W środę na wrocławskim Cmentarzu Osobowickim odbędzie się pogrzeb Maksa, młodego motocyklisty, który razem z kolegą chciał objechać na motorze cały świat. Ciało 24-latka zostało już przetransportowane z Ekwadoru do Polski.
- Pogrzeb Maksymiliana Starościaka będzie w najbliższą środę o 14.00 na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu - poinformował tvn24.pl dr Ryszard Bartoszewicz, rzecznik Akademii Wychowania Fizycznego z Wrocławia, której studentem był chłopak.
Trumna już jest w Polsce
To cztery dni później, niż planowała rodzina. - Opóźnienie wynika z tego, że firma która miała przetransportować ciało z Ekwadoru do Polski miała pewne administracyjne trudności - tłumaczy Bartoszewicz. Trumna jest już jednak w Polsce, w poniedziałek późnym popołudniem ma trafić do Wrocławia.
Prawdopodobnie w pogrzebie weźmie udział Krzysztof Wróblewski, który towarzyszył Maksowi w podróży dookoła świata. - Chłopak prawdopodobnie jest już w Polsce - mówi rzecznik.
W pogoni za marzeniem
Maks zginął 15 sierpnia na górskim zakręcie w Ekwadorze. Czołowo zderzył się z wyjeżdżającym z naprzeciwka autem osobowym. Zginął na miejscu.
Marzeniem Maksa i Krzysztofa było przejechanie na motocyklach 37 krajów. Z Wrocławia wyjechali we wrześniu ubiegłego roku. Byli na Bałkanach, zjechali południową część Azji, zwiedzili Australię i stamtąd dostali się do Ameryki Południowej. Do Wrocławia mieli dotrzeć za miesiąc.
Autor: bieru / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne | Martyna Parus