Abdussalam Hanija, syn nieżyjącego lidera organizacji terrorystycznej Hamas, Ismaila Hanijego, twierdzi, że zginął on od pocisku kierowanego nacelowanego na jego telefon - poinformował w sobotę saudyjski portal Al Arabiya.
Abdussalam Hanija oświadczył, że zamach na jego ojca "nie był bardzo skomplikowany", nieprzerwanie korzystał on ze swojego telefonu.
Hanije zginął w zamachu, do którego doszło ostatniego dnia lipca w Teheranie. Mieszkający na co dzień w Katarze lider Hamasu przebywał w stolicy Iranu z okazji zaprzysiężenia nowego prezydenta tego państwa Masuda Pezeszkiana.
Kilka hipotez w sprawie śmierci lidera Hamasu
Pojawiło się kilka hipotez co do tego, jak został zorganizowany zamach. Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) początkowo poinformował, że w stronę budynku wystrzelono pocisk krótkiego zasięgu zawierający około 7 kilogramów materiału wybuchowego. Inne źródła mówiły o ataku z powietrza, do którego został wykorzystany dron lub samolot. Dziennik "New York Times" natomiast twierdził, że eksplozja nastąpiła wskutek wybuchu ładunku podłożonego na kilka tygodni wcześniej w apartamencie, w którym zatrzymał się lider Hamasu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA