- Możemy zaskoczyć jeszcze niejedną drużynę i przypuszczam, że możemy zrobić kolejne kroki - komentował w programie "Jeden na jeden" szanse polskiej reprezentacji w piłkarskich mistrzostwach Europy Roman Kosecki. Były reprezentant Polski przestrzegał jednak przed nadmierną euforią na tym etapie turnieju i podkreślał, że czeka nas ciężki bój ze Szwajcarami.
We wtorek polska reprezentacja pokonała Ukrainę, pieczętując tym samym swój awans do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy. Gola w 54. minucie meczu zdobył dla Polski Jakub Błaszczykowski. W kolejnym etapie Polacy zmierzą się ze Szwajcarią, z którą zagrają w sobotę w Saint-Etienne.
"Będzie ciężki bój"
Były reprezentant Polski i wiceprezes PZPN Roman Kosecki podkreślał w "Jeden na jeden", że spotkanie ze Szwajcarami nie będzie należało do łatwych.
- To dobry zespół - mówił o podopiecznych trenera Vladimira Petkovica. - Też są w euforii, awansowali do następnej rundy - podkreślił. - Nie położą się, nie będą leżeć i czekać, żebyśmy strzelali gole. Będzie ciężki bój - ocenił.
Zdaniem Koseckiego, nasi piłkarze są jednymi z najlepszych na świecie. Jak mówił, w czasie turnieju "możemy jeszcze zaskoczyć niejedną drużynę". Przestrzegał natomiast przed snuciem hipotez na temat potencjalnych rywali Polski w kolejnych etapach.
- Tu nie ma czasu na gdybanie. Trzeba wyjść i po prostu walczyć. Każdy mecz, na który trafimy, musimy wyjść i zagrać. Myśleć tylko i wyłącznie o tym spotkaniu - podkreślił. - Przypuszczam, że nikt nie myśli o tym, co będzie po Szwajcarii. Bo najpierw trzeba ze Szwajcarią wygrać - zaznaczył.
"W reprezentacji Hiszpanii jest Iniesta, a my mamy Kubę"
Oceniając wtorkowy mecz Polaków z reprezentacją Ukrainy, Kosecki zauważył, że nasz przeciwnik był bardzo zdeterminowany. - (Petro) Poroszenko na trybunach, widać było, jak oni się tam motywowali. Walka trwała do końca. Myślę, że u nas było widać spokój - ocenił.
- Bardzo się cieszę, że Kuba (Błaszczykowski) strzelił bramkę. Ten jego ostatni okres klubowy był trochę ciężki - mówił. - To jest zawodnik szybkościowy, od którego się ciągle oczekuje wspaniałych akcji, a lata lecą. On jednak teraz gra świetnie, doświadczenie dużo daje - ocenił.
- Tak jak w reprezentacji Hiszpanii jest Iniesta, który gra fenomenalnie, my mamy Kubę Błaszczykowskiego - ocenił. - Trzymam kciuki, żeby dalej mu tak super wszystko wychodziło - dodał.
Kosecki przyznał, że w czasie meczu mieliśmy słabsze momenty.
- To jest mecz, 90 minut. Tylko ci, co nie grali w piłkę nie wiedzą, jak na tym boisku jest ciężko - podkreślił.
Lewandowski "to nasze złoto"
Odnosząc się do formy Roberta Lewandowskiego, który w czasie tych mistrzostw nie strzelił jeszcze gola, wiceprezes PZPN zaznaczył, że im lepszy zawodnik, tym trudniej ma na boisku.
- To na pewno dotyczy Roberta. Na niego zawsze przygotowanych jest dwóch obrońców, krycie z asekuracją. To on ściąga uwagę wszystkich obrońców, przez to inni mają trochę więcej miejsca. Jest to piłkarz klasy światowej, w czwórce najlepszych piłkarzy na świecie. Jest to nasze złoto i trzeba o niego dbać - podkreślił
Zdaniem Koseckiego, gra Lewandowskiego na turnieju jest dobra. - Gdy czasem słyszę krytykę niektórych kolegów, z którymi kiedyś grałem w piłkę, to sobie myślę: chyba zapomnieli już, jak byli na boisku - powiedział.
"Niech się inni boją"
Kosecki komplementował także polskich bramkarzy. - Myślę, że w tej chwili (Łukasz) Fabiański jest chyba w najlepszej formie. (Wojciech) Szczęsny ma kontuzję, szkoda, bo też zagrał dobre zawody w pierwszym meczu. Mamy (Artura) Boruca, to się nie musimy martwić - stwierdził.
Bardzo dobrze ocenił również pracę Grzegorza Krychowiaka. - Strateg, świetnie się ustawia. To jest taka piłka trochę może mniej widowiskowa, ale on wykonuje gigantyczną, tytaniczną pracę - wskazał.
- Mamy Lewandowskiego z przodu, niech się inni boją - dodał.
Autor: kg/kk / Źródło: tvn24