Zarzuty zabójstwa i rozboju usłyszał 24-latek, który podczas awantury domowej miał wypchnąć z okna swoją 80-letnią babcię. Kobieta zmarła. Mężczyźnie grozi dożywocie.
19 września służby dostały informację o starszej kobiecie wypchniętej z okna na drugim piętrze jednego z bloków w Rumi (Pomorze). Zdarzenie mieli widzieć sąsiedzi kobiety. Kobieta doznała bardzo poważnych obrażeń głowy oraz klatki piersiowej. Zmarła po przewiezieniu do szpitala.
- Został zatrzymany 24-letni sprawca, któremu przedstawiono zarzut z artykułu 148 kodeksu karnego paragraf 1, czyli zabójstwa – przekazał nam Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyzna jest wnukiem zmarłej kobiety.
"Motyw rabunkowy"
Do przestępstwa miało dojść w trakcie awantury domowej – kobieta miała odmówić wnukowi pieniędzy. Po wypchnięciu staruszki, mężczyzna miał jej zabrać 150 złotych oraz biżuterię.
Jak ustalili śledczy, tego dnia rano 24-latek miał też wtargnąć do mieszkania byłej partnerki w Wejherowie. Tam również wszczął awanturę i zabrał kobiecie 20 złotych. Z tego powodu postawiono mu zarzut rozboju.
Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia. Prokuratura nie zdradza ich treści.
24-latek był wcześniej karany, między innymi za jazdę pod wpływem alkoholu. Obecnie za zgodą sądu na wniosek prokuratury przebywa w areszcie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wejherowo