Jak poinformował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, w środę w jednej ze szkół dyrektor wraz ze służbami sanitarnymi podjął decyzję o skierowaniu na naukę zdalną jednej klasy. Uczniów podzielono przy tym na zaszczepionych oraz niezaszczepionych przeciw COVID-19. - Nie pozwalamy na podział dzieci na zaszczepione i niezaszczepione, ze względów organizacyjnych w szczególności - dodał.
W czwartek minister Czarnek wystąpił na konferencji prasowej. Mówił na niej między innymi o działaniach w przypadku pojawienia się zakażenia koronawirusem w szkole.
Czarnek: nauczanie zdalne wprowadzono dla pojedynczych klas
- Zdarzają się incydentalnie, tak jak to było do przewidzenia, incydentalnie powtarzam, sytuacje, w których pojawia się zakażenie koronawirusem w szkole. I wtedy dyrektor szkoły wraz ze służbami sanitarnymi w uzgodnieniu (...) podejmuje decyzję o nauce zdalnej dla części szkoły bądź dla całej placówki - powiedział szef MEiN na konferencji prasowej.
Podkreślił, że są to sytuacje incydentalne. Podał, że przykładowo w województwie lubelskim zdalne nauczanie wprowadzono w 8 szkołach na 2000 placówek w regionie. Dodał, że dotyczy to nie całych szkół, tylko pojedynczych klas.
Czarnek zapewnił, że resort edukacji monitoruje sytuację w całym kraju, dane dotyczące placówek wprowadzających naukę w trybie zdalnym są zbierane od kuratorów ze wszystkich województw. - One się nie różnią w województwach. Możemy śmiało powiedzieć, że 99 procent szkół pracuje normalnie stacjonarnie. (Jest - red.) niecały procent, albo poniżej jednego procenta, gdzie coś się dzieje - zaznaczył.
Czarnek: nie pozwalamy na podział dzieci na zaszczepione i niezaszczepione
Minister edukacji poinformował też, że w środę w jednej ze szkół dyrektor wraz ze służbami sanitarnymi podjął decyzję o skierowaniu na naukę zdalną jednej klasy, przy czym zrobiono to w ten sposób, że podzielono uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych przeciw COVID-19.
- Nie pozwalamy na podział dzieci na zaszczepione i niezaszczepione, ze względów organizacyjnych w szczególności. Bardzo trudno jest zorganizować zajęcia w ten sposób, że część dzieci jest w klasie, a część jest w domu - powiedział.
- Więc jeśli pojawia się sytuacja, że trzeba z uwagi na ognisko zakaźne kierować dzieci na naukę zdalną, to kierujemy całą klasę na kilka lub kilkanaście dni, bez dzielenia na zaszczepione i niezaszczepione. Taki komunikat został dziś jeszcze raz przekazany kuratorom, a kuratorzy przekazują to do poszczególnych szkół - wskazał. - Nie ma podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione. Na to nie pozwalam - podkreślił Czarnek.
Minister o szczepieniach w szkołach
Przypomniał, że w tym tygodniu zbierane są deklaracje od rodziców, którzy chcą, by ich dzieci zostały zaszczepione przeciw COVID-19 w ramach akcji szczepień organizowanych w szkołach.
- W poniedziałek będziemy mieli informacje na temat tego, ile tych deklaracji zebrano w całej Polsce i w kolejnym tygodniu września będziemy już mieli akcje szczepień w szkołach - poinformował Czarnek. Przypomniał, że punkty szczepień w szkołach będą organizowane w tych placówkach, gdzie zdecydują o tym rodzice i dyrektorzy szkół.
Rzeczniczka MEiN Anna Ostrowska podała, że od przyszłego tygodnia resort będzie podawał informacje na temat sytuacji epidemicznej w szkołach, o tym, ile szkół prowadzi naukę w trybie stacjonarnym, ile w zdalnym, a ile w trybie hybrydowym.
Źródło: PAP