Amerykanie intensywnie pracują nad bojowym zastosowaniem laserów. Niedawno zapowiedziano, że eksperymentalne działo laserowe trafi na pokład okrętów. Koncern Lockheed Martin zaprezentował natomiast swojego "ADAM-a", czyli laser służący do niszczenia małych rakiet na krótkich dystansach.
Pokazane teraz urządzenie można co do potencjału porównać do izraelskiego systemu "Iron Dome". Jego zdaniem ma być niszczenie rakiet typu "Qassam" czyli takich, jakie odpala Hamas ze Strefy Gazy w kierunku Izraela.
Lockheed Martin chwali się ADAM-em po przeprowadzeniu serii testów pod koniec kwietnia. Laser miał zniszczyć osiem małych rakiet na dystansie około 1,5 kilometra, przy czym rekordowy zasięg uzyskany podczas wcześniejszych testów to dwa kilometry.
Wiązka laserowa emitowana przez laser światłowodowy o mocy 10 kilowatów podgrzewa fragment rakiety na tyle, że dochodzi do eksplozji paliwa lub głowicy. Cały system jest spakowany w mały kontener umieszczony na ciężarówce. Poza rakietami może też niszczyć samoloty bezzałogowe, ale do tego potrzebuje pomocy dodatkowego radaru.
Prace nad laserami wojskowymi trwają już od ponad dwóch dekad, ale ciągle z bardzo ograniczonym powodzeniem. Największym problemem jest uzyskanie silnej wiązki przy jednoczesnym rozsądnym rozmiarze samego lasera i systemu jego zasilania.
Obecnie istnieje szereg działających prototypów i egzemplarzy eksperymentalnych o mocy podobnej do ADAM-a, która wystarcza do "przypiekania" małych dronów, rakiet czy pocisków. W kwietniu US Navy ogłosiła, że po raz pierwszy wyśle eksperymentalne działa laserowe na pokładzie okrętu w rejon Zatoki Perskiej, co jest pierwszym przypadkiem wysłania takiej broni w normalny rejs.
Autor: mk//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lockheed Martin