Cieśla ze slumsów milionerem w jeden dzień

 
Szczęśliwy los drastycznie odmieni życie FilipińczykaWikipedia

Życie biednego cieśli żyjącego w slumsach stolicy Filipin odmieniło się jak za dotknięciem magicznej różdżki. 60-letni ojciec sześciorga dzieci wygrał na loterii 356 mln filipińskich pesos, czyli około 5,7 mln euro. To druga najwyższa wygrana w historii Filipin.

Mężczyzna był zszokowany skalą swojego szczęścia. - Powiedział mi, że w ogóle nie chodził do szkoły i nie potrafi nawet sam policzyć wygranej - relacjonuje przedstawiciel PCSO, firmy organizującej loterie, który odwiedził cieślę. Dane osobowe zwycięzcy nie zostaną nigdy ujawnione z obawy o jego bezpieczeństwo.

"Slumdog milionaire"

Mieszkający na przedmieściach Manili mężczyzna chce teraz kupić ziemię i dom oraz wysłać sześcioro swoich dzieci do szkoły. Do tej pory musiały one nieustannie przerywać edukację, gdyż ojca nie było stać na czesne i mundurki. On sam jest analfabetą.

Wszystkie jego dzieci już zdążyły się pobrać, ale nadal muszą mieszkać ze swoimi rodzicami w ich małym baraku w slumsach.

Cieśla kupował okazjonalnie losy gdy miał trochę wolnych pieniędzy, co nie zdarzało się często. Szczęścia próbował już od trzech lat. Wygraną na loterii zapewniły mu szczęśliwe liczby, na które składały się daty jego ślubu i urodzin dzieci.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia