Gulbuddin Hekmatyar, lider afgańskiej islamistycznej organizacji Hezb-e Islami, wezwał swych zwolenników do wsparcia członków Państwa Islamskiego (IS) w walce z talibami. Jak donoszą afgańskie media, deklaracja Hekmatyara pojawiła się 5 lipca.W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej oficjalnej gazety Hezb-e Islami, "Shahadat", Hekmatyar ostrzegł, że jeśli Taliban "walczy z tymi, którzy go opuścili i zadeklarowali posłuszeństwo Państwu Islamskiemu, to on (Hekmatyar - red.) pomoże tym bojownikom, ponieważ Taliban jest zaprzysięgłym wrogiem Hezb-e Islami".IS kontra TalibanLider Hezb-e Islami określił się w ten sposób w konflikcie, który narasta w Afganistanie między dwoma silnymi islamistycznymi obozami: z jednej strony Talibanem, z drugiej zaś Państwem Islamskim.W styczniu Państwo Islamskie ogłosiło, że Pakistan i Afganistan są częścią jednej prowincji - wilajetu Chorasan. Pod sztandary IS od tego czasu przeszły już setki bojowników Talibanu. To musiało w końcu doprowadzić do zbrojnego starcia. W ostatnich dniach ze wschodniej prowincji Nanghar dochodzą informacje o zaciętych walkach dżihadystów z IS z talibami. Państwo Islamskie usiłuje uczynić z tej prowincji swój bastion w Afganistanie, z którego będzie mogło kontynuować ekspansję.W czerwcu władze prowincji Nanghar poinformowały, że około 100 miejscowych rodzin musiało porzucić domy w wyniku walk. 6 lipca lokalne media donosiły z kolei, że co najmniej 49 członków IS zginęło w atakach rządowych dronów.Ekspansja kalifatuW czerwcu Taliban opublikował - co jest niezwykle rzadkie - list otwarty, w którym zastępca lidera organizacji mułła Ahtar Mohammad Mansur ostrzegł lidera IS, samozwańczego kalifa Abu Bakra al-Bagdadiego, żeby trzymał się od Afganistanu z daleka. Mansur wezwał Bagdadiego, żeby nie werbował członków IS spośród talibów i nie wszczynał kolejnej rebelii w Afganistanie.Afganistan i Pakistan to kolejny front dżihadu, na którym dominować chce Państwo Islamskie, najsilniejsze dotychczas w Iraku i Syrii. W ostatnich tygodniach na stronę kalifa Bagdadiego przeszło wielu komendantów polowych rebelii na Kaukazie Północnym. Porzucili oni walczącą z Rosjanami organizację Kalifat Kaukazu, zaś IS w końcu przerwało milczenie i ogłosiło Kaukaz Północny swoją kolejną prowincją (wilajetem).MudżahediniHezb-e Islami była jedną z najsilniejszych antysowieckich frakcji mudżahedinów w Afganistanie, walczących z inwazją sowiecką w latach 80. XX w. Hekmatyar dostawał zaś od pakistańskiego wywiadu ISI broń i pieniądze, w części dostarczane przez CIA. Dla Moskwy i jej lokalnych sojuszników organizacja Hekmatyara była jedną z najgroźniejszych frakcji w ruchu oporu.Po wyjściu z Afganistanu armii sowieckiej w kraju wybuchła wojna domowa. Hekmatyar był wtedy nawet krótko premierem. Potem jego organizacja pozostawała jednym z najgroźniejszych ugrupowań w Afganistanie prowadzących działalność terrorystyczną. Do jednego z najbardziej krwawych zamachów przeprowadzonych przez Hezb-e Islami doszło w maju 2013 r. - w samobójczym ataku w Kabulu zginęło 15 osób.Od 2003 r. Hekmatyar znajduje się na liście "szczególnie groźnych globalnych terrorystów" Departamentu Stanu USA. Amerykanie oskarżają Hekmatyara o uczestniczenie lub wspieranie ataków przeprowadzanych przez al-Kaidę i Taliban.
Autor: //gak / Źródło: rferl.org, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) / Erwin Lux
Temat: Państwo Islamskie