Drugie życie Cocomo
tvn24
Proceder ten nie dotyczy agencji towarzyskich, ale pokrewnej branży - nocnych klubów go-go. Nie ma już znanej nazwy Cocomo, ale poszkodowani zostali. Blisko pół tysiąca mężczyzn zgłosiło się w ciągu roku do prokuratur w całym kraju. Niewiele pamiętają z wizyty w klubie. Wiedzą tylko, że jednej nocy stracili po kilkanaście tysięcy złotych, niektórzy - kilkaset, a rekordzista nawet milion. Nasz reporter dotarł do byłych tancerek, które przyznają, że miały zadanie "wyczyścić gości do zera". Co więcej, były nawet w tym celu szkolone. Choć sprawa dotyczy jednej firmy - nie ma jednego śledztwa. Co do tej pory udało się ustalić?
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24