Kolejna odsłona "afery maseczkowej". Lider Lewicy wzywa do dymisji ministra zdrowia

Źródło:
PAP

Lider partii Lewicy Joerg Schindler wezwał w poniedziałek do dymisji ministra zdrowia Niemiec Jensa Spahna. Miało to związek z kolejnymi informacjami dotyczącymi afery wokół zamówień maseczek ochronnych.

W weekend okazało się, że Federalne Ministerstwo Zdrowia zakupiło w ubiegłym roku maseczki ochronne FFP2 w firmie, w której pracuje Daniel Funke – mąż niemieckiego ministra zdrowia Jensa Spahna. Według resortu umowa została zawarta po cenach rynkowych, a Funke nie był zaangażowany "w żadnym momencie", ani nie wypłacono mu żadnej prowizji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Funke jest szefem berlińskiego biura firmy mediowej Burda. Sprzedała ona w zeszłym roku ministerstwu 570 tysięcy maseczek. Według Burdy małżonek polityka nie miał żadnego udziału w transakcji.

Lider Lewicy wzywa do dymisji ministra zdrowia

Współrządzący w Niemczech socjaldemokraci (SPD) wezwali ministra do wyjaśnienia sprawy. Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zacytował natomiast lidera partii Lewicy Joerga Schindlera, który w poniedziałek wezwał ministra zdrowia do dymisji.

Według niego podejrzenia, że politycy Unii CDU/CSU wzbogacili się na zamówieniach na maseczki pod okiem ministra zdrowia i że Spahn "być może był nawet zaangażowany w takie interesy poprzez swojego męża, jest naprawdę oburzające". Wyjaśniał, że zdaniem Lewicy, dopóki podejrzenia te nie zostaną wyjaśnione, Spahn nie powinien pełnić funkcji.

Schindler ocenił też, że brakuje świadomości szkód, jakie wyrządza się, gdy kontrakty warte miliony są przyznawane bez przejrzystości. "Podejrzenia podważają i tak już nadszarpnięte w dobie koronawirusa zaufanie do polityki i całego rządzenia przez CDU" – mówił. "Rośnie wrażenie, że przynajmniej niektóre wątki w aferze maseczkowej zbiegają się w Ministerstwie Zdrowia" – dodał.

Niemiecki minister zdrowia Jens SpahnDDP POOL

Zmniejsza się przewaga partii Merkel

To już kolejne doniesienia związane z zakupami maseczek potencjalnie obciążające chadeków z Unii CDU/CSU. Wcześniej oskarżenia o zarabianie na prowizjach za pośrednictwo w zakupach doprowadziły posłów Georga Nuessleina z CSU i Nikolasa Loebela z CDU do rezygnacji ze startu w jesiennych wyborach do Bundestagu. W przypadku Nuessleina zostało wszczęte prokuratorskie śledztwo w związku z podejrzeniem o korupcję.

Niemieckie sondaże pokazują, że od lutego notowania CDU/CSU zaczęły znacznie spadać i choć partia Angeli Merkel nadal zachowuje pierwsze miejsce, jej dystans do Zielonych i SPD zaczął się szybko zmniejszać.

Ponadto sondaż przeprowadzony przez internetowy instytut badania opinii Civey na zlecenie gazet grupy medialnej Funke wskazuje, że tylko około jednej trzeciej ankietowanych ufa obu partiom w takim samym stopniu, co przed ujawnieniem tzw. afery maseczkowej i związanymi z nią oskarżeniami o korupcję.

"Ostatnie wydarzenia wstrząsnęły naszą partią"

Około 60 procent twierdzi, że afera z maseczkami wpłynęła negatywnie na ich zaufanie do CDU i CSU. Ok. 75 procent ankietowanych spodziewa się, że z powodu skandalu obie partie z dużym prawdopodobieństwem stracą głosy w wyborach parlamentarnych we wrześniu.

Zaniepokojenie wpływem tak zwanej afery maseczkowej na wizerunek chadeków wyraził w rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post" sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak. - Ostatnie wydarzenia wstrząsnęły naszą partią (...) Te indywidualne przypadki dotykają nas wszystkich, wprawiają nas w złość i zawstydzają – powiedział. Ocenił, że "straty wizerunkowe są obecnie duże".

Autorka/Autor:akr//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: DDP POOL

Tagi:
Raporty: