Spółka, której jedynymi udziałowcami są Anna Szumowska i Marcin Szumowski - żona i brat ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - pod koniec 2019 roku tysiąckrotnie zwiększyła swoją wartość - napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Marcin Szumowski przekonuje, że taki wzrost "nie oznacza, że nominalna wartość udziałów w spółce wzrosła" do kwoty ponad 40 milionów. Dziennik opisuje też oświadczenia majątkowe obecnego ministra zdrowia, w których "nie ma śladu" po zbytych przez niego udziałach.
"Gazeta Wyborcza" opisała w poniedziałek spółki zakładane przez Marcina Szumowskiego i udziały, które miał w nich obecny minister zdrowia Łukasz Szumowski, jego brat.
Profesor Łukasz Szumowski jest kardiologiem. Do polityki wszedł w listopadzie 2016 roku, gdy został wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Funkcję tę sprawował do stycznia 2018 roku, kiedy otrzymał stanowisko ministra zdrowia. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku został wybrany na posła z listy Prawa i Sprawiedliwości.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że przeanalizowała oświadczenia majątkowe Łukasza Szumowskiego. Najwcześniejsze pochodzi z 2017 roku. W tym oświadczeniu Szumowski podaje, że ma 44 475 złotych oszczędności i jest właścicielem dwóch działek o powierzchni powyżej 1 200 metrów kwadratowych, ale nie podaje ich wartości. Wskazuje też, że spłaca kredyt o wartości ponad 500 tysięcy franków szwajcarskich.
W oświadczeniach za kolejne lata jego oszczędności maleją. W 2018 roku wskazał 2720 złotych, a w 2019 roku 1134 złote.
Szumowski zbył udziały za ponad 4 miliony złotych, w oświadczeniu majątkowym "nie ma śladu"
Jak pisze dziennik, zanim Łukasz Szumowski wszedł do rządu, był udziałowcem dwóch z wielu spółek, których założycielem był jego starszy brat - Marcin Szumowski. Te spółki to Vestera i Szumowski Investments.
W czerwcu 2017 roku, kilka miesięcy po tym, jak został wiceministrem nauki, Łukasz Szumowski pozbył się udziałów w spółkach, które następnie przejęła jego żona - Anna. Małżeństwo Szumowskich - jak poinformowało "Wyborczą" Ministerstwo Zdrowia - ma rozdzielność majątkową od 2008 roku.
Najwięcej, jak podaje gazeta, warte były udziały Szumowskiego w spółce Vestera. To ponad 87 tysięcy udziałów, które były warte 4 miliony 390 tysięcy złotych. "W oświadczeniach majątkowych ministra nie ma jednak śladu pieniędzy ze zbycia udziałów w spółkach, a tylko z tytułu zbycia udziałów w spółce Vestera Łukasz Szumowski powinien dysponować majątkiem znacznie większym niż 1134 złotych" - pisze "GW".
"Wyborcza" zapytała o to resort zdrowia. Rzecznik Wojciech Andrusiewicz odpowiedział, że "Łukasz Szumowski nie osiągnął żadnych przychodów z tytułu sprzedaży udziałów w spółce Vestera" i zapewnił, że "wszystkie oświadczenia majątkowe są wypełniane w zgodzie z obowiązującymi przepisami i zawierają informacje o aktualnym stanie majątkowym".
Szumowski wszedł do rządu, udziały przejęła żona
"Wyborcza" opisuje też historię spółki Szumowski Investments i gwałtowny wzrost jej wartości.
Spółka ta została powołana jako komandytowo-akcyjna w 2013 roku przez Marcina Szumowskiego. Dwa lata później została zarejestrowana jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Marcin Szumowski był jej prezesem i posiadał 70 procent udziałów. Pozostałe 30 procent należało do jego brata - Łukasza.
Jak pisze dziennik, z danych dostępnych w KRS wynika, że spółka Szumowski Investments, zajmuje się "prawie niczym". Kilka lat temu realizowała projekt mający pomóc małym i średnim przedsiębiorcom, który był warty 175 tysięcy złotych i został sfinansowany z funduszy europejskich.
21 listopada 2016 roku, trzy dni przed powołaniem Łukasza Szumowskiego na wiceministra nauki, jego udziały w spółce Szumowski Investments przejęła jego żona. Z 40 tysięcy złotych łącznej wartości przypadły jej udziały warte 12 tysięcy, a Marcinowi Szumowskiemu, który nadal był głównym udziałowcem - 28 tysięcy.
Resort zdrowia: minister Szumowski nie uzyskał żadnego przychodu ze zbycia udziałów
Wysłaliśmy do Ministerstwa Zdrowia prośbę o komentarz w sprawie artykułu "Wyborczej" oraz pytania dotyczące oświadczeń majątkowych Łukasza Szumowskiego i przejęcia udziałów w Szumowski Investments przez jego żonę. W odpowiedzi resort poinformował, że minister "nie uzyskał żadnego przychodu ze zbycia udziałów".
Jak napisał, minister Szumowski, wchodząc do rządu, zdecydował się przekazać udziały w spółce Szumowski Investments, żeby nie być "związanym z żadną działalnością gospodarczą" w czasie, kiedy zajmuje stanowisko publiczne. Ministerstwo napisało także, że prowadzenie działalności czy posiadanie udziałów w spółce "zawsze mogą wpłynąć na działalność publiczną, choćby w ocenie społecznej". "Stąd decyzja o zbyciu udziałów" - czytamy w odpowiedzi od resortu zdrowia.
Gwałtowny wzrost wartości spółki
Jak czytamy w "GW", jesienią 2018 roku Marcin Szumowski założył kolejną spółkę - SI Assets (skrót od Szumowski Investments Assets). Spółka ta przejęła w listopadzie tego roku udziały Anny Szumowskiej i Marcina Szumowskiego w spółce Szumowski Investments. Zmiana ta - pisze "Wyborcza" - była tylko pozorna, bo jedynymi udziałowcami SI Assets są właśnie Anna Szumowska i Marcin Szumowski. W tej spółce bratu ministra zdrowia przypadły udziały o wartości 3,5 tysiąca złotych, a żonie ministra o wartości 1,5 tysiąca złotych.
Niecały rok później, 21 października 2019 roku, nastąpiła zmiana w umowie spółki, a wartość udziałów ogromnie wzrosła. Udziały Marcina Szumowskiego do kwoty 28 milionów 280 tysięcy złotych, a Anny Szumowskiej do 12 milionów 120 tysięcy złotych.
Jak pisze "GW", kapitał zakładowy spółki SI Assets urósł z 5 tysięcy do 40 milionów 400 tysięcy, a wartość Szumowski Investments - z 40 tysięcy do ponad 40 milionów 400 tysięcy.
Marcin Szumowski: porównywanie tych dwóch kwot jest błędne
O nagły wzrost wartości spółki "Wyborcza" zapytała Marcina Szumowskiego. Jego odpowiedzi - twierdzi dziennik - "raczej zaciemniają, niż wyjaśniają wątpliwości".
Marcin Szumowski przekonywał, że "spółka się nie wzbogaciła". "Kwota 40 milionów złotych to szacunek wartości godziwej spółki Szumowski Investments sp. z o.o. z wyceny dokonanej w połowie 2018 roku. Wartość godziwą określa się zgodnie z ustawą o rachunkowości jako różnicę pomiędzy aktualną wyceną posiadanych aktywów a zobowiązaniami. Ta wartość jest zmienna w czasie. Nie oznacza ona w żaden sposób, że nominalna wartość udziałów w spółce wzrosła do tej właśnie kwoty. Żaden więc udziałowiec nie zwiększył nominalnie kwoty posiadanych przez siebie udziałów" - odpowiedział brat ministra.
Jego zadaniem "porównywanie dwóch wskazanych i niezwiązanych ze sobą kwot (czyli 40 tysięcy i ponad 40 milionów) jest błędne i nieuzasadnione w świetle obowiązujących przepisów prawnych".
Gazeta przytacza fragment ustawy o rachunkowości, który mówi, że "za wartość godziwą przyjmuje się kwotę, za jaką dany składnik aktywów mógłby zostać wymieniony, a zobowiązanie uregulowane na warunkach transakcji rynkowej". Oznacza to - jak pisze dziennik - że "wartość godziwa po prostu odpowiada wartości rynkowej", a udziały w spółce "można na przykład sprzedać po cenie, jaką wyznacza 'wartość godziwa'".
Zdaniem "GW" przyczyna tego, że wartość udziałów w obu spółkach wzrosła tysiąckrotnie, pozostaje nadal niewyjaśniona.
"Fakt" o milionowych dotacjach dla spółki Marcina Szumowskiego
Spółka Szumowski Investments jest jednym z udziałowców OncoArendi Therapeutics. Spółkę tę Marcin Szumowski założył w 2012 roku. Zajmuje się ona rozwijaniem nowych leków drobnocząsteczkowych, które mogą znaleźć zastosowanie w terapii chorób nowotworowych i chorób układu oddechowego i utrzymuje z grantów na projekty badawcze nad nowymi lekami.
Według ustaleń "Faktu", w latach 2017–2020 spółka Marcina Szumowskiego otrzymała z publicznych środków co najmniej 74 mln złotych z dotacji i grantów z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. NCBiR podlega resortowi nauki, w którym Łukasz Szumowski był wiceministrem od końca 2016 do początku 2018 roku. Jego brat był wówczas prezesem OncoArendi Therapeutics.
Spółka ta w 2017 roku otrzymała dotację w wysokości 29,5 miliona złotych. W tym okresie Łukasz Szumowski jako wiceminister w zastępstwie innego wiceministra sprawował "warunkowy nadzór nad NCBiR".
"Imperium biznesowe rodziny Szumowskich nie jest zbyt imponujące"
Minister zdrowia odpierał zarzuty o nepotyzm, mówiąc, że przez jego działalność polityczną "brat ma problemy w biznesie", bo jego spółka "wcześniej mogła liczyć na 100 milionów złotych więcej".
"Brat traci pieniądze, od kiedy zostałem ministrem zdrowia. Cały czas podkreśla, że nie może prowadzić biznesu przeze mnie. (...) Za poprzedniego rządu dostawał znacznie więcej i był nawet bardziej skuteczny. Nigdy w sferze publicznej nie podejmowałem żadnych kroków na rzecz firmy mojego brata i powszechnie o tym mówiłem" - mówił Szumowski w wywiadzie dla money.pl.
Przyznał też, że jego żona i brat są udziałowcami w firmie SI Assets, ale dodał, że "imperium biznesowe rodziny Szumowskich nie jest zbyt imponujące, a na dodatek trochę się rozpadło".
Wspominał o spółce Kardiosystem Zabiegi, której był udziałowcem. Jego zespół przeprowadzał operacje w całej Polsce. - To były finansowo naprawdę dobre czasy. Dla członka zespołu taki 12-godzinny dzień pracy mógł być wart nawet wiele tysięcy złotych. To już jednak przeszłość - powiedział.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Fakt, money.pl