Sędzia musi być niezależny i niezawisły, bo tylko wtedy daje gwarancję obywatelom - powiedziała w Wejherowie sędzia Beata Morawiec. Odsunięci od orzekania lub mający sprawy dyscyplinarne sędziowie spotkali się w sobotę z mieszkańcami miasta. Paweł Juszczyszyn stwierdził, że "za pośrednictwem upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa dokonuje się skok na stanowiska sędziowskie".
W sobotę w Wejherowie odbyło się wydarzenie "Rozmowy na czasie", w którym uczestniczyli odsunięci od orzekania lub mający sprawy dyscyplinarne sędziowie: Beata Morawiec, Paweł Juszczyszyn i Waldemar Żurek, a także były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Rzepliński.
Tuleya: sędziowie i prawnicy odwagę cierpliwość i nadzieję czerpią od obywateli
Telefonicznie z uczestnikami połączył się także sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya.
- Cieszę się, że w takiej postaci mogę być z państwem. Dziękuję, że ciągle państwo pamiętacie o wolnych sądach, że ciągle macie państwo wolę walki o zasady konstytucyjne. To jest bardzo krzepiące - mówił przez telefon Tuleya.
- Sędziowie i prawnicy tę odwagę, wytrwałość, cierpliwość i nadzieję czerpią od obywateli. Gdyby nie było wolnych ludzi, którzy walczą o wartości, z pewnością nie byłoby niezależnych sądów i niezawisłych sędziów - dodał.
Rzepliński: europejskie sądy są naszymi sądami, a nasze sądy są sądami europejskimi
Podczas spotkania z mieszkańcami prof. Rzepliński zwracał uwagę, że że "Europa oddala się od Polski, wciąż oferując pomoc". Jak mówił, "ta pomoc płynie również z wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które są z pogardą odrzucane".
Według prof. Rzeplińskiego "jesteśmy poza Europą wtedy, kiedy najwyżsi nasi sędziowie mówią: mam gdzieś wyroki sądów". - Naszych sądów wspólnotowych, bo europejskie sądy są naszymi sądami, a nasze sądy są sądami europejskimi - dodał.
- Jeżeli nasze sądy toczy choroba, to ona jak wirus przenosi się na inne ziemie. Kto nam dał prawo, żeby niszczyć prawo u siebie? - mówił.
Morawiec: sędzia musi być niezależny i niezawisły, bo tylko wtedy daje gwarancję obywatelom
Beata Morawiec zwracała uwagę, że "każdy z nas jest obywatelem tego kraju". - I aby ten obywatel w tym państwie mógł żyć bezpiecznie, ktoś musi stać na straży praw i wolności. Nie władza ustawodawcza, nie wykonawcza, ale przede wszystkim sądy, które muszą kontrolować i przeciwdziałać patologiom związanym z działalnością tych władz - mówiła.
- Państwo ma monopol na tworzenie i wykonywanie prawa, ale naród, sądy i społeczeństwo mają obowiązek pilnować, aby ta władza nie była wykorzystywana przeciwko obywatelom - powiedziała.
- Sędzia musi być niezależny i niezawisły, bo tylko wtedy daje gwarancję obywatelom, że jego orzeczenia zgodne są nie tylko z prawem, ale i jego sumieniem - dodała.
Żurek: nie jesteśmy jeszcze Białorusią i Rosją dlatego, że mamy społeczeństwo obywatelskie
Waldemar Żurek mówił, że "jesteśmy trochę przybici tym, że wychodzimy przed sądy, państwo na ulice i wydaje nam się, że walimy głową w mur, a ten nie pęka". - Ale tak nie jest - stwierdził.
- Wasza obecność na protestach daje nam siłę i dziś nie jesteśmy jeszcze Białorusią. Dzisiaj nie jesteśmy jeszcze Rosją właśnie dlatego, że mamy społeczeństwo obywatelskie - podkreślał.
Żurek stwierdził, że "życie jest tak bogate, że w różnych sytuacjach może się okazać, że będziemy musieli stanąć przed obliczem Temidy". - I czego oczekujemy? Kogo chcecie widzieć za tym sędziowskim stołem? Chcecie zobaczyć człowieka, który zbada tę sprawę, ale przede wszystkim nie będzie podatny na naciski z żadnej strony - mówił.
Juszczyszyn: za pośrednictwem upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa dokonuje się skok na stanowiska sędziowskie
Paweł Juszczyszyn mówiąc do zebranych na spotkaniu mieszkańców stwierdził, że "w normalnie, dobrze funkcjonującym państwie sądy pewnie nie byłyby w kręgu zainteresowań obywateli, poza tymi, którzy akurat muszą się do nich udać po sprawiedliwość".
- Tak jak żołnierz nie będzie mógł pełnić swojej roli bez karabinu albo strażak bez gaśnicy, tak sędzia nie będzie mógł zapewnić bezpieczeństwa w problemach prawnych, jeżeli nie będzie to osoba niezależna i bezstronna, a także nie zostanie w odpowiedni sposób umocowana do wymierzania w imieniu Rzeczypospolitej sprawiedliwości - wskazywał sędzia.
Juszczyszyn powiedział, że "w tej chwili dokonuje się za pośrednictwem upolitycznionej nielegalnej Krajowej Rady Sądownictwa skok na stanowiska sędziowskie".
- Osoby nominowane na wniosek neo-KRS nie są sędziami, tak jak nie są sędziami osoby na obsadzone miejsca w Trybunale Konstytucyjnym - dodał.
Izba Dyscyplinarna
Izba Dyscyplinarna nie jest uznawana przez Sąd Najwyższy. 5 grudnia 2019 roku, na podstawie wcześniejszego wyroku TSUE, sędziowie Izby Pracy i Ubezpieczeń SN orzekli, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego. To zostało potwierdzone w uchwale trzech izb SN z 23 stycznia 2020 roku.
Na początku kwietnia 2020 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpatrzył skargę Komisji Europejskiej i zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24