Prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii David Cameron zdecydowanie sprzeciwili się nowym sankcjom wobec Iranu, które planuje przyjąć Kongres USA. Obama zapowiedział weto, podkreślając, że sankcje grożą zerwaniem negocjacji z Teheranem.
Na wspólnej konferencji prasowej Obama przekonywał, że trwające negocjacje sześciu mocarstw (tzw. grupy 5+1, którą tworzą USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy) z Iranem dają szansę na osiągnięcie dyplomatycznego rozwiązania ws. irańskiego programu nuklearnego; wprowadzanie teraz nowych sankcji zagroziłoby ich zerwaniem.
- Kongres musi być świadomy, że jeśli te dyplomatyczne wysiłki poniosą porażkę, wzrośnie ryzyko i prawdopodobieństwo, że to się kiedyś skończy jakąś militarną konfrontacją - ostrzegł Obama.
- Powiedziałem już demokratom, że zawetuję ustawę (o sankcjach), jeśli pojawi się na moim biurku. Dlatego proszę (kongresmenów), by się wstrzymali przez kilka miesięcy, żeby zobaczyć, czy mamy szansę osiągnięcia rozwiązania tego wielkiego problemu bez ewentualnego uciekania się do wojny - dodał Obama. Składający wizytę w Waszyngtonie Cameron pytany, czy lobbuje przeciwko sankcjom w Kongresie USA, potwierdził, że rozmawiał w tej sprawie z kilkoma senatorami i ma zamiar te rozmowy kontynuować. Podkreślił, że nie robi tego, "by mówić im, co mają robić", ale jako premier kraju, który bierze udział w negocjacjach i uważa, że "wprowadzanie sankcji teraz nie pomoże w powodzeniu rozmów, lecz zaszkodzi".
Autor: mtom\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nanking2012 / Wikipedia-CC-BY-3.0