Wprowadzenie na stałe 14. emerytury de facto oznacza trwałą kwotową waloryzację emerytur - mówił w TVN24 prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
"Dziennik Gazeta Prawna" napisał w poniedziałek, że rząd planuje wprowadzenie 14. emerytury jako stałego corocznego świadczenia. "Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach rząd skieruje do Sejmu projekt ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów" - czytamy w "DGP".
O 14. emeryturze mówił w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Przyznał, że "nie zna tego projektu" rządu, ale "zawsze bronił 13. i 14. emerytury". Przekonywał, że "wprowadzenie 14. emerytury jako stałego dodatku de facto oznacza trwałą kwotową waloryzację emerytur w Polsce". - Jeżeli rząd szacuje, że stać go na to, poczekajmy na szczegóły w tej sprawie - dodał.
Na uwagę prowadzącego, że wypłacanie dodatku zamiast waloryzacji może być odbierane jako "prezent polityczny" dla emerytów przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi, powiedział: - Ta emerytura była wypłacana też w latach, kiedy nie było wyborów. Pamiętajmy, że świadczenia emerytalne są w Polsce cały czas na dość niskim poziomie. Ja popierałem ten rodzaj wsparcia emerytów.
Waloryzacja 500 plus? Borys: Ministerstwo Finansów musi policzyć
Szef PFR był też pytany, czy w Polsce "jest przestrzeń" do podwyższenia kwoty wypłacanej w ramach 500 plus. - Nic mi nie wiadomo o tym, by rząd planował waloryzację programu 500 plus. (...) Nie chcę spekulować, bo rząd nie przedstawił konkretnej propozycji - odpowiedział.
- Zgadzam się z tym, że polskie finanse publiczne mierzą się z wyzwaniem polegającym na tym, że musimy zwiększyć wydatki na obronność i jest pytanie, czy stać nas na tak hojną politykę społeczną. Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, jak dynamicznie rozwija się polska gospodarka i jaka jest bieżąca sytuacja finansów publicznych - dodał.
Przekonywał, że "nasza sytuacja finansów publicznych i gospodarcza jest naprawdę na bardzo przyzwoitym poziomie". - Ministerstwo Finansów musi policzyć, na co ostatecznie ich stać - powiedział Borys.
Borys o aferze NCBR: takie rzeczy powinny być wypalane żelazem
Gość TVN24 odnosił się między innymi do afery NCBR. Powiedział, że "oczywiście go to martwi", bo "obniża reputację instytucji". - Uważam, że takie rzeczy powinny być wypalane żelazem i nie powinny mieć miejsca - podkreślił.
- Widzę, że w NCBR działa Centralne Biuro Antykorupcyjne, wiele osób już straciło pracę. Wierzę, że te rzeczy zostaną wyjaśnione do spodu i odpowiednie osoby poniosą konsekwencje, jeżeli rzeczywiście były nieprawidłowości - dodał.
Borys o KPO: mam nadzieję, że będzie pozytywny finał
Ostatnia część rozmowy dotyczyła wciąż niewypłaconych Polsce unijnych pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy. Borys mówił, że "zaczęliśmy finansowanie Krajowego Planu Odbudowy". - Ja cały czas nadziei nie tracę, że w tym roku otrzymamy te środki z Komisji Europejskiej. Ważne, że zaczęliśmy te inwestycje, bo gdybyśmy ich nie zaczęli, tobyśmy nigdy tak czy inaczej tych środków nie zaabsorbowali - stwierdził.
- Mam nadzieję, że ta sprawa będzie miała ostatecznie pozytywny finał - powtórzył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Maxim Bogdanovich/Shutterstock