Donald Trump zaproponował posiadającej polsko-holenderskie pochodzenie kongresmence Elise Stefanik stanowisko ambasadorki USA przy ONZ - podało CNN, powołując się na dwa źródła. Jedna z najważniejszych postaci Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów jest zdecydowaną stronniczką Trumpa. Jej wsparcie było widoczne, gdy broniła go w procedurze impeachmentu, zaskarbiając sobie później miano "republikańskiej gwiazdy".
Nowojorska deputowana została wybrana do niższej izby Kongresu w 2014 r. Stała się wówczas najmłodszą kobietą w amerykańskim parlamencie. Dziś Elise Stefanik pełni funkcję przewodniczącej Konferencja Republikanów w Izbie Reprezentantów. Jest czwartą w hierarchii osobą w Partii Republikańskiej w Izbie.
W ocenie licznych komentatorów sceny politycznej w USA, Stefanik była ważną współpracowniczką Trumpa w okresie jego pierwszej prezydentury w latach 2017-2021. Stało się to widoczne zwłaszcza w trakcie postępowania w sprawie impeachmentu wobec ówczesnej głowy państwa, gdy zdecydowanie stawała w obronie Trumpa. Jak wskazuje CNN, "jej agresywne zachowanie" podczas przesłuchań Trumpa uczyniło z niej "republikańską gwiazdę".
Stanęła też po stronie Trumpa po jego porażce w 2020 r., kiedy sprzeciwiła się uznaniu w Izbie Reprezentantów zwycięstwa prezydenta Joe Bidena i krzewiła fałszywe twierdzenia przegranego wówczas kandydata dotyczące oszustw wyborczych. Według CNN, Elise Stefanik odgrywa istotną rolę m.in. podczas zbiórek funduszy na rzecz swojego ugrupowania.
Jednocześnie stacja odnotowuje, że polityczka głosowała przeciwko jednemu ze sztandarowych projektów Trumpa, jego reformie podatkowej z 2017 roku, a wcześniej - w jego kampanii przed wyborami z 2016 roku - niekiedy go krytykowała.
Kongresmenka z polskimi korzeniami
Elise Stefanik urodziła się 2 lipca 1984 r. w Albany, w stanie Nowy Jork. Ma korzenie polskie i holenderskie. Uczęszczała na Uniwersytet Harvarda, gdzie uzyskała dyplom z administracji rządowej.
W ostatnich miesiącach, w trakcie studenckich protestów, wezwała do natychmiastowego odwołania rektorki Uniwersytetu Columbia. Stało się to po tym, gdy demonstranci zajęli budynek uniwersytecki i zablokowali go przed policją. Jednocześnie domagali się, aby uczelnia wycofała inwestycje z Izraela w odpowiedzi na interwencję zbrojną izraelskich wojsk w Strefie Gazy.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa stanowisko ambasadorki przy ONZ piastowała republikanka Nikki Haley, była gubernatorka Karoliny Południowej.
Niedawno była główną rywalką Trumpa o nominację prezydencką Partii Republikańskiej w prawyborach tej partii w 2024 roku. Mimo że ostro krytykowała go w tym okresie, ostatecznie poparła go w kampanii. Przyszły prezydent ogłosił w sobotę wieczorem, że nie zaprosi jej, ani byłego sekretarza stanu Mike'a Pompeo do swojej nowej administracji. "Bardzo doceniam wcześniejszą współpracę z nimi i chciałbym im podziękować za służbę dla naszego kraju" – napisał na założonym przez siebie komunikatorze internetowym Truth Social.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Tom Williams/EPA/PAP