Ci, którzy wrócili z Chin poddawani są obserwacji. W Polsce nie ma na razie stwierdzonego przypadku zachorowania, ale lekarze dmuchają na zimne. Dlatego ci, u których wirus mógł wystąpić, kierowani są do szpitalnych izolatek.
Źródło: TVN24
Ci, którzy wrócili z Chin poddawani są obserwacji. W Polsce nie ma na razie stwierdzonego przypadku zachorowania, ale lekarze dmuchają na zimne. Dlatego ci, u których wirus mógł wystąpić, kierowani są do szpitalnych izolatek.
Źródło: TVN24