Komisja specjalna Parlamentu Europejskiego przyjęła w poniedziałek raport w sprawie wykorzystania Pegasusa i innych programów szpiegujących w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Eurodeputowani ocenili w dokumencie, że w Polsce "informacje zebrane za pomocą oprogramowania szpiegującego są wykorzystywane w kampaniach oszczerstw przeciwko krytykom rządu i opozycji za pośrednictwem kontrolowanych przez rząd mediów państwowych". Wraz z raportem komisja poparła szereg rekomendacji.
Komisja śledcza Parlamentu Europejskiego do spraw Pegasusa i innych programów szpiegujących (PEGA) rozpoczęła pracę w kwietniu zeszłego roku. W poniedziałek wieczorem odbyło się głosowanie komisji, w którym poparto przyjęcie raportu i rekomendacji.
30 eurodeputowanych opowiedziało się "za" raportem końcowym, "przeciw" było trzech, a cztery osoby wstrzymały się od głosu.
Głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego nad rekomendacjami komisji specjalnej odbędzie się 12 czerwca.
Wcześniej opublikowana została treść końcowa raportu i rekomendacji, którą uzgodniły największe frakcje PE.
Inwigilacja Pegasusem. Komisja PE o sytuacji w Polsce
Raport komisji to szczegółowe podsumowanie sytuacji w pięciu krajach: Polsce, Węgrzech, Grecji, Hiszpanii i Cyprze oraz krótsze opisanie sprawy w innych państwach Unii.
Zdaniem autorów raportu "nadużycia Pegasusa w Polsce należy postrzegać w pełnym kontekście kryzysu praworządności w kraju, który rozpoczął się w 2015 r., kiedy rząd (…) na czele z partią Prawo i Sprawiedliwość rozpoczął demontaż systemu sądownictwa i od tego czasu systematycznie przejmował najważniejsze instytucje w kraju, instalując partyjnych lojalistów we wszystkich strategicznych urzędach".
"Partia rządząca celowo i metodycznie połączyła prawne, instytucjonalne i polityczne elementy składowe tego systemu, aby stworzyć spójne i wysoce skuteczne ramy, w których korzystanie z Pegasusa jest integralnym i istotnym elementem systemu nadzoru opozycji i krytyków rządu dla korzyści politycznych. Miało to na celu utrzymanie rządzącej większości i rządu przy władzy" - czytamy.
Wskazano, że "w toku systematycznych i celowych zmian legislacyjnych wprowadzanych przez rządzącą większość, prawa ofiar zostały zminimalizowane, a środki prawne i zadośćuczynienie w praktyce pozbawione znaczenia". "Skuteczna kontrola ex ante i ex post, a także niezależny nadzór zostały de facto wyeliminowane" - dodano.
"Członkowie polskiego rządu i lojaliści partyjni kontrolują bezpośrednio lub pośrednio główne stanowiska w systemie. Informacje zebrane za pomocą oprogramowania szpiegującego są wykorzystywane w kampaniach oszczerstw przeciwko krytykom rządu i opozycji za pośrednictwem kontrolowanych przez rząd mediów państwowych" - zaznaczyli autorzy raportu.
"Usunięto wszystkie zabezpieczenia, dając partiom rządowym pełną kontrolę, podczas gdy ofiary nie mają dokąd się zwrócić, nie mają do dyspozycji żadnego mechanizmu dochodzenia roszczeń" - oceniono w dokumencie.
Jak dodano, "fakt, że polski rząd rozszerza ustawy w ten systematyczny i ukierunkowany sposób na mocy prawa krajowego, stanowi solidną podstawę prawną dla inwigilacji z naruszeniem prawa UE, orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. oraz podstawowych praw obywateli polskich". "W ten sposób bezprawna inwigilacja wyraźnie naruszająca prawo unijne i krajowe została zasadniczo zalegalizowana" - napisano.
Członkowie komisji podkreślili, że polskie władze odmówiły współpracy z europosłami, nie stawiali się na wezwania do udziału w posiedzeniach, nie odpowiadali na pytania i nie udzielali informacji.
Komisja europarlamentu stwierdziła, że "w Polsce doszło do poważnych naruszeń i niewłaściwego administrowania we wdrażaniu prawa Unii" i zarekomendowała między innymi, by "wezwać Prokuratora Generalnego do wszczęcia dochodzenia w sprawie nadużywania oprogramowania szpiegującego" oraz "pilnie przywrócić wystarczające gwarancje instytucjonalne i prawne, w tym skuteczne wiążące kontrole ex ante i ex post, a także niezależne mechanizmy nadzoru, w tym kontrolę sądową działań w zakresie nadzoru".
Rekomendacje komisji Parlamentu Europejskiego
Komisja europarlamentu stwierdziła, że "w Polsce doszło do poważnych naruszeń i niewłaściwego administrowania we wdrażaniu prawa Unii" i zarekomendowała między innymi, by wezwać Prokuratora Generalnego do wszczęcia dochodzenia w sprawie nadużywania oprogramowania szpiegującego oraz "pilnie przywrócić wystarczające gwarancje instytucjonalne i prawne, w tym skuteczne wiążące kontrole ex ante i ex post, a także niezależne mechanizmy nadzoru, w tym kontrolę sądową działań w zakresie nadzoru".
Autorzy w rekomendacjach zalecają także "wprowadzenie spójnych przepisów chroniących obywateli, niezależnie od tego, czy nadzór operacyjny prowadzony jest przez prokuraturę, służby specjalne czy jakikolwiek inny organ państwowy".
Zaznaczono również, że należy "przywrócić pełną niezawisłość sądownictwa i respektować ustawowe uprawnienia wszystkich odpowiednich organów nadzorczych, takich jak Rzecznik Praw Obywatelskich i Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Najwyższa Izba Kontroli". Zaleca się również "pilnie wprowadzić losowy przydział spraw do sędziów sądów w przypadku każdego składanego wniosku, nawet w weekendy i poza normalnymi godzinami pracy, aby uniknąć wyboru 'przyjaznych sędziów' przez tajne służby, oraz zapewnić przejrzystość takiego systemu, między innymi poprzez publiczne udostępnianie algorytmu, na podstawie którego sędzia jest losowo przydzielany do sprawy".
Dodatkowo zarekomendowano, by "przywrócić tradycyjny system nadzoru parlamentarnego, w którym partia opozycyjna obejmuje przewodnictwo w Sejmowej Komisji Nadzoru Służb Specjalnych".
Autorzy raportu zalecają "pilne wyjaśnienie sytuacji związanej z niewłaściwym wykorzystywaniem oprogramowania szpiegującego w Polsce, aby nie poddawać w wątpliwość uczciwości zbliżających się wyborów", a także "przywrócić niezależność roli Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości w celu zagwarantowania, że dochodzenia w sprawie domniemanych naruszeń praw podstawowych są wolne od względów politycznych".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock