Lekarze

Lekarze

Myszka Miki nie żyje…

Czy zdarzyło im się zapłakać nad losem ukraińskich dzieci? Tak, nie raz. Z bardzo bliska widzieli przecież ten los - pełen bólu, cierpienia i strachu. Ratownicy medyczni, którzy organizują w Ukrainie transporty małych pacjentów, opatrują rany, które często goją się miesiącami. Widzą też takie rany, które być może nigdy się nie zagoją. Te w psychice dzieci okrutnie doświadczonych wojną.

Lekarz nie udzielił pomocy kobiecie i dziewczynce, które zabił na drodze. Kara: nagana

Potrącił dziewczynkę i jej matkę i zbierał części swojego uszkodzonego samochodu. Laura leżała za autem, Małgorzata pod kołem. Nie podszedł do nich, nie sprawdził, czy żyją. Zadzwonił po lawetę i do przychodni zdrowia, że nie przyjdzie do pracy. Nie na pogotowie. A przecież jest lekarzem. Sąd lekarski uznał, że może nadal wykonywać swój zawód.