opieki. Zaczynając od tego, co już wiemy, że działa - mówi dr Nino Berdzuli, przedstawiciel WHO i dyrektor Biura WHO w Polsce.
- Badanie WHO jest istotnym potwierdzeniem zaobserwowanych również w naszym badaniu zjawisk. Badanie autorstwa Goncerza, Depukat i Tymińskiego, które koncentrowało się konkretnie na dyżurach całodobowych w trakcie specjalizacji z psychiatrii dorosłych, wykazało, że specjaliści psychiatrii są pod ogromną presją. Często odpowiadają za zbyt wielu pacjentów i pracują na wielu oddziałach. Większość z nich powiedziała nam jasno: sposób, w jaki obecnie organizowane są dyżury, sprawia, że nie czują się bezpiecznie. To tylko pogłębia naszą determinację w reformowaniu systemu – dodała dr Anna Depukat ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, członkini Rady ds. Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia, odnosząc się do badania WHO.
Aby lekarzy i pielęgniarek nie zabrakło
W Polsce pilna potrzeba podjęcia działań jest dodatkowo potęgowana przez strukturalne ograniczenia kadry w zakresie zdrowia psychicznego. Dostępność psychiatrów należy do najniższych w Europie. Bariery regulacyjne oraz brak ścieżek opieki stopniowanej czy mechanizmów nawigacyjnych, które umożliwiałyby kierowanie osób do odpowiedniego poziomu opieki i właściwego specjalisty, pogłębiają problem.
Dr Nino Berdzuli zauważyła, że kwestia ta została również uwzględniona w niedawnej ocenie przeprowadzonej przez WHO i Ministerstwo Zdrowia dotyczącej gotowości kraju do rozszerzenia modelu środowiskowej opieki psychiatrycznej. W wielu przypadkach osoby potrzebujące wsparcia psychologicznego nie mogą go uzyskać bez wcześniejszej konsultacji z psychiatrą - nawet jeśli nie wymagają specjalistycznej opieki.
Raport Biura Regionalnego WHO dla Europy przedstawia siedem pilnych działań polityk publicznych, które kraje powinny podjąć, aby poprawić warunki pracy i zmienić kulturę organizacyjną. Wszystkie są możliwe do wdrożenia poprzez odpowiednie wykorzystanie istniejących zasobów. Wśród nich są działania takie jak m.in. zero tolerancji dla przemocy w miejscu pracy i wdrożenie systemów zapobiegania zastraszaniu i przemocy, odpowiedzialne zarządzanie nadgodzinami, zmniejszenie nadmiernego obciążenia pracą dzięki np. poprawie liczebności zatrudnienia, elastyczne i przewidywalne zmiany dzięki ograniczeniu nieprzewidywalności grafików, długich i powtarzających się nocnych zmian oraz zapewnienie poufnego dostępu do wsparcia psychicznego oraz regularne monitorowanie zdrowia psychicznego i warunków pracy.
Autorka/Autor: annabie/ap
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock