niedziela, 25 marca, godz. 21:00Oleksy ukarany przez SLD za "taśmy Gudzowatego" - to temat pierwszej części magazynu "24 godziny". Gośćmi byli Joanna Senyszyn, wiceszefowa SLD i Ryszard Bugaj, b. przewodniczący Unii Pracy. W drugiej części programu Teresa Torańska i Tadeusz Sobolewski rozmawiali o premierze filmu dokumentalnego Marii Zmarz-Koczanowicz "Dworzec Gdański". Jego tematem są wydarzenia z 1968 r., kiedy ludzi pochodzenia żydowskiego zmuszono do opuszczenia Polski.
Zdaniem Joanny Senyszyn, Aleksander Gudzowaty prowadzi grę. - Nie nagrywa się takich rozmów bez powodów – stwierdziła posłanka. Jej zdaniem, to gra finansowa. - Żyjemy w takim państwie, gdzie każdy może być inwigilowany. To się zmieni jak lewica dojdzie do władzy – zapewniła Joanna Senyszyn.
- Jak to się stało, że Oleksy był w formacji, którą tak źle ocenia? – pytała posłanka SLD Joanna Senyszyn. - Niewątpliwe mieszanka frustracji i alkoholu - to jest fatalna mieszanka – powiedziała. - Oleksy mówił głupstwa. Obraził formację i całą partię.
- Uważamy że Józef Oleksy zachował się w sposób karygodny – oceniła Joanna Senyszyn. - To on jest narcyzem, jak nazwał Olejniczaka i mitomanem.
Zapytana o powrót Aleksandra Kwaśniewskiego do polityki, posłanka SLD stwierdziła, że były prezydent nie pretenduje do partyjnych stanowisk. Jej zdaniem, Kwaśniewski chce patronować formacji Lewica i Demokraci, być członkiem, a nie jej przewodzić.
Senyszyn zapewniła, że Aleksander Kwaśniewski nie obawia się problemów związanych z ujawnieniem taśm z rozmową Oleksego z Gudzowatym. - Panuje takie przekonanie – dodała posłanka - że te taśmy zostały ujawnione właśnie teraz, bo Kwaśniewski zapowiedział swój powrót do polityki.
Zdaniem scenarzystki filmu, Teresy Torańskiej, bohaterowie filmu zostali odrzuceni przez własną ojczyznę. - My nie wiemy nic o tych ludziach, którzy musieli wyjechać, których Polska wyrzuciła. Torańska przypomniała, że wyjeżdżały dzieci prominentów, młodzież studencka, a także wielu profesorów którzy nie byli zaangażowani w komunizm. - My skupiliśmy się na ludziach z naszego pokolenia – dodała.
Torańska uważa, że dziś także taka sytuacja mogłaby się powtórzyć. - Tak łatwo jest w społeczeństwie polskim rozbudzić nienawiść do jakiejś określonej grupy ludzi. – Na przykład, gdy słyszę takie opinie, że gej to jest pedofil. To budzi wielki niepokój - dodała.
- Historia wszystko tłumaczy, ale dla tych ludzi, wyrzuconych ze swojej ojczyzny, to niczego nie wyjaśnia – uważa Tadeusz Sobolewski. – Film powstał po to, żeby zobaczyć, co czuje Polak wyrzucany ze swojego kraju. Tych ludzi jeszcze dodatkowo krzywdzono nazywając agentami Izraela – taka była propaganda komunistyczna – dodał krytyk filmowy.