Ujawnienie programu PRISM przez Edwarda Snowdena spowodowało "poważne i nieodwracalne straty" dla USA. Jak przekonywali szef wywiadu elektronicznego USA generał Keith Alexander wraz z wiceszefem FBI Seanem Joyce'm, tajne metody monitorowania sieci zapobiegły dziesiątkom zamachów.
Alexander i Joyce zeznawali we wtorek przed Komitetem ds. Wywiadu Izby Reprezentantów. Ich wystąpienie ma związek z aferą dotyczącą tajnych programów amerykańskich służb, szpiegujących internautów w sieci i podsłuchujących rozmowy telefoniczne.
Skuteczne "programy inwigilacji"
Przedstawiciele służb bronili niesprecyzowanych "programów inwigilacji" prowadzonych przez władze USA. Najprawdopodobniej mieli przy tym na myśli przynajmniej częściowo niesławny już PRISM. Przedstawiciele władz USA konsekwentnie unikają stosowania kryptonimów programów. Według Joyce'a, informacje uzyskiwane przez owe "programy inwigilacji" miały między innymi pozwolić zapobiec "ponad 50" atakom terrorystycznym w Stanach Zjednoczonych.
Jeden z powstrzymanych zamachów miał mieć za cel budynek nowojorskiej giełdy przy Wall Street. - Podczas monitorowania znanego ekstremisty z Jemenu udało nam się wykryć będący w fazie wstępnej plan ataku - stwierdził Joyce.
Alexander stwierdził natomiast, że ujawnienie tajemnic wywiadu jest poważnym ciosem dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. - To poważne i nieodwracalne straty - stwierdził szef NSA, czyli Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Informacje ujawnione przez Snowdena miały ponad to "pomóc wrogom USA i zaszkodzą nam, oraz naszym sojusznikom".
Kontrowersyjne podglądanie sieci
Afera dotycząca monitorowania przez amerykański wywiad aktywności w sieci i sięgania do prywatnych danych internautów wybuchła na początku czerwca. Informacje na temat tajnych programów NSA, czyli Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, zdradził Edward Snowden, były współpracownik agencji. Ujawniony został między innymi program PRISM, pozwalający wywiadowi USA wydostawać prywatne dane internautów umieszczone na serwerach dużych firm internetowych. Informacje wywołały poruszenie w Stanach Zjednoczonych, bowiem mogły oznaczać, że wywiad USA przekopuje się przez prywatne dane Amerykanów. Przedstawiciele władz, w tym sam Barack Obama, zapewniają, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem. Programy szpiegowskie mają być niezwykle istotne w zapobieganiu zamachom terrorystycznym.
Autor: mk//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl