Poruszająca mowa 18-letniej noblistki. "Tato, dziękuję, że pozwoliłeś mi odlecieć"

[object Object]
Malala Yousafzai jest najmłodszą laureatką Nagrody Nobla w historii
wideo 2/7

- Tato, dziękuję, że nie podciąłeś mi skrzydeł, że pozwoliłeś mi odlecieć i teraz mogę spełniać swoje marzenia - powiedziała w piątkowe popołudnie laureatka pokojowej Nagrody Nogla Malala Yousafzai, autorka bloga i przeciwniczka talibów. 18-letnia Pakistanka mówiła o tym, że "jest zaszczycona" wyróżnieniem, ale że na nie "nie zasługuje". - Wierzę, że Komitet Noblowski dał tę nagrodę wszystkim dzieciom, w których imieniu mówię. Łączę się z dziećmi w ich marzeniu, by zostać wysłuchanym - mówiła do tłumu dziennikarzy.

Pakistanka została uhonorowana nagrodą wraz z 60-letnim obrońcą praw dzieci z Indii - Kailashem Satyarthim. W piątek spotkała się z dziennikarzami w bibliotece miejskiej w Birmingham, gdzie na co dzień mieszka.

"Tato, dziękuję, że nie podciąłeś mi skrzydeł"

- Jestem pierwszą młodą osobą, która otrzymuje tę nagrodę. To dla mnie zaszczyt. Jestem szczęśliwa, że dzielę tę nagrodę z panem Satyarthim, który walczy o prawa dzieci. Jego praca mnie zainspirowała - mówiła na konferencji prasowej nastolatka.

Jak dodała, symboliczne jest to, że współlaureatami zostali obywatele Pakistanu i Indii, osoby wyznające islam i hinduizm. - Dzięki temu ta nagroda to przesłanie miłości, bo nieważne jakiego jesteś wyznania, jakiej narodowości. Wszyscy za to powinniśmy walczyć o prawa dzieci, kobiet, o prawa wszystkich istot ludzkich - mówiła Malala Yousafzai. Podziękowała przy tej okazji rodzicom i bliskim "za miłość i wsparcie". - Tato, dziękuję, że nie podciąłeś mi skrzydeł, że pozwoliłeś mi odlecieć i teraz mogę spełniać swoje marzenia. Mamo, pamiętaj, że nie jesteś tylko mamą i kobietą - mówiła.

Następnie Pakistanka podzieliła się wrażeniami z piątku, gdy dowiedziała się o przyznaniu jej Nobla.

- Byłam na zajęciach z chemii, uczyliśmy się o elektrolitach. Wtedy się dowiedziałam. Jeden z nauczycieli wszedł do klasy i powiedział, że musi mi przekazać coś ważnego. Powiedział: "właśnie otrzymałaś Nagrodę Nobla". Potem zdecydowałam, że wrócę na fizykę i kolejne lekcje, dokończę dzień w szkole. Nauczyciele i uczniowie podchodzili do mnie przez cały dzień i mówili, że są ze mnie dumni. Oczywiście nie pomoże mi to w egzaminach końcowych w szkole, bo w tym pomoże mi tylko ciężka praca - stwierdziła z uśmiechem.

"Dzieci, musicie walczyć o swoje prawa"

Malala Yousafzai mówiła, że ta nagroda nie jest dla niej "tylko kawałkiem metalu, ale zachętą, by kontynuować wysiłki" w walce o prawa dzieci i kobiet na całym świecie. - Dzięki temu wiem, że są ludzie, którzy wspierają mnie w mojej kampanii - dodała.

- Ta nagroda to nie koniec, a dopiero początek kampanii. Chcę, by każde dziecko mogło pójść do szkoły, by każde otrzymało wykształcenie. Ja sama byłam w takiej sytuacji. Talibowie tego zabraniali. Wtedy zdecydowałam się na walkę. Walczyłam dla siebie. Miałam dwie możliwości: siedzieć cicho albo zacząć mówić i ryzykować tym, że zostanę zabita. Wybrałam tę drugą drogę - wspominała początki swojej działalności przed trzema laty.

- Wtedy chciałam być lekarzem. Dziś chcę być politykiem, dobrym politykiem. Wydaje się, że głos dzieci jest słaby, ale gdy go połączą, on zaczyna być słyszalny. I to jest moje przesłanie dla dzieci na całym świecie. Musicie walczyć o swoje prawa - mówiła dalej. - Wierzę, że Komitet Noblowski dał tę nagrodę wszystkim dzieciom, w których imieniu mówię. Łączę się z dziećmi w ich marzeniu, by zostać wysłuchanym - podsumowała.

Chce, by Nobla odebrali z nią premierzy Pakistanu i Indii

Na koniec dodała, że rozmawiała telefonicznie z nagrodzonym Kailashem Satyarthim. Wyjaśniła, że walczące ze sobą w tych dniach w Kaszmirze rządy Pakistanu i Indii powinny mieć "dobre stosunki" i również tego dotyczyła jej rozmowa z drugim laureatem pokojowego Nobla. - Chcemy, by oba kraje prowadziły dialog. By rozmawiały o pokoju i rozwoju, by koncentrowały się na edukacji. Zapytałam Kailasha Satyarthiego, czy może się zwrócić do premiera Indii z propozycją, by w grudniu odebrał razem z nami Nagrodę Nobla. Powiedziałam, że poproszę o to samo premiera Pakistanu - zakomunikowała.

- Nie uważam, że zasługuję na Nagrodę Nobla - dodała jeszcze i zakończyła swoją wypowiedź po angielsku, by przejść na dwa języki regionalne używane w Pakistanie - urdu i pasztu - i w nich zwrócić się do rodaków.

Malala Yousafzai jest najmłodszą laureatką Nagrody Nobla. Świat usłyszał o niej w 2012 r., gdy została zaatakowana przez talibów w drodze ze szkoły. Fanatykom naraziła się, prowadząc bloga, na którym opowiadała się za prawem kobiet do edukacji, wolności i decydowania o własnym losie. Ciężko ranna, Malala trafiła do Wielkiej Brytanii na leczenie i rehabilitację. Obecnie kontynuuje tam naukę; nadal działa na rzecz praw dzieci i kobiet. Na razie jej powrót do Pakistanu nie jest możliwy, ponieważ talibowie grożą jej śmiercią.

Autor: adso//kdj / Źródło: TVN24 Biznes i Świat

Tagi:
Raporty: