Dwadzieścia ukraińskich parków narodowych, rezerwatów biosfery i innych terenów chronionych znajduje się obecnie pod rosyjską okupacją - poinformował we wtorek szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Jak dodał, najeźdźcy urządzają tam polowania i rozmieszczają swój ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołgi.
Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak napisał na Twitterze, że "ochrona przyrody to kolejny powód, dla którego ukraińskie ziemie powinny zostać wyzwolone".
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Urzędnik dołączył do komunikatu filmik w językach ukraińskim i angielskim, szczegółowo obrazujący niszczący wpływ rosyjskiej okupacji na środowisko naturalne podbitych terenów kraju.
Jak powiadomiono, najeźdźcy kontrolują obecnie 10 parków narodowych, dwa rezerwaty biosfery i osiem rezerwatów przyrody. Od lutego 2022 roku, czyli początku wojny, władze w Kijowie odnotowały ponad 2,3 tys. rosyjskich przestępstw przeciwko środowisku, a wielkość zniszczeń w tej sferze jest szacowana na 51 mld dolarów. Około 1,3 tys. gatunków zwierząt uznano za zagrożone. Tylko populacja delfinów żyjących w Morzu Czarnym zmniejszyła się o około 50 tys. osobników.
Zniszczone parki na Morzu Czarnym i w pobliżu ujścia Dniepru
W materiale przytoczono kilka przykładów destrukcyjnej rosyjskiej działalności na niektórych obszarach chronionych. Szczególnie ucierpiał park narodowy na czarnomorskiej wyspie Dżaryłgacz, przekształcany przez agresora w tereny łowieckie, a także miejsce prowadzenia działalności komercyjnej, w tym inwestycji w sektorze wydobywczym. Zniszczono również Rezerwat Biosfery Morza Czarnego w pobliżu ujścia Dniepru, gdzie w ubiegłym roku toczyły się intensywne działania zbrojne.
Jermak zapowiedział, że szkody wyrządzone środowisku naturalnemu zostaną uwzględnione podczas ustalania kwoty reparacji, których Ukraińcy będą domagać się od Rosji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock