"Nie dopuścimy, by Iran miał broń jądrową"


Nominowany przez prezydenta Baracka Obamę na nowego sekretarza stanu USA John Kerry potwierdził w czwartek, że Waszyngton jest zdecydowany nie dopuścić do uzbrojenia się Iranu w broń atomową. Podkreślił też rolę uzdrowienia gospodarki dla bezpieczeństwa USA.

Kerry wystąpił tego dnia na przesłuchaniach przed komisją spraw zagranicznych Senatu, która musi zatwierdzić jego nominację. Przewiduje się, że senator z pewnością zostanie zatwierdzony na swym stanowisku. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec pozyskaniu przez Iran broni nuklearnej. Nasza polityka nie jest polityką "powstrzymywania", tylko zapobiegania - oświadczył Kerry. Senator nawiązał tu do doktryny powstrzymywania komunizmu w okresie zimnej wojny, zgodnie z którą USA starały się nie dopuścić pokojowymi środkami - poprzez dyplomację i sankcje - do rozszerzania wpływów ZSRR na świecie. Kerry zaznaczył, że choć w wypadku Iranu Waszyngton też stawia na dyplomację i próby izolowania Teheranu na arenie międzynarodowej, nie wyklucza - jak zdawał się sugerować - użycia w ostateczności rozwiązań siłowych.

Kerry zastępuje Clinton

- Chcę jeszcze raz podkreślić, że chociaż prezydent Obama i ja wolimy dyplomatyczne rozwiązanie tego problemu i podejmę wszelkie dyplomatyczne wysiłki, żeby się to udało, nikt nie powinien wątpić w naszą determinację, by zmniejszyć nuklearne zagrożenie - powiedział. Kerry, odznaczony weteran wojny wietnamskiej, dotychczasowy przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych i były kandydat na prezydenta (w wyborach w 2004 r.), został przedstawiony na przesłuchaniach przez ustępującą sekretarz stanu Hillary Clinton i wpływowego senatora republikańskiego Johna McCaina, który także (w 2008 r.) kandydował do Białego Domu. Oboje nie szczędzili nominatowi komplementów, przypominając jego ogromną wiedzę w sprawach międzynarodowych i zasługi w dyplomacji. Jako senator Kerry negocjował m.in. z Wietnamem w sprawie wznowienia stosunków dyplomatycznych z USA. Jak przypomniał McCain, który sam był zaangażowany w te rozmowy, kluczowym problemem było wtedy wyjaśnienie losu jeńców amerykańskich zaginionych w Wietnamie po wojnie w latach 1965-1975. Wystąpienie Kerry'ego zakłóciła demonstrantka, głośno wykrzykując hasła antywojenne. Straż Kongresu wyprowadziła ją z sali.

Autor: jk//gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: