800 tysięcy złotych. Tyle, na zakup nowej karetki do przewozu noworodków i niemowląt, musi wydać szpital z Wałbrzycha. Dotychczasowy ambulans został rozbity w sobotnim wypadku we Wrocławiu. Kupno nowego, może zająć nawet 3 miesiące. Przez ten czas karetkę trzeba będzie wypożyczać.
- Taka karetka jest nam niezbędna, bo w Wałbrzychu nie wykonujemy żadnych zabiegów u dzieci. Ze wszystkimi maluchami jeździmy do Wrocławia, więc karetka była często wykorzystywana. A ta, była naszą jedyną do przewożenia noworodków i niemowląt – przyznaje Sylwia Grzondziel, rzeczniczka Specjalistycznego Szpitala im. Sokołowskiego w Wałbrzychu.
Karetka z Wałbrzycha została zniszczona w wypadku, do którego doszło w sobotę we Wrocławiu. Po zderzeniu z samochodem osobowym, ambulans pogotowia ratunkowego dachował i uderzył w przystanek tramwajowy. W wypadku zginął kierowca karetki. Noworodek, który był nią przewożony, w ciężkim stanie leży na oddziale intensywnej terapii.
Nowa karetka za 800 tys. zł
- Przygotowujemy się do kupienia nowej karetki, ale dopóki nie rozstrzygniemy przetargu, będziemy musieli korzystać z wypożyczonej. Kontaktowaliśmy się z każdym możliwym ośrodkiem w Polsce, ale takich karetek jest niewiele. W końcu udało się ją znaleźć w Częstochowie, skąd prawdopodobnie ją wypożyczymy – dodaje Grzondziel.
Nie wiadomo jeszcze ile będzie kosztować wypożyczenie.
Przetarg na zakup nowej kareki może zająć dwa lub trzy miesiące.
- Koszt nowego ambulansu, z pełnym wyposażeniem, to ok. 800 tys. złotych. Najwięcej kosztuje specjalny inkubator do przewożenia noworodków i niemowląt - wyjaśnia rzeczniczka szpitala.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: arch .TVN24