Caritas w Poznaniu zaangażowała się w pomoc ewakuowanym Afgańczykom. Do ponad stu osób, które przyleciały do stolicy Wielkopolski z bazy w Ramstein, trafiły środki czystości, ubrania oraz żywność dla dzieci. Caritas uruchomiła też zbiórkę na rzecz uchodźców. Wcześniej afgańskim uchodźcom pomagali m.in. mieszkańcy Suchego Boru (Opolszczyzna), a swoje wsparcie zadeklarowali też samorządowcy.
Od kilku dni w Poznaniu mieszkają Afgańczycy, ewakuowani ze swej ojczyzny po zwycięstwie talibów. Ponad sto osób przyleciało z amerykańskiej bazy wojskowej w niemieckim Ramstein i trafiło do jednego z poznańskich hoteli. Caritas w Poznaniu chce wesprzeć uchodźców w tym trudnym dla nich czasie i pomóc im się zaaklimatyzować w Polsce. Dlatego do hotelu, w którym się znajdują przekazano środki czystości, w tym pasty do zębów, szczoteczki, mydełka, pieluchy, szampony i środki higieniczne dla kobiet. Dostarczono także obuwie, ubrania dziecięce, damskie i męskie oraz żywność dla dzieci.
Marek Misiek z Caritas poinformował, że jest w bezpośrednim kontakcie z innymi organizacjami wspierającymi pobyt Afgańczyków w Poznaniu. Zapewnił, że Caritas nadal będzie pomagać ewakuowanym.
Ponad 100 uchodźców
Pierwsza grupa Afgańczyków wylądowała na lotnisku Poznań-Ławica w nocy z piątku na sobotę. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informowało w niedzielnym komunikacie, że po przylocie na ewakuowanych czekał specjalistyczny zespół medyczny, a także grupa tłumaczy. "Po wykonaniu badań, testów przeciw COVID-19 oraz uzupełnieniu niezbędnych formalności Afgańczycy zostali przetransportowani do jednego z poznańskich hoteli, w którym zapewnione mają jedzenie (śniadania, obiady i kolacje), środki czystości, ubrania oraz obecność tłumacza. Zostali rozlokowani w pokojach jedno– i dwuosobowych, w których spędzą obowiązkową kwarantannę" – napisano. W ośrodku recepcyjnym – jak poinformowało RCB – przebywa 113 uchodźców. Większość przyjętych to rodziny – w głównej mierze kobiety i małoletnie dzieci. Wszystkim ewakuowanym Afgańczykom pobrano wymazy na obecność COVID-19, które dały wynik negatywny.
Pomagać chcą samorządowcy, dary zbierali mieszkańcy
Afgańczykom, którzy uciekli ze swojej ojczyzny, chcieliby pomóc także polscy samorządowcy. "Jako samorządowcy jesteśmy gotowi pomóc zażegnać kryzys migracyjny związany z uchodźcami z Afganistanu. Musimy jednak pamiętać, że główny ciężar w tej sytuacji ma na sobie rząd" - zadeklarował - pod koniec sierpnia - Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Z kolei Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy podkreślał: "Trudna sytuacja w Afganistanie i napływ uchodźców z tego kraju to konkretne wyzwania i problemy. Jako miasta Unii Metropolii jesteśmy otwarci na to, by pomóc w ich rozwiązaniu - zarówno rządowi, jak i zaangażowanym organizacjom społecznym. Czekamy na konkretne decyzje rządzących".
Do pomocy, uchodźcom, ruszyli też mieszkańcy Suchego Boru (woj. opolskie). - Nie słyszałem żadnych złych i krytycznych głosów, że przyjechali, że my ich nie chcemy. Mieszańcy Suchego Boru byli za tym, żeby pomagać - podkreślał - w "Faktach po Faktach" Andrzej Nowak, sołtys wsi.
Afgańczycy składają wnioski uchodźcze
We wtorek na antenie RMF FM wiceminister spraw wewnętrznych Bartosz Grodecki poinformował, że około 600 Afgańczyków ewakuowanych do Polski złożyło już wnioski o udzielenie im ochrony międzynarodowej. Jak dodał, dla Afgańczyków, którzy uzyskają status uchodźcy, przygotowywany jest program adaptacyjny. 17 osób, jak dodał, opuściło już ośrodki, ponieważ mogły wyjechać z Polski do innych państw, Holandii, Wielkiej Brytanii i Estonii.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Caritas Poznań