- Wniosek kuratora jest tylko początkiem pewnego procesu. Sprawa będzie rozstrzygana przez sąd na posiedzeniu – przełożony kuratorki ze Środy Śląskiej na Dolnym Śląsku tłumaczy, że jej wniosek nie przesądza jeszcze o odebraniu dziadkom dziecka. Kobieta wnioskowała o to m.in. dlatego, że chłopiec jest przekarmiony.
- To sąd podejmuje wszelkie czynności w sprawie – tłumaczy Krzysztof Ruszczyk, kierownik zespołu kuratorów przy Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej i uspokaja, że pismo, z jakim wystąpiła do sądu jego podwładna, nie jest decyzją o odebraniu chłopca z rodziny.
Jak wyjaśnia, sędzia podejmujący decyzję, może poprosić o uzupełnienie informacji, na których mu zależy.
- Może też zlecić kuratorowi dodatkowe czynności. Ma także możliwość poprosić różne instytucje o udzielenie informacji na temat sprawy, bądź konkretnej rodziny – wylicza Ruszczyk. - Na pewno jednak sąd nie pozostaje bierny do czasu kiedy jest wyznaczony termin posiedzenia – dodaje.
Nie zna szczegółów
Budzącej wiele wątpliwości sprawy sam nie chce oceniać. Wyjaśnia, że jako kierownik, nie nadzoruje postępowań prowadzonych przez podlegających mu kuratorów. - Moim zadaniem jest kontrolowanie terminowości – przyznaje. – Natomiast kurator rodziny jest mocno związany z sądem rodzinnym – wyjaśnia.
Dlatego, jak tłumaczy, nie zna konkretnych powodów postępowania swojej podwładnej. - Nie mogę wypowiadać się na temat złożenia wniosku kuratora do sądu. Te kwestie zostawiam w gestii prezesa lub rzecznika – mówi Ruszczyk.
Dziecko waży za dużo?
Pięcioletniego Maćka od 2009 roku wychowują dziadkowie. Chłopiec waży 31 kg przy wzroście 109 cm. Jak twierdzi jego babcia, dla kurator sądowej to za dużo i chce odebrać im wnuka. Sąd tłumaczy, że są zastrzeżenia do systemu odżywania dziecka. Za opiekunami chłopca murem stoi centrum pomocy rodzinie.
W czwartek próbowaliśmy skontaktować się z kurator sądową i zapytać ją, co dokładnie zarzuca opiekunom Maćka. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj nie odbierała od nas telefonu. Nie było jej też w biurze w Środzie Śląskiej.
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław