Piją coraz młodsi, a koszty rosną. "Tych ludzi się po prostu nie udaje uratować"

shutterstock_2474121053
Piją coraz młodsi, a koszty rosną - prof. Leszek Czupryniak o tym, jak piją Polacy
Jeśli ktoś już wpadnie w nałóg, to wtedy nie ma rozmowy i nie ma racjonalnego rozumowania - powiedział w programie Wstajesz i Wiesz na antenie TVN24 prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak dodał, dziś kluczowe jest to, aby wszyscy zrozumieli, że nadużywanie alkoholu szkodzi zdrowiu i niesie poważne skutki społeczne czy ekonomiczne. Temu problemowi będzie poświęcona dzisiejsza debata w TVN24+. Rozmawiała o tym również ze swoim gościem Joanna Kryńska w ostatnim odcinku podcastu Wywiad Medyczny.
Kluczowe fakty:
  • Warszawa wprowadza pilotaż nocnej prohibicji, ale tylko w dwóch dzielnicach. W Sejmie pojawiają się kolejne projekty zaostrzające przepisy dotyczące sprzedaży i reklamy alkoholu.
  • Eksperci alarmują tymczasem, że piją coraz młodsi, a koszty społeczne i zdrowotne nadmiernego spożycia sięgają ponad 90 miliardów złotych rocznie. Czy ograniczenie dostępności alkoholu to dobra droga do zmian?
  • Dyskusja o skutecznych sposobach walki z alkoholizmem nabiera tempa. Dziś zajmiemy się tym problemem w debacie "Jak piją Polacy" – do obejrzenia o godzinie 15. w TVN24+.

Dyskusja na temat skutecznych sposobów przeciwdziałania alkoholizmowi toczy się od lat, ale znacząco odżyła w ostatnich tygodniach, po tym, jak w Warszawie podjęta została próba wprowadzenia ograniczenia w sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Ostatecznie projekt nie został przyjęty w pierwotnym kształcie, a tzw. nocna prohibicja będzie pilotażowo obejmowała tylko dwie dzielnice Śródmieście i Pragę-Północ.

Czy ograniczenie dostępu to dobra droga?

Rozmowa o konieczności zmian w dostępie do napojów alkoholowych odżyła również na sejmowych korytarzach. Lewica złożyła wczoraj projekt ustawy, która zakłada ograniczenie reklam alkoholu w internecie i przestrzeni publicznej oraz promocji alkoholu w sklepach. Planowany jest w nim również zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oraz w godzinach od 22 do 6 rano.

Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ma złożyć w tym tygodniu także Polska 2050, o czym poinformowała w ubiegły piątek posłanka Wioleta Tomczak. Projekt partii Szymona Hołowni przewiduje zaostrzenie zakazu reklamy i promocji alkoholu, w tym promocji cenowych i programów lojalnościowych, wprowadzenie surowszych kar za łamanie przepisów oraz doprecyzowanie zasad dotyczących opakowań, aby nie przypominały produktów dla dzieci.

- Utrudnienie dostępu do alkoholu może pomóc, ale jak ktoś chce się napić, to źródło alkoholu i dostęp zawsze jednak znajdzie. Natomiast ja się cieszę, że zaczęliśmy o tym rozmawiać i że są pewne burze, w samorządach i w parlamencie. To uświadamia, jak ogromną skalę ma ten problem w naszym kraju. Nie tylko w ujęciu zdrowotnym czy indywidualnych dramatów osób uzależnionych, ale to po prostu kosztuje nas masę pieniędzy - skomentował na antenie TVN24 prof. Leszek Czupryniak.

dla piotra całosc
Piją coraz młodsi, a koszty rosną. "Tych ludzi po prostu nie udaje się uratować"

Piją coraz młodsi

Z danych Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom wynika, że koszty nadmiernego picia alkoholu to rocznie ponad 93 miliardy złotych. W kwocie tej zawarte są m.in. problemy zdrowotne, wypadki, utrata produktywności czy koszty pracy policji i sądów. Wpływy z podatku akcyzowego od napojów alkoholowych są natomiast około czterokrotnie niższe.

- Szpital, w którym pracuję, funkcjonuje jako szpital wieloprofilowy w centrum warszawskiej Ochoty. Nawet jedna trzecia pacjentów w nim leżących jest tam dlatego, że ostro lub przewlekle pije. Odnotowuję kilka zgonów rocznie z powodu ostrego, toksycznego zapalenia wątroby. Tych ludzi się po prostu nie udaje uratować. To są często młodzi ludzie, trzydziesto- czy czterdziestolatkowie. W przestrzeni publicznej w ogóle o tym nie mówimy - wskazał profesor Czupryniak.

Problem nadmiernego spożywania alkoholu przez osoby młode jest jednym z poważniejszych wyzwań zdrowotnych. Z opracowania Instytutu Człowieka Świadomego wynika, że 80 procent 15-16 latków piło już alkohol, głównie piwo, a 30 procent doświadczyło stanu upojenia. Zdaniem ekspertów sprzyja temu promowanie alkoholu w mediach społecznościowych i bardzo wybiórcze ograniczenia w stosunku do reklamy piwa.

Reklama napędza rynek, a dostępność rośnie

- Zniknięcie alkoholu z przestrzeni medialnej jako czegoś, co jest niezbędne do zabawy, byłoby bardzo wskazane. Jako lekarz wystąpiłem z apelem do Naczelnej Izby Lekarskiej, żeby zaapelowała do aktorów i aktorek, aby nie występowali w reklamach alkoholu. To są takie reklamy, które naprawdę pokazują, że fantastycznie jest się napić piwa. To samo się dzieje w mediach społecznościowych. Alkohol powinien zniknąć z przestrzeni reklamowej. Przychodzi taki moment, że człowiek się nie obejrzy i już musi pić codziennie, a ma 18, 20 czy nieco ponad 20 lat. Jesteśmy tego codziennymi świadkami i nic kompletnie z tym tak naprawdę nie robimy. Ani jako lekarze, ani jako ochrona zdrowia, ani jako społeczeństwo - skonkludował profesor Czupryniak.

OGLĄDAJ: "Ogromny problem społeczny, którego nikt nie chce zauważyć", a pacjentów przybywa
pc

"Ogromny problem społeczny, którego nikt nie chce zauważyć", a pacjentów przybywa

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Tymczasem według platformy Statista, przekazującej dane rynkowe i konsumenckie na świecie, statystyczny Polak wypija w ciągu roku około 11 litrów tzw. czystego alkoholu. Podejrzewa się jednak, że to spożycie jest nieco większe - o jeden lub dwa litry. Rośnie też dostępność ekonomiczna alkoholu. Jak podaje KCPU jeszcze w 2019 za przeciętną płacę można było zakupić 866 litrów piwa albo 213 półlitrowych butelek wódki, względnie 206 standardowych butelek wina. Po pięciu latach było to już 1109 litrów piwa, 251 butelek wódki lub 330 butelek wina.

Dziś o godzinie 15 w TVN24+ odbędzie się debata zatytułowana "Jak piją Polacy". Zaproszenie do dyskusji przyjęli między innymi eksperci w dziedzinie terapii uzależnień, lekarze czy przedstawiciele parlamentu. Zachęcamy do oglądania.

Czytaj także: