Jedna wygrana dzieli polskich siatkarzy od strefy medalowej. Niby niewiele, ale wieczorem trzeba pokonać Rosjan, triumfatorów Pucharu Świata. - Nie odpuścimy - zapowiada nasz atakujący Jakub Jarosz. Początek meczu o godz. 20.30.
Dla polskich siatkarzy właśnie nadeszła godzina prawdy. Jeśli wygrają, mają otwartą drogę do finału (w półfinale będzie trzeba jeszcze pokonać Bułgarów albo Niemców, czyli nikogo ze światowych potentatów). Jeśli przegrają - zawiodą na całej linii.
Jako zwycięzcy Ligi Światowej polecieli do Londynu po medal. Po wpadkach w grupie (m.in. z egzotyczną Australią) zostali sprowadzeni na ziemię. W dodatku skomplikowali sobie sytuację. Stracili szansę na pierwsze miejsce w grupie, a w ćwierćfinale trafili na teoretycznie silniejszego rywala. Wypadło na Rosjan, zwycięzców LŚ i Pucharu Świata z ubiegłego roku.
We wrześniu ubiegłego roku w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy Polacy wygrali (3:1). Ostatnio triumfowali jednak podopieczni Władimira Alekny - w półfinale LŚ (3:1) i w grudniowym turnieju o Puchar Świata (3:2).
Czekamy 36 lat
Łatwo na pewno nie będzie. Rywal jest silny, a do tego presja ciążąca na Polakach ogromna. Nasza siatkówka czeka na olimpijski medal od 1976 roku.
- Teraz ten mecz z Rosją jest dla każdego z nas priorytetem. Na pewno nie będzie łatwo, bo stawka jest olbrzymia. Nie odpuścimy, pewnie Rosjanie też i będzie dobre widowisko - zapowiada Jakub Jarosz, który należał do najlepszych w polskim zespole w meczu z Australią.
Dyplomata z Rosji
Były gwiazdor Rosjan i Jastrzębskiego Węgla Paweł Abramow albo jest ostrożny, albo nadaje się na dyplomatę. Nie chce powiedzieć, kto zwycięży wieczorem.
- Nie potrafię wskazać faworyta tego meczu, jest 50 na 50 - stwierdził tylko.
Jakie są atuty "Sbornej"? Były reprezentacyjny libero Piotr Gacek nie ma wątpliwości. - Silna zagrywka i blok - mówił we wtorek w TVN24.
Mecz biało-czerwonych z Rosjanami rozpocznie się o godz. 20.30. W innych spotkaniach ćwierćfinałowych Brazylia zagra z Argentyną (15), Włochy z USA (17) oraz Bułgaria z Niemcami (22.30).
Autor: mn,twis//kdj/k / Źródło: tvn24.pl, PAP