Porażkę i awans przeżywał w powietrzu. Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama obejrzał mecz piłkarskich mistrzostw świata USA - Niemcy (0:1) na wysokości około 10 tysięcy metrów w... samolocie Air Force One lecącym do Minneapolis.
Na prezydenckim stole przed ogromnym ekranem znalazły się też popularne w USA, jedzone podczas meczów ligi koszykarzy NBA, hokeja NHL czy baseballu MLB - popcorn i orzeszki ziemne. Zdjęcia prezydenta z Air Force One kibicującego piłkarzom USA zostały umieszczone na Twitterze.
PHOTO: Obama watches U.S.A.-Germany #WorldCup match on Air Force One http://t.co/yvlCZeOaBZ pic.twitter.com/0t1bVMcb8Y
— NBC News (@NBCNews) June 26, 2014
Naprzód, Ameryko
Kibice i dziennikarze zajmujący się futbolem snuli przed spotkaniem USA - Niemcy teorie spiskowe - czy oba zespoły umówią się na remis, dzięki któremu awansowałyby z grupy G do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Przy podziale punktów żadna z ekip nie musiałaby oglądać się na wynik drugiego spotkania. Tak się jednak nie stało, a Amerykanie, mimo porażki, wywalczyli awans dzięki korzystnemu dla nich rezultatowi meczu Portugalia - Ghana (2:1).
Obama interesuje się mundialem od samego początku. Prezydent Stanów Zjednoczonych wezwał do walki na kilka godzin przed rozpoczęciem drugiego spotkania USA. - Naprzód, Ameryko. Pokażcie, na co was stać! - zakrzyknął na swoim oficjalnym koncie na twitterze. Piłkarze nie mieli wyjścia. Pokonali wtedy Ghańczyków 2:1, a pierwszy gol padł już w trzydziestej sekundzie meczu.
Autor: bucz / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl