Grabiec o decyzji prezydenta: Andrzej Duda będzie współodpowiedzialny za porażkę Mateusza Morawieckiego

W poniedziałkowym orędziu Andrzej Duda poinformował, że postanowił powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu, a na funkcję marszałka seniora, który poprowadzi pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji, wskaże Marka Sawickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prezydent zapewnił, że zależy mu na dobrej współpracy, "niezależnie od tego, jaka ostatecznie zostanie wyłoniona większość parlamentarna i kto utworzy rząd".

Prezydent: postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu

Decyzję prezydenta komentowali w specjalnym wydaniu "Kropki na i" w TVN24 rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec oraz Piotr Zgorzelski z PSL, wicemarszałek Sejmu.

 - Trudno o zaskoczenie. Prezydent Andrzej Duda przyzwyczaił nas, (...),  i z reguły postępuje tak, jak nakazuje matka partia. Tak, jak wskaże prezes Kaczyński, tak robi prezydent Andrzej Duda. Więc tym razem też chyba nie zaskoczył - powiedział Grabiec.

- Wszyscy wiemy, że PiS wykorzystuje ostatnie tygodnie, ostatnie dni rządzenia po to, żeby przetransferować jeszcze trochę pieniędzy, jeszcze trochę ludzi usadzić w różnych dziwnych miejscach, po to, żeby wyciągnąć, wydoić jeszcze trochę środków publicznych. No i zdaje się, że pan prezydent uznał, że będzie współpracował z PiS-em, z rządem Morawieckiego w tym zakresie - kontynuował.

Grabiec stwierdził też, że Andrzej Duda jest bardziej "rzecznikiem swojej partii niż rzeczywiście głową państwa, prezydentem". - Jak widać, chce zacząć współpracę z nową większością parlamentarną od konfliktu, od właściwie porażki, klęski. Przecież Andrzej Duda będzie współodpowiedzialny za tę porażkę Mateusza Morawieckiego. Skoro on naprawdę wierzy w to, że tam jest jakaś większość, a za chwilę się okaże, że jej nie ma, to znaczy, że prezydent poniósł porażkę - stwierdził.

Orędzie komentował też Zgorzelski. - Z tego orędzia wnoszę, że mamy dwie informacje: jedną dobrą, drugą złą. Zła informacja jest taka, że niepotrzebnie Polacy będą jeszcze czekali pewnie około czterech-pięciu tygodni na to, aby prawdziwa większość, która jest od 15 października i ona się nie zmieni, mogła zacząć funkcjonować jako większość parlamentarna, z wyłonionym premierem i rządem - stwierdził przedstawiciel PSL.

 - I to jest ta zła wiadomość, że niepotrzebnie Polakom funduje się kolejne tygodnie różnego rodzaju rozjazdów w PiS-owskich telewizjach, różnego rodzaju szczucia, bo przecież w tym są specjalistami - dodał.

- Ale jest i dobra wiadomość, że marszałkiem seniorem zostaje bardzo doświadczony poseł Marek Sawicki, o najdłuższym stażu parlamentarnym, także osoba, która najdłużej ze wszystkich ministrów rolnictwa pełniła tę ważną z punktu widzenia polskiej gospodarki funkcję - mówił. Dodał, że Sawicki wywodzi się z Polskiego Stronnictwa Ludowego, a więc - jak podkreślał - "z partii demokratycznej, a zatem jest gwarantem tego, że unikniemy różnego rodzaju hocków-klocków, które w przestrzeni publicznej były serwowane, że oto marszałek senior może ogłosić przerwę, że trzeba by dać PiS-owi szansę jeszcze na coś niecnego".

- Zaręczam, nie rozmawiałem nawet z Markiem Sawickim o tym, ale jestem pewien, że tak samo on, jak i inny ludowiec Józef Zych, który dwukrotnie był marszałkiem seniorem w 2005 i 2011 roku, to są ludzie, dla których demokracja jest w DNA - podkreślił Zgorzelski.