Na poligonie Termez w Uzbekistanie rozpoczęły się ćwiczenia z udziałem tysiąca rosyjskich żołnierzy. Wezmą w nich udział bombowce Tu-22M3 i przerzucone z bazy kirgiskiej szturmowce Su-25. Manewry odbywają się w pobliżu granicy z Afganistanem, gdzie trwa ofensywa talibów walczących z siłami rządowymi.
W czwartkowym komunikacie rosyjski resort obrony poinformował, że w ćwiczeniach bierze udział łącznie 2,5 tysięcy żołnierzy z Rosji, Uzbekistanu i Tadżykistanu. Kontynuacją tych ćwiczeń są trójstronne manewry w Tadżykistanie, na poligonie Charb-Majdon, 20 km od granicy z Afganistanem. Potrwają do 10 sierpnia.
Jak podało ministerstwo obrony w Moskwie, celem manewrów ma być sprawdzenie gotowości do prowadzenia działań bojowych z zakresu odparcia grup zbrojnych, "które wdarły się na terytorium państwa sojuszniczego".
Wcześniej Centralny Okręg Wojskowy Rosji zawiadomił o przerzuceniu z bazy kirgiskiej Kant grupy szturmowców Su-25, która weźmie udział w ćwiczeniach. W manewry biorą udział też bombowce Tu-22M3.
W tle ofensywa talibów
Rosja utrzymuje w Tadżykistanie swoją największą bazę wojskową za granicą. Siły rosyjskie rozmieszczone są w dwóch miastach - Duszanbe i Bochtarze na południe od tadżyckiej stolicy, około 150 km od afgańskiego Kunduzu. W skład bazy wchodzą jednostki zmechanizowane, pancerne, artyleryjskie, zwiadowcze, a także siły obrony przeciwlotniczej i łączności.
Manewry z udziałem rosyjskich sił zbrojnych na pograniczu afgańskim odbywają się w czasie, gdy w Afganistanie trwa ofensywa talibów walczących z siłami rządowymi. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zapowiedział niedawno, że Rosja zapewni Tadżykistanowi wsparcie wojskowe w razie jakiegokolwiek zagrożenia ze strony Afganistanu.
Źródło: PAP, Interfax
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Rosji