- Po stronie demokratycznej pojawili się nowi kandydaci, a po stronie PiS-u nikt nowy się nie pojawił - tak europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński komentował w "Kropce nad i" w TVN24 wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego i spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Także wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka (PSL) ocenił, że to właśnie mnogość kandydatów jest przyczyną rozdrobnienia poparcia. Goście programu komentowali także ostatnie wypowiedzi kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego.
Rafał Trzaskowski wygrałby pierwszą turę wyborów prezydenckich z poparciem 29,8 procent - wynika z nowego sondażu Opinia24 dla RMF FM. Choć przewaga kandydata Koalicji Obywatelskiej znacznie zmalała, to w drugiej turze wygrałby w potencjalnym starciu z Karolem Nawrockim. 47,9 proc. respondentów przyznało, że w wyborczej dogrywce z udziałem kandydatów dwóch największych partii zagłosowałoby na Trzaskowskiego, a 38,7 proc. - na Nawrockiego. 13,3 proc. pozostaje niezdecydowanych.
Na trzeciej pozycji plasuje się Sławomir Mentzen z wynikiem 13,3 proc., a na czwartej - Szymon Hołownia z poparciem 7,2 proc. Piąte miejsce zajęła Magdalena Biejat z rezultatem 3,9 proc.
Powody spadku jednego z faworytów. "Odpowiedź jest dość prosta"
Wyniki sondażu komentowali w "Kropce nad i" w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński oraz Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska.
Joński, pytany o powody spadku poparcia dla Trzaskowskiego, odparł, że "odpowiedź jest dość prosta". - Dlatego że po tej stronie demokratycznej mamy kilkoro kandydatów. Po stronie PiS-u nikt nowy się nie pojawił, a tutaj się pojawiają nowi kandydaci. Myślę, że to jest powód. No, ale za 48 godzin startuje kampania i cała naprzód. My jesteśmy zmobilizowani i naprawdę jest determinacja, żeby te wybory wygrać - powiedział.
- Z dużą dozą ostrożności możemy podchodzić do sondaży na takim etapie - stwierdził z kolei Miłosz Motyka. - Uważam, że ta właściwa kampania rozpocznie się gdzieś na przełomie marca, kwietnia. Myślę, że wtedy większa grupa naszych rodaków też spojrzy na kandydatów. Po stronie demokratycznej mamy więcej kandydatów, stąd też to rozdrobnienie poparcia jest znacznie większe niż po stronie prawicowej - komentował przedstawiciel PSL.
"Mało mówi, ale jak już coś powie, to faktycznie wszyscy łapią się za głowę"
Goście programu komentowali także ostatnie wypowiedzi kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego. Odnieśli się między innymi do jego postawy podczas spotkania na Jasnej Górze, kiedy nie zareagował na okrzyki: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". - Mało mówi, ale jak już coś powie, to faktycznie wszyscy łapią się za głowę - skomentował Dariusz Joński.
- Jeśli ten pan zapraszał na Westerplatte organizacje nazistowskie, na spotkanie z weteranami - również przestępców i organizacje nazistowskie, to czego się po nim spodziewać na Jasnej Górze? Jeśli to jest początek kampanii w jego wykonaniu, to co będzie się działo w kolejnych tygodniach? Uważam, że Polacy muszą też zobaczyć, z kim mamy do czynienia - mówił dalej przedstawiciel KO.
- Z jednej strony to jest niesamowite, bo wydawało nam się, że nie może nas spotkać nic gorszego niż to, że kandydat PiS-u będzie czytał z kartki. Okazało się, że jednak to nie jest najgorsze. Okazało się, że najgorsze jest to, co Karol Nawrocki powie wtedy, gdy mu tej kartki nie przygotują, gdy wygłasza swoje nienawistne hasła, gdy jest w stanie też nie szanować tradycji innych - podkreślił Miłosz Motyka.
- Nie będzie prezydentem wszystkich Polaków. To jest pewne - dodał.
Ma zostać wprowadzona edukacja zdrowotna. "Powinna być dobrowolna"
Goście programu mówili także o przedmiocie edukacja zdrowotna, który ma być wprowadzony do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). To wspólne przedsięwzięcie resortów edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystyki. Pod koniec października resort edukacji opublikował projekt podstawy programowej.
Motyka i Joński rozmawiali o tym, czy ten przedmiot powinien być obowiązkowy.
Polityk PSL ocenił, że edukacja zdrowotna "powinna być dobrowolna". - Zresztą tak samo dobrowolnym i nieobowiązkowym przedmiotem było chociażby wychowanie do życia w rodzinie, które poprzednio funkcjonowało w szkole. Ale o nieobligatoryjnej edukacji zdrowotnej mówi też Rafał Trzaskowski. I nie sądzę, by był to ukłon w stronę jakichkolwiek wyborców - powiedział wiceminister Motyka.
- Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta, uważa, że edukacja zdrowotna powinna być - podkreślił Dariusz Joński. - Ona być może na początku będzie dobrowolna, dlatego że faktycznie trzeba szkoły przygotować, nauczycieli trzeba przygotować, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że edukacja zdrowotna jest bardzo potrzebna. W krajach wysoko rozwijających się to jest absolutnie podstawa - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24