- Francuski "Le Monde" nawołuje do nałożenia sankcji na Izrael, a niemiecki "Der Spiegel" uważa, że Benjamin Netanjahu prowadzi wojnę, bo w przeciwnym razie jego koalicja rozpadłaby się.
- Grupa ponad 50 dyplomatów zwróciła się do premiera Keira Starmera, aby uznał państwo palestyńskie w celu "przełamania śmiertelnego status quo".
- Rząd Izraela otrzymał od Hamasu nową propozycję rozejmu.
Według danych palestyńskiego resortu zdrowia i władz Izraela, które zbiera Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), w wyniku działań zbrojnych w Strefie Gazy od 7 października 2023 roku zginęło około 60 tysięcy osób, w tym około 18 tysięcy dzieci.
We wtorek dyrektor jednego z największych szpitali w Strefie Gazy poinformował, że w ciągu 72 godzin z niedożywienia zmarło 21 dzieci. Według OCHA prawie 88 procent obszaru Strefy Gazy jest obecnie objęte izraelskim nakazem ewakuacji lub znajduje się w izraelskiej strefie zmilitaryzowanej.
"Le Monde" proponuje nałożenie sankcji na Izrael
Francuski dziennik "Le Monde" ocenił w czwartek, że sytuacja w Strefie Gazy nakazuje "reakcje na miarę trwającej rzezi". Za takie reakcje gazeta uważa sankcje, w tym polityczne i gospodarcze.
"Nie wystarczy już oburzanie się unicestwianiem Gazy" - apeluje dziennik w tytule artykułu redakcyjnego, który ukaże się w druku w piątek. Przekonuje, że "argument o zakładnikach (izraelskich, uprowadzonych przez palestyński Hamas - red.) upadł, gdy Izrael jednostronnie zakończył zawieszenie broni". Według "Le Monde" rozejm ten pozwoliłby zakładnikom odzyskać wolność.
Dziennik uważa także, że "pretekst o (potrzebie) wyrugowania Hamasu jest nadużywany". Jak dodaje, "w tej niekończącej się wojnie Benjamina Netanjahu (...) islamistyczny ruch, choć miażdżony, nadal nadrabia ideologicznie to, co traci pod względem militarnym".
Według "Le Monde" Izrael "wyczerpał już dawno uzasadnione prawo do obrony, które mu przyznano po straszliwym ataku terrorystycznym z 7 października" 2023 roku. Dziennik wyraża opinię, że teraz "odwaga wymaga przywołania (Izraela) do porządku, przejawiającego się poprzez działania na miarę trwającej rzezi".
"Istnieją sposoby na to, by w końcu zostać wysłuchanym i potraktowanym poważnie. Chodzi o sankcje: polityczne, dyplomatyczne, gospodarcze bądź kulturalne. Wyrażenie tej odwagi pozwoliłoby zerwać w końcu z podwójnymi standardami, które stały się nie do obrony" - ocenia "Le Monde". "Działanie albo zamilknięcie i odwrócenie wzroku - wybór nigdy nie był tak jasny" - dodaje dziennik.
"Der Spiegel" uważa Niemcy za współwinne katastrofy humanitarnej
Niemiecki rząd jest współwinny sytuacji w Strefie Gazy, eksport broni z RFN do Izraela powinien być wstrzymany, a Berlin powinien wezwać premiera Benjamina Netanjahu do zakończenia wojny - pisze w czwartek tygodnik "Der Spiegel".
Obecnie sytuacja ponownie "osiągnęła dramatyczny punkt kulminacyjny" - ocenia "Der Spiegel". Do "głodzenia mieszkańców" dochodzi "spychanie ich na coraz mniejsze obszary", a w dłuższej perspektywie rząd Izraela chce "zamknąć dwa miliony mieszkańców w ogromnym obozie, by zmusić ich stamtąd do 'dobrowolnej' migracji" - dodaje.
Tygodnik odnotowuje, że Niemcy nie podpisały wspólnego oświadczenia 30 zachodnich rządów, w którym wezwano Izrael do natychmiastowego zakończenia wojny. Zamiast tego szef niemieckiego MSZ Johann Wadephul w środowym wywiadzie dla "Die Zeit” stwierdził, że Berlin "stoi po stronie Izraela". Według niemieckiego magazynu jest to "niepokojące stwierdzenie".
"Der Spiegel" ocenia, że Netanjahu "wciąż prowadzi wojnę, ponieważ w przeciwnym razie jego koalicja z prawicowymi ekstremistami rozpadłaby się, a on sam straciłby władzę". Postuluje, by rząd w Berlinie wezwał Tel Awiw do zakończenia wojny i zdecydował się na wstrzymanie eksportu broni do Izraela.
Ponad 50 dyplomatów napisało list do brytyjskiego premiera
Ponad 30 byłych ambasadorów Wielkiej Brytanii i 20 byłych dyplomatów wysokiej rangi w ONZ zaapelowało do brytyjskiego premiera Keira Starmera o uznanie państwa palestyńskiego w związku z narastającym kryzysem politycznym i humanitarnym w Strefie Gazy.
Sygnatariusze ostrzegli, że "bezczynność ma głębokie, historyczne i katastrofalne skutki", a "w obliczu horroru (jaki ma miejsce w Strefie Gazy - red.) słowa nie wystarczą". Wezwali oni szefa brytyjskiego rządu, aby wykorzystał "moment dla bezwarunkowego uznania państwowości Palestyny". Zdaniem dyplomatów mogłoby do tego dojść podczas międzynarodowej konferencji w Nowym Jorku 28-29 lipca, której celem będzie zebranie poparcia dla uznania państwa palestyńskiego.
Uznanie państwa palestyńskiego byłoby "fundamentalnym pierwszym krokiem w kierunku przełamania śmiertelnego status quo" - czytamy w liście. Rząd Wielkiej Brytanii konsekwentnie wydaje oświadczenia informujące o tym, że uzna on Palestynę wraz z innymi swoimi z sojusznikami "w momencie, gdy będzie to miało największe znaczenie".
Krytyczną opinię wobec działań Izraela wygłosił też pełniący obowiązki prymasa Kościoła anglikańskiego, arcybiskup Yorku Stephen Cottrell, stwierdzając, że izraelska "agresywna wojna" prowadzona w Strefie Gazy jest "ciężkim grzechem". Duchowny wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni, uwolnienia wszystkich izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas i odbudowy palestyńskiego terytorium.
Rząd Izraela otrzymał nową propozycję rozejmu od Hamasu
W czwartek rano kancelaria premiera Izraela przekazała, że analizuje najnowszą propozycję Hamasu w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników porwanych w 2023 roku. Dokument obejmuje zaktualizowane żądania dotyczące pomocy humanitarnej i wycofania Sił Obronnych Izraela ze Strefy Gazy.
Wysoki rangą przedstawiciel Hamasu przekazał agencji Reuters, że w tej nowej propozycji rozejmu zawarta została klauzula gwarantująca, że Izrael nie podejmie ponownie działań wojennych w enklawie, jeśli w ciągu 60-dniowego zawieszenia broni nie zostanie wypracowane porozumienie pokojowe. Hamas domaga się również, aby dostarczaniem pomocy humanitarnej ponownie zajęła się ONZ, a strefa buforowa wzdłuż granicy ze Strefą Gazy była węższa.
Wojna w Strefie Gazy została wywołana atakiem Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku, w wyniku którego zginęło ponad 1200 osób. Spośród 251 zakładników wziętych tego dnia do niewoli 49 nadal przebywa w Strefie Gazy, w tym 27 najprawdopodobniej nie żyje.
Autorka/Autor: fil/ads
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MOHAMMED SABER/PAP/EPA