Dane ze Szwecji.

W Skrzyszowie niedaleko Tarnowa.

Na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok.

Zatrzymany ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Wpadł na patrol policji.

Prawie trzy promile alkoholu w organizmie miał 53-letni mieszkaniec gminy Gromadka, który w sobotnie popołudnie doprowadził do groźnego zdarzenia drogowego. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, po czym uderzył w drzewo, w wyniku czego dachował. Teraz odpowie przed sądem.

Kobiecie grozi 20 lat więzienia.

Nietrzeźwy kierowca został zatrzymany w Kolnicy (woj. opolskie) dzięki reakcji świadka i interwencji policji. Mężczyzna porzucił samochód i próbował uciekać pieszo przez pole kukurydzy z 3,5-letnim dzieckiem na ręku. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dziecko trafiło pod opiekę służb medycznych, a kierowca - do policyjnego aresztu.

54-letni mężczyzna we wtorek usłyszy zarzuty.

Dzięki czujności pasażera policjanci zatrzymali pijanego kierowcę.

Świadkowie wezwali policję.

W Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie).

Ponad dwa promile w organizmie miał zatrzymany w Puławach 33-letni kierujący mazdą, który jechał slalomem i bez świateł, trzymając w ręce kebaba. Mężczyzna stracił prawo jazdy, grozi mu konfiskata pojazdu i wysoka grzywna.

52-latek usłyszał zarzuty.

Blisko 2,5 promila alkoholu organizmie miał 35-letni mężczyzna zatrzymany przez policję w Sandomierzu. Kierujący wiózł w samochodzie żonę i dziecko. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.

Po spotkaniu z policjantami uszczupliły się portfele trzech rowerzystów.

Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 59-latkowi, który groził swojemu sąsiadowi wiatrówką. Powodem miała być sprzeczka o miejsce parkingowe. Agresor był nietrzeźwy, trafił do policyjnego aresztu.

Burmistrz Woli, odniósł się do "zlotu" fanów białoruskiego rapera.

Kolejne samorządy decydują się na wprowadzenie nocnej prohibicji. Według podróżnika i pisarza, który sam zmagał się z uzależnieniem, to tylko kolejny zapis, który realnie nic nie zmieni, a spowoduje powstanie "drugiego obiegu". - Zmieńmy świadomość po prostu. Postarajmy się wprowadzać trochę edukacji na temat substancji trującej, a nie wyłączajmy światła - mówił Wojtek Friedmann i dodał, że idąc tym tropem równie dobrze można "wyłączyć prąd, żeby nikt nie płacił kartą". Tylko czy to rozwiązuje problem?

Na terenie kolejowym zgromadzili się młodzi fani białoruskiego rapera.