- W ogóle nie grał mi ten obrazek. Od razu rzuciło mi się to w oczy: mała dziewczynka z kieliszkiem, udająca, że tam jest wódka i ciesząca się z tego, że może tak jak dorośli - mówi w rozmowie z reporterem magazynu Polska i Świat TVN24 aktorka Joanna Jabłczyńska, która opublikowała swoje archiwalne nagranie z dzieciństwa.
"Daj spokój, alkoholiczką nie zostałaś"
Refleksja pojawiła się wraz ze szklanym rekwizytem - kieliszkiem oraz symbolicznym gestem - wznoszeniem toastu. - Kiedy powiedziałam mojej mamie, że to było coś po prostu złego, tak nie powinno się zdarzyć, to pierwszy komentarz mojej mamy był taki: daj spokój, alkoholiczką nie zostałaś. To prawda, ja w ogóle nie piję alkoholu i bardzo chcę promować niepicie. Ale chcę mówić o tym, że czym skorupka za młodu... To jest bardzo ważne - podkreśla Joanna Jabłczyńska.
Pożegnanie starego roku i witanie nowego często odbywa się przy dźwięku wystrzałów fajerwerków. Strzelają też korki od szampana, również tego bezalkoholowego - dla dzieci - co jest potępiane przez ekspertów od uzależnień. - Chodzi o to, żeby rodzice, znajomi nie kupowali szampana bezalkoholowego, nie częstowali nim dzieci - apeluje Zofia Szozda z Biura Profilaktyki i Przeciwdziałania Uzależnieniom w Zielonej Górze, które prowadzi kampanię "Nie kupuję, nie częstuję", dotyczącą właśnie szampanów bezalkoholowych.
Powód jest prosty. - Żeby nie utrwalać negatywnych wzorców, żeby nie uczyć dzieci od najmłodszych lat, że szampan to jest coś dobrego, to jest coś naturalnego, związanego z rozrywką z pozytywnymi emocjami. Żeby nie uczyć dzieci i nie wpajać do ich głów rytuałów związanych z alkoholem - wyjaśnia.
"Czy dalibyśmy naszym dzieciom proszek przypominający kokainę?"
Eksperci ostrzegają, że dziecięce picie "na niby" jest wstępem do prawdziwej inicjacji alkoholowej, która w Polsce następuje bardzo wcześnie - nawet w wieku 11 lat. Z raportu z badania ESPAD 2024 dowiadujemy się natomiast, że napoje alkoholowe są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży szkolnej, podobnie jak ma to miejsce w dorosłej części społeczeństwa. Próby picia ma za sobą 72,9 proc. pierwszoklasistów (uczniów szkół średnich - 15-16 lat) i 91,3 proc. uczniów trzecich klas (17-18 lat).
- Wyobraźmy sobie sytuację - to jest też nawiązanie do tego szampana bezalkoholowego - czy dalibyśmy dzieciom sztuczne papierosy, czy dalibyśmy naszym dzieciom proszek przypominający kokainę do wciągania? - pyta Katarzyna Andrusikiewicz, psychoterapeutka uzależnień, autorka książki "Dorastanie w dużych dawkach".
Inicjacja często odbywa się w domu za pozwoleniem rodziców, a to właśnie szampan jest zwykle pierwszym alkoholem, którego młodzi próbują w ich towarzystwie lub za zgodą. Badanie ESPAD 2024 wykazało, że co piąty rodzic 15-16 latka pozwala dziecku pić alkohol, jeśli odbywa się to przy jego obecności. W przypadku 17-18 latków odsetek ten spada do ok. 13 proc. - ponad 40 procent rodziców pozwala bowiem swoim dzieciom pić także bez swojej obecności.
- Niestety, młodzi ludzie, którzy mają dostęp do alkoholu z przyzwoleniem rodziny, dużo łatwiej, dużo szybciej wpadają w problemy z tym związane - podkreśla Krzysztof Brzózka, były dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Z sondażu Fundacji CBOS z 2021 roku wynika, że co najmniej raz w ciągu miesiąca przed badaniem upiło się 43 proc. uczniów. Odsetek badanych, którym zdarzyło się to co najmniej trzykrotnie, wyniósł 13 proc.
- Bardzo często rodzice umniejszają konsekwencje inicjacji alkoholowej i mają takie błędne przekonanie: wolę, żeby spróbował w domu niż gdzieś poza domem. To nie jest odpowiednia i właściwa edukacja - mówi dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa ds. psychiatrii dziecięcej. - Jest to pewnego rodzaju kuriozum, bo jak zaczniemy tłumaczyć w lżejszy sposób, no to znowu będziemy bagatelizować i normalizować ten alkohol. Więc ja zachęcam, żeby po prostu przy dzieciach nie pić - apeluje Katarzyna Andrusiekiewicz.
Tymczasem z danych Centrum Monitorowania Rynku (CMR) wynika, że sezon jesienno-zimowy, w tym okres okołoświąteczny, jest momentem, w którym w Polsce w sprzedaży alkoholu spada udział najpopularniejszej kategorii - piwa, a rośnie udział alkoholi wysokoprocentowych. W przypadku wódek czystych udział wartościowy w sprzedaży rośnie w tym okresie z 20 do 24 procent.
Autorka/Autor: Maciej Zalewski, pwojc/adan
Źródło: Polska i Świat, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock