Czterech policjantów zginęło, a pięć innych osób zostało rannych podczas strzelaniny w mieście Tai'an we wschodnich Chinach. Podobne tragedie są bardzo rzadkie w Państwie Środka, gdzie posiadanie broni jest ściśle kontrolowane.
Dwóch mężczyzn otworzyło ogień do policjantów, którzy weszli do budynku mieszkalnego w ramach śledztwa ws. zabójstwa. Nie podano personaliów strzelców, ale zdaniem lokalnych mediów, mieszkanie należało do brata mężczyzny podejrzanego o zabójstwo.
Zabójcy uciekli kradnąc w sumie cztery samochody. Gdy zostali ostatecznie otoczeni przez policję, jeden z nich się poddał, drugi popełnił samobójstwo.
Posiadane broni jest (z wyjątkiem klubów strzeleckich i nielicznych wyjątków) w Chinach zakazane, ale ilość przestępstw z wykorzystaniem broni palnej rośnie w Chinach w ostatnich latach. W czerwcu 2010 roku uzbrojony mężczyzna zabił dwóch sędziów w prowincji Hunan, a potem popełnił samobójstwo.
Źródło: Reuters