"Żadne z tych działań nie odstraszy nas od pomagania Ukrainie"

Źródło:
TVN24, Reuters
Mark Rutte, nowy sekretarz generalny NATO, składa wizytę w Kijowie
Mark Rutte, nowy sekretarz generalny NATO, składa wizytę w Kijowie Reuters
wideo 2/6
Mark Rutte, nowy sekretarz generalny NATO, składa wizytę w Kijowie Reuters

Państwa NATO zintensyfikują wymianę informacji wywiadowczych i poprawią ochronę infrastruktury krytycznej w obliczu rosyjskich aktów sabotażu, wymierzonych w kraje członkowskie organizacji - zapowiedział sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte w Brukseli. Tam we wtorek rozpoczęło się dwudniowe spotkani ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu. Obecny na wydarzeniu szef polskiego MSZ Radosław Sikorski oceni, że "Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania" tym, że te jej gwarancje wynikające z Memorandum Budapeszteńskiego "nie są dziś respektowane".

W Kwaterze Głównej NATO w stolicy Belgii we wtorek rozpoczęło się dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte podkreślał na konferencji prasowej przed jego rozpoczeciem, że "w ciągu ostatnich lat Rosja, a także Chiny próbowały zdestabilizować nasze państwa aktami sabotażu, cyberatakami i szantażem energetycznym, aby nas zastraszyć". - Żadne z tych działań nie odstraszy nas od pomagania Ukrainie - zadeklarował.

- Sojusznicy z NATO będą nadal razem, aby stawić czoła tym zagrożeniom za pomocą licznych środków, w tym bardziej intensywnej wymiany informacji wywiadowczych i lepszej ochrony infrastruktury krytycznej - zapewnił.

Sekretarz generalny NATO Mark RuttePAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Rutte: wszyscy będziemy musieli zrobić więcej

Rutte wezwał państwa Sojuszu do zwiększenia wsparcia wojskowego dla Ukrainy, aby wzmocnić pozycję Kijowa, gdyby strona ukraińska rozpoczęła negocjacje z Rosją w sprawie zakończenia wojny. - Wszyscy będziemy musieli zrobić więcej. Im silniejsze będzie nasze wsparcie wojskowe dla Ukrainy, tym silniejsza będzie jej pozycja przy stole negocjacyjnym - powiedział.

Jak dodał, Władimir Putin "nie jest zainteresowany pokojem". - Naciska, próbuje przejąć więcej terytoriów, ponieważ myśli, że może złamać determinację Ukrainy i naszą. Jednak myli się - podkreślił szef NATO.

Rutte wyraził opinię, że Putin wykorzystuje Ukrainę jako miejsce testowania swoich eksperymentalnych pocisków. Przypomniał też, że Rosja rozmieszcza na froncie żołnierzy z Korei Północnej.

>> Rozmowy w sprawie żołnierzy Korei Północnej. "Dodatkowe wyzwanie" nie tylko dla Ukrainy

Sikorski: Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania

W spotkaniu w Brukseli uczestniczy między innymi szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Został zapytany tam o oświadczenie ukraińskiego MSZ z wtorku, w którym napisano, że Ukraina, mając za sobą gorzkie doświadczenia Memorandum Budapeszteńskiego, nie zgodzi się substytuty pełnego członkostwa w NATO.

Sikorski podkreślał, że Polska nie była stroną tego dokumentu. - Stroną była przede wszystkim Rosja, która otrzymała wtedy chyba trzeci arsenał nuklearny na świecie w zamian za udzielone Ukrainie gwarancje niepodległości i nienaruszalności granic. Ponadto sygnatariuszami były USA, a także w pewnym sensie Francja, Chiny i Wielka Brytania. Więc tak, Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania tym, że te gwarancje nie są dziś respektowane – odpowiedział.

>> Zełenski: jeśli chcemy zatrzymać gorącą fazę wojny, musimy objąć parasolem NATO terytorium, które mamy pod kontrolą <<

Memorandum Budapeszteńskie zostało podpisane w grudniu 1994 roku w stolicy Węgier. Na mocy dokumentu Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a Ukraina zobowiązała się do przekazania postsowieckiej strategicznej broni nuklearnej Rosji.

Odniósł się też do słów Marka Rutte z porannej konferencji. - Nasze służby bezpieczeństwa działają bardzo intensywnie i z sukcesami, jednak nie o wszystkim możemy mówić - przekonywał. I dodał: - Jak państwo wiecie w związku z identyfikowaniem wrogiej działalności rosyjskiej zamknąłem konsulat rosyjski w Poznaniu.

"Jeśli mówimy o pokoju, musi to być sprawiedliwy pokój, a nie zamrożony konflikt"

Niemiecka ministra spraw zagranicznych Annalena Baerbock na marginesie spotkania oświadczyła natomiast, że tylko Kijów zdecyduje, kiedy rozpocząć negocjacje z Rosją.

- Jeśli mówimy o pokoju, musi to być sprawiedliwy pokój, a nie zamrożony konflikt, który prowadzi jedynie do dalszych zbrojeń i ataków na Ukrainę, a nawet na inne kraje europejskie. (...) Potrzebne są skuteczne gwarancje bezpieczeństwa - oceniła.

Autorka/Autor:js, akr/akw

Źródło: TVN24, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET