Trump ujawnia, kogo nie zaprosi do nowej administracji

Źródło:
PAP
Donald Trump wybiera ludzi do swojej administracji. Szefową personelu Białego Domu będzie Susan Wiles
Donald Trump wybiera ludzi do swojej administracji. Szefową personelu Białego Domu będzie Susan WilesKatarzyna Sławińska/Fakty TVN
wideo 2/21
Donald Trump wybiera ludzi do swojej administracji. Szefową personelu Białego Domu będzie Susan WilesKatarzyna Sławińska/Fakty TVN

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił w sobotę wieczorem, że nie zaprosi do nowej administracji swej rywalki o nominację prezydencką Partii Republikańskiej i byłej ambasador USA przy ONZ Nikki Haley, a także byłego sekretarza stanu Mike'a Pompeo.

"Nie zaproszę byłej ambasador Nikki Haley ani byłego sekretarza stanu Mike'a Pompeo do dołączenia do administracji (…), która jest obecnie w trakcie formowania" – poinformował Donald Trump na założonym przez siebie komunikatorze internetowym Truth Social. "Bardzo doceniam wcześniejszą współpracę z nimi i chciałbym im podziękować za służbę dla naszego kraju" – dodał.

Haley, była gubernatorka Karoliny Południowej, za pierwszej kadencji Trumpa pełniła funkcję ambasadorki USA przy ONZ. Była główną rywalką Trumpa o nominację prezydencką Partii Republikańskiej w prawyborach tej partii w 2024 roku. Mimo że ostro krytykowała go w tym okresie, ostatecznie poparła go w kampanii.

Nikki Haley podczas prekampanii w stanie VermontADAM DAVIS/PAP/EPA

Haley odpowiedziała na portalu X na post Trumpa, życząc mu udanej kadencji: "Byłam dumna, że mogłam współpracować z prezydentem Trumpem, broniąc Ameryki w ONZ. Życzę mu i wszystkim, którzy służą, wielkiego sukcesu w dążeniu do silniejszej, bezpieczniejszej Ameryki w najbliższych czterech latach".

Pompeo, były sekretarz stanu i dyrektor CIA, był typowany wcześniej na stanowisko sekretarza obrony. Jest też jednym z niewielu sojuszników Trumpa, którzy zdecydowanie popierają Ukrainę oraz NATO.

Były sekretarz stanu USA Mike PompeoMaya Alleruzzo / POOL / PAP / EPA

Kto pojawi się w nowej administracji?

Komentatorzy przewidują, że Trump obsadzi nową administrację lojalistami. Starsi synowie Trumpa Eric i Donald Junior oraz przyszły wiceprezydent J.D. Vance są prezesami honorowymi zespołu przejściowego.

W sobotę najstarszy syn Trumpa, Donald Junior, poinformował, że będzie "bardzo mocno zaangażowany w proces przejściowy", aby być pewnym "kto naprawdę zrealizuje przesłanie prezydenta".

Sam przyszły prezydent poinformował, że na czele jego zespołu przejściowego staną Howard Lutnick i Linda McMahon, która pracowała już w jego pierwszej administracji.

Lutnick jest miliarderem, współwłaścicielem i szefem firmy finansowej Cantor Fitzgerald, L.P. oraz ważnym sponsorem kampanii wyborczej Trumpa. McMahon, która wraz z mężem założyła firmę WWE zajmującą się promowaniem i organizowaniem gal, widowisk oraz programów związanych z wrestlingiem, ubiegała się o miejsce w Senacie USA, a po przegranych kampaniach zajęła organizowaniem finansowania dla Partii Republikańskiej.

Lutnick poinformował w październikowym wywiadzie dla dziennika "Financial Times", że osoby wskazane jako kandydaci do administracji Donalda Trumpa będą musiały udowodnić "lojalność" wobec przyszłego prezydenta.

W czwartek prezydent elekt przekazał, że jedną z ważniejszych funkcji w nowej administracji USA, szefowej personelu Białego Domu, ma objąć Susie Wiles, która do tej pory była jednym z menadżerów jego kampanii wyborczej.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH/PAP/EPA