Mają swoje zmartwienia kibice reprezentacji Hiszpanii, mają też fani Barcelony. Na mundialu w Brazylii ważą się losy La Furia Roja i okazuje się, że także Xaviego. Jeśli wierzyć pracującemu kiedyś w Wiśle Danowi Petrescu, Katalończyk dogadał się już z prowadzonym przez Rumuna klubem. Nazywa się Al-Arabi i gra w lidze Kataru.
Petrescu sensacyjną informację podał w wywiadzie dla rumuńskiej telewizji "Digisport". - Xavi podpisał wstępny kontrakt z Al-Arabi. Prawdopodobnie miał także oferty z innych klubów - powiedział trener doskonale znany polskim fanom z racji prowadzenia Wisły Kraków.
- Powiedziałem mu osobiście, że jeśli jest gotowy, aby dać od siebie jak najwięcej, to powinien do nas przyjść. Jesteśmy w stałym kontrakcie, choć teraz jest o niego ciężko, bo koncentruje się na swojej reprezentacji - dodał Petrescu.
Sowita podwyżka
46-letni szkoleniowiec dodał też na antenie rumuńskiej stacji, że hiszpański pomocnik nie jest jedynym wielkim piłkarzem, którym jego klub się interesuje.
- Przypatrujemy się wielkim graczom, którzy grają na mistrzostwach świata a w Brazylii, ale nie mogę podać ich nazwisk. W każdym bądź razie Xaviemu możemy zaoferować 8 milionów dolarów rocznie - zakończył Rumun.
Jeśli dojdzie do transferu, Barcelona będzie miała duży problem. Rok temu zarząd klubu pozwolił odejść do Bayernu typowanemu na następcę Xaviego - Thiago Alcantarze, a kilka dni temu do Chelsea Londyn powędrował Cesc Fabregas. Blaugrana ściągnęła na razie tylko Rafinhę z Celty Vigo i Ivana Rakiticia z Sevilli. Czy zdołają zastąpić legendę Barcelony, który z klubem z Katalonii związany jest od początku kariery?
Xaviego i reprezentację Hiszpanii czeka w środę mecz o wszystko z Chile.
Autor: lukl/twis / Źródło: sport.tvn24.pl