Talibowie wdarli się do centrum Kunduzu, stolicy prowincji o tej samej nazwie na północy Afganistanu - podaje agencja Reutera. Dla islamistów zdobycie miasta byłoby dużym sukcesem w trwającym od 14 lat konflikcie zbrojnym, ale samo wdarcie się do centrum i zdobycie go to największy tego typu sukces bojowników od 2001 r., czyli początku zachodniej inwazji na Afganistan.
Skoordynowane ataki rozpoczęły się ok. godz. 6 czasu lokalnego (ok. godz. 3.30 w Polsce); w centrum Kunduzu słychać było m.in. wystrzały z ciężkiej artylerii.
- Obecnie walki toczą się w Chanabadzie, Czardarze i Imam Saheb, czyli przy głównych wejściach do miasta - poinformował rano rzecznik policji Sajed Sarwar Husajni. - Mamy wystarczające siły i wkrótce odeprzemy napastników - zapewnił.
Wkrótce potem talibowie chwaili się, że już zdobyli szpital na 200 łóżek i budynki rządowe w północnej części miasta. Po godz. 13 agencja Reutera poinformowała, że talibowie wdarli się do centrum w pobliżu - ok. 600 metrów - kompleksu budynków lokalnych władz.
Choć Kunduzu broni wyszkolona przez NATO afgańska armia i policja, to jeśli talibowie utrzymają się w centrum miasta, trudno będzie ich stamtąd wyprzeć.
Cios dla Kabulu
Przejęcie kontroli nad ponad 300-tysięcznym miastem byłoby dla islamistów dużym sukcesem, zwłaszcza że w tym roku afgańskim siłom bezpieczeństwa udało się wyprzeć talibów z większości terenów zdobytych podczas okresu ciepłej pogody, gdy nasilają oni działania zbrojne. W ostatnich latach na spokojnej wcześniej północy Afganistanu doszło do eskalacji przemocy. Poprzednia talibska ofensywa na Kunduz miała miejsce w kwietniu. Obecnie zredukowana misja NATO w Afganistanie koncentruje się głównie na szkoleniu i doradzaniu afgańskim siłom bezpieczeństwa; w kraju nadal działają jednak amerykańskie siły antyterrorystyczne, a drony dokonują nalotów na ważniejsze cele.
Autor: mtom / Źródło: PAP