Joe Biden: jeżeli Władimir Putin zdobędzie Ukrainę, nie zatrzyma się na niej

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

- Jeżeli Putin zdobędzie Ukrainę, nie zatrzyma się na niej - powiedział w środę Joe Biden. Zaznaczył, że zdobycie Ukrainy doprowadzi do ustawienia się Rosji w pozycji do potencjalnego ataku na sojuszników USA, a taki scenariusz oznacza "amerykańskich żołnierzy walczących z rosyjskimi żołnierzami", bo Waszyngton będzie sojuszników bronił. Mimo tego apelu projekt ustawy o przekazaniu 61 miliardów dolarów pomocy Ukrainie nie przeszedł przez Senat. Przeciwko niemu zagłosowali wszyscy republikanie. To na szczęście nie koniec szans na środki dla Kijowa.

Aby projekt przeszedł przez Senat, potrzebował 60 głosów poparcia w 100-osobowej izbie, ale już przy 84. oddanym głosie pojawił się 41. na "nie".

Przeciwko pomocy dla Ukrainy w kształcie, jaki ma ustawa, zagłosowali wszyscy republikanie. Równocześnie wszyscy oni opowiedzieli się za dalszymi pracami nad ustawą. Dzięki temu decyzja senatorów nie oznacza definitywnego końca szans na uchwalenie pakietu funduszów dla Ukrainy.

Większość republikanów chce zmusić demokratów do zawarcia w projekcie daleko idących restrykcji w polityce azylowej i kontynuacji budowy płotu na granicy z Meksykiem.

Na przyjęcie odpowiedniej ustawy przed końcem roku nie ma jednak wiele czasu, bo Izba Reprezentantów rozpoczyna świąteczną przerwę już 14 grudnia.

Odrzucony projekt zakładał uchwalenie 111 mld dolarów wydatków budżetowych na pomoc Ukrainie (61 mld), Izraelowi, Tajwanowi i innym państwom Indo-Pacyfiku, a także na wzmocnienie ochrony granic oraz walkę z obrotem fentanylu.

Apel Bidena

Niezdolność Waszyngtonu do dostarczenia Ukrainie dodatkowej pomocy działa na korzyść Putina - mówił kilka godzin wcześniej, przed głosowaniem, Joe Biden, odnosząc się do stanowiska republikańskich kongresmenów, którzy odrzucili wszystkie dotychczasowe propozycje porozumienia w sprawie tej pomocy.

- Cały świat przygląda się temu, co zrobią Stany Zjednoczone w ramach pomocy Ukrainie - dodał prezydent. Podkreślił, że nie wiadomo, co zrobią inne państwa na rzecz Ukrainy, jeśli USA nie staną na wysokości zadania. Wsparcie finansowe dla Kijowa "nie może już czekać", a porażka wniosku w tej sprawie w głosowaniu w Izbie Reprezentantów byłaby "najlepszym prezentem dla Putina" - oznajmił prezydent.

Jak zaznacza Reuters cytujący Joe Bidena, powiedział on, że "jeśli Putin weźmie Ukrainę, nie zatrzyma się na niej". Rosja stanie wtedy przed możliwością ataku na sojusznika USA w NATO, a to oznaczałoby - jak powiedział prezydent - "amerykańskich żołnierzy walczących z rosyjskimi żołnierzami". - Nie możemy pozwolić Putinowi wygrać - podkreślił, zaznaczając, że Amerykanie będą bronili każdej piędzi ziemi NATO.

- Wzywam Kongres, by stanął po stronie wolności - zaapelował Biden przed kolejnym głosowaniem w Izbie Reprezentantów w sprawie środków dla Ukrainy.

W tym samym duchu co Biden, wypowiadał się wcześniej w odpowiedzi na pytania korespondenta "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcina Wrony, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.

CZYTAJ WIĘCEJ: John Kirby: rozumiemy zaniepokojenie Polaków, też je czujemy >>>

Joe Biden równocześnie zapowiedział, że będzie zabiegał o kompromis z republikanami w Izbie Reprezentantów, którzy domagają się dodatkowych funduszy na zabezpieczenie południowej granicy Stanów Zjednoczonych, by uzyskać ich akceptację dla zwiększenia pakietu pomocowego dla Kijowa.

Autorka/Autor:adso

Źródło: Reuters, PAP