Premier: Brak relacji między Arłukowiczem a Owsiakiem? Jeszcze dziś to sprawdzę

Aktualizacja:
Premier: Jeszcze dziś sprawdzę problem relacji między Arłukowiczem a Owsiakiem
Premier: Jeszcze dziś sprawdzę problem relacji między Arłukowiczem a Owsiakiem
tvn24
Premier: Jeszcze dziś sprawdzę problem relacji między Arłukowiczem a Owsiakiemtvn24

- Nie znam relacji między ministrem zdrowia i Jerzym Owsiakiem - tak premier skomentował wypowiedź szefa WOŚP, który przyznał w TVN24, że z Bartoszem Arłukowiczem "nie ma żadnych relacji". - Jeśli jest potrzebna jakaś pomoc, współpraca z dowolnym resortem, w tym resortem zdrowia, ja jeszcze dziś dowiem się, na czym polega problem - zapewnił Donald Tusk na konferencji prasowej.

Premier stwierdził, że "zna swoich ministrów, w tym Bartosza Arłukowicza i wie, że dla nich wielkim honorem byłaby współpraca z Jerzym Owsiakiem". - Być może często podkreślany przez WOŚP dystans w kontakcie z politykami powoduje, że ministrowie są nieśmiali w nawiązywaniu tych kontaktów - powiedział Tusk.

Odpowiadając na jedno z pytań, zaznaczył, że byłby ostrożny ze stwierdzeniem, że "Owsiak zastępuje ministra zdrowia". - Jerzy Owsiak wykonuje pracę absolutnie genialną od pierwszych dni tej akcji. Jestem autentycznym fanem tego wysiłku zbiorowego i także jego indywidualnej inwencji - powiedział. Dodał, że sam wielokrotnie rozmawiał z szefem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy osobiście. W poniedziałkowych "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak podkreślił, że "z ministrem zdrowia nie ma żadnych relacji". - Jeszcze 10, 15 lat temu mieliśmy nadzieję, bo pod koniec XX wieku z ministrami zdrowia się rozmawiało. Teraz nie i my to przyjęliśmy. Nie tracimy czasu i robimy swoje - stwierdził szef WOŚP. Podkreślił, że współpraca Orkiestry z ministerstwem "nie wychodzi". - Próbujemy rozmawiać na różne tematy, drobne, ale ważne. Wczesna diagnostyka onkologiczna, kupiliśmy urządzenia, szukaliśmy pieniędzy na zwiększone badania. To było wszystko super zorganizowane i mogliśmy się dogadać - powiedział Owsiak. Dodał, że Orkiestra "nie chce i nie może" zastępować ministerstwa.

Premier o przyszłości Tomasza Arabskiego
Premier o przyszłości Tomasza Arabskiegotvn24

Arabski ambasadorem w Madrycie? "Nie będę stawiał przeszkód"

Premier poinformował na konferencji, że "wpłynął wniosek ministra spraw zagranicznych o skierowanie Arabskiego na placówkę do Madrytu". Tomasz Arabski jest szefem Kancelarii Premiera.

- Procedura nie jest skomplikowana, ale czasochłonna, wymaga akceptacji m. in. prezydenta Rozmawiałem o tym z ministrem Arabskim i byłby też zainteresowany pozytywną decyzją. Nie będę stawiał przeszkód, ale jaka będzie ostatecza decyzja, zobaczymy - powiedział premier.

Tusk o Kierzkowskiej: Będę jeszcze rozmawiał z panią minister
Tusk o Kierzkowskiej: Będę jeszcze rozmawiał z panią ministertvn24

Z Kierzkowską bez problemu

Szef rządu był też pytany o dalszy los minister w jego kancelarii Ewy Kierzkowskiej. Wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński zwrócił się o odwołanie Kierzkowskiej z funkcji sekretarza stanu w KPRM. Zastąpić ma ją szef gabinetu politycznego prezesa PSL Tomasz Jędrzejczak.

W ubiegłej kadencji Sejmu Kierzkowska była wicemarszałkiem Sejmu. W ostatnich wyborach nie zdobyła mandatu poselskiego z list PSL, w listopadzie 2011 r. premier Donald Tusk powołał ją na stanowisko sekretarza stanu w swej kancelarii. Na listopadowym kongresie PSL, na którym Waldemar Pawlak stracił funkcję prezesa ludowców, Kierzkowska krytycznie skomentowała zwycięstwo Piechocińskiego. - Wpłynał do mnie wniosek ze strony pana Piechocińskiego i w najbliszym czasie zostanie rozpatrzony. Będę jeszcze rozmawial z panią minister. W związku z tym nie ma jeszcze nominacji dla jej następcy - podkreślił Tusk.

I dodał: - Ale żeby nie owijać w bawełnę, stanowisko w KPRM jakie pełniła Kierzkowska związne było z poprzednikiem pana Piechocińskiego. To jest stanowisko, które jest w dyspozycji mojego partnera koalicyjnego w rządzie, więc nie przewiduję utrudnień - zaznaczył premier.

Premier jeszcze we wtorek podpisze rezygnację Krzysztofa Bondaryka
Premier jeszcze we wtorek podpisze rezygnację Krzysztofa Bondarykatvn24

Bondaryk już dziś

Donald Tusk poinformował też dziennikarzy o tym, że "dziś podpisze stosowny dokument o przyjęciu rezygnacji" Krzysztofa Bondaryka ze stanowiska szefa ABW. - Jutro osobiście mu to wręczę, jeszcze raz dziękując za współpracę - powiedział Tusk.

Pytany, czy nowym szefem ABW zostanie obecny szef Agencji Wywiadu gen. Maciej Hunia, premier odparł: - Nie przewidujemy zmian, jeśli chodzi o szefostwo Agencji Wywiadu.

Premier Donald Tusk przyjął rezygnację Bondaryka na początku stycznia. Szef ABW chce zrezygnować z pełnionej funkcji z dniem 15 stycznia. Obowiązki szefa Agencji będzie pełnił dotychczasowy zastępca Bondaryka Dariusz Łuczak. Do połowy lipca Bondaryk pozostanie w dyspozycji premiera, potem ma odejść na emeryturę.

Na przełomie lutego i marca ma być gotowy projekt zmian w specsłużbach. Według Tuska proponowany kierunek zmian w ABW był inny od wyobrażenia Bondaryka, stąd jego rezygnacja. Szef rządu mówił o potrzebie reformy systemu polskich służb specjalnych tak, by były one bardziej wyspecjalizowane - chodzi np. o to, by ABW koncentrowała się na wyprzedzającym informowaniu o zagrożeniach oraz zwalczaniu najważniejszej części przestępczości gospodarczej i terrorystycznej.

"Zbrodnia Cichockiego - mało poruszająca"

Premier odniósł się też do sprawy, którą kilka dni temu opisał "Super Express". Gazeta napisała, że szef MSW Jacek Cichocki wozi służbowym mercedesem viano swoją córkę i dziecko sąsiadów do szkoły. Samochód należy do BOR-u, kupiono go dwa lata temu z przeznaczeniem na polską prezydencję w UE. Wożono nim wtedy zagranicznych gości.

Tusk ocenił, że "zbrodnia" Cichockiego wydaje się "mało poruszająca". Zapewnił jednocześnie, że minister nie wykorzystuje już w ten sposób służbowych aut. - Sytuacja jest nie do końca jednoznaczna. Znam ministra Cichockiego - to jest człowiek o kryształowej uczciwości, absolutnie niepodatny na żadne pokusy wynikające ze sprawowania takiej, czy innej funkcji. Ci z państwa, którzy go znają z czasów wcześniejszych, kiedy szefował Ośrodkowi Studiów Wschodnich i znają go dzisiaj jako ministra, wiedzą też dokładnie, że to jest człowiek o absolutnie nieposzlakowanej opinii - podkreślił Tusk. Przyznał jednak, że jest pewna "dwuznaczność" w tej sprawie. - Jest pytanie, czy jeśli ktoś jeździ do pracy i po drodze ma przedszkole, czy szkołę dzieci, czy ma prawo je wziąć samochodem służbowym, czy nie. Podejrzewam, że w takim życiu codziennym nikt by z tego powodu nie robił sprawy, natomiast urzędnik państwowy powinien być szczególnie wyczulony - zaznaczył szef rządu.

Ostrożny w komentowaniu

Na konferencji premier odniósł się też do wydarzeń z Sanoka, gdzie w ostatni czwartek 32-letni mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu. Była z nim 17-letnia dziewczyna. Na miejsce przybyli antyterroryści oraz policyjni negocjatorzy m.in. z Warszawy. Przez wiele godzin policja próbowała nawiązać kontakt z mężczyzną i kobietą i nakłonić ich do poddania się. Nie reagowali jednak na apele policji. Policjanci zdecydowali się na siłowe wejście do mieszkania, w środku znaleźli leżące na łóżku ciała mężczyzny i kobiety.

Premier zapowiedział, że raport policji z działań antyterrorystów w Sanoku będzie publicznie dostępny. Wstrzymał się jednocześnie od ocen akcji policji przed zapoznaniem się z raportem. Zaznaczył jednak, że "nie zawsze jest tak, że tragiczny finał musi oznaczać winę policji". W ocenie premiera "jest coś bulwersującego w tym, że gdy zdarzy się taka sytuacja jak w Sanoku, to każdy czy prawie każdy polityk - ale też niektórzy dziennikarze - czuje się specjalistą od negocjacji i akcji specjalnych". - Ja nie jestem specjalistą od tego. Gdybym znał się na negocjacjach w takiej kryzysowej sytuacji, to być może byłbym tam przydatny do czegoś - tak Tusk ocenił kierowane do niego przez polityków PiS i Solidarnej Polski apele i pytania, dlaczego nie przybył do Sanoka i nie pomógł w negocjacjach. I dodał: - Przecież to jest absurd, to by dopiero było nieszczęście, gdyby każdy polityk, który zostaje premierem uznał się za genialnego dowódcę policji czy wojska i osobiście kierował tego typu akcjami. Są granice absurdu, tam zginęły dwie osoby. Warto byłoby czasami powstrzymać temperament polityczny i publicystyczny - mówił szef rządu.

Gwałt ścigany z urzędu

Premier poinformował też, że rząd opowiedział się za poselskim projektem zmiany prawa karnego, w myśl którego przestępstwo zgwałcenia byłoby ścigane z urzędu, a nie - jak dziś - na wniosek osoby pokrzywdzonej. Chodzi o zeszłoroczny projekt parlamentarzystek PO, w myśl którego zmieniłaby się zasada prawna i gwałty stałyby się przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego, bez konieczności uzyskania formalnego wniosku o ściganie ze strony osoby pokrzywdzonej. Premier przyznał, że dyskusja Rady Ministrów na ten temat wzbudziła we wtorek wiele emocji. Informując o przychylnym stanowisku rządu podkreślił, że sam wcześniej artykułował taką intencję, oraz że zasada taka obowiązuje "w przygniatającej większości państw". - Dylemat jest bardzo poważny i długa dyskusja dotyczyła największego problemu, jakim jest ochrona ofiary także w trakcie samych przesłuchań i prowadzenia śledztwa. Sprawa nie jest prosta, bardzo wiele środowisk zaangażowanych w ochronę ofiar gwałtów stwierdza przykry fakt, że postępowanie bywa także bardzo okrutnym doświadczeniem dla ofiar - podkreślił premier.

Urlopy bardziej sprawiedliwie

Szef rządu odniósł się też do postulatów tzw. matek pierwszego kwartału. Ustawa wydłużająca urlopy macierzyńskie i wprowadzająca urlopy rodzicielskie (w sumie rok) ma wejść w życie 1 września. W projekcie zapisano, że każdy, kto będzie wtedy miał prawo do urlopu macierzyńskiego, będzie mógł skorzystać z nowych przepisów. Oznacza to, że nie obejmą one kobiet, które urodziły dzieci w pierwszym kwartale tego roku. Protestują one przeciwko takiemu wprowadzaniu zmian, argumentując, że nowe regulacje powinny objąć cały rocznik.

- Wydłużając urlopy dla rodziców, musieliśmy gdzieś postawić granicę, staraliśmy się, by zmiany objęły jak największą grupę osób, ale zawsze ktoś będzie czuł się pokrzywdzony - mówił premier we wtorek. Podkreślił, że rozumie argumenty, ale nie zamierza przesuwać daty wejścia w życie nowych przepisów. - Postanowiliśmy, wprowadzając tę ustawę, przesunąć granicę tak daleko, jak to tylko możliwe. Gdy ustawa wejdzie w życie, to nawet jeśli komuś zostaje jeden dzień urlopu macierzyńskiego, załapie się - przepraszam za kolokwializm - na jej działanie. Tę granicę można ustawić w dowolnym miejscu, ale gdzieś ją trzeba ustawić - przekonywał Tusk. Podkreślił, że jeśli zostaną uznane - słuszne w jego opinii - argumenty tzw. matek pierwszego kwartału i zostanie wydane kolejne 400 mln zł z tytułu wydłużenia im urlopów, takie samo prawo, by upominać się o to, będą miały matki ostatniego kwartału poprzedniego roku.

Smoleński zespół ekspertów

Donald Tusk pytany był o zespół smoleński, który - według doniesień medialnych - kompletuje szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) Maciej Lasek. Wielokrotnie mówił on w mediach - m. in. w TVN24 - o pomyśle stworzenia zespołu, złożonego m.in. z członków byłej komisji Jerzego Millera, którzy mieliby wyjaśniać nieprawdziwe, ich zdaniem, tezy dotyczące katastrofy smoleńskiej.

Premier podkreślił, że szanuje decyzję szefa PKBWL Macieja Laska dotyczącą tworzenia zespołu smoleńskiego złożonego z ekspertów. - Długo wytrzymywaliśmy, ale zbyt często eksperci, którzy nadal przecież pracują w komisji do badania katastrof lotniczych, ich autorytet i autorytet państwa był podważany nieustannie i z coraz większą mocą. Czy to coś pomoże? Czy to uspokoi tę falę, te emocje? Nie wiem, trudno mi powiedzieć, ale szanuję decyzję pana Laska i jego współpracowników, że postanowili jednak podjąć ten trud - mówił premier.

Tusk powtórzył też, że Polsce zależy na odzyskaniu wraku Tu-154M i zakończeniu "serialu złej woli", jaką - jego zdaniem - obecnie wykazują Rosjanie. Szef MSZ Radosław Sikorski ma przeanalizować wszystkie możliwości, które mogłyby przyspieszyć zwrot wraku.

Premier odpowiedział w ten sposób na pytanie dziennikarzy o wtorkową wypowiedź przedstawiciela Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Gieorgija Smirnowa, który powiedział, że jeśli Komitet Śledczy odmówi Polsce wydania wraku Tu-154M przed zakończeniem swojego śledztwa, to strona polska ma prawo zaskarżyć tę decyzję w Prokuraturze Generalnej FR, a jeśli ta ją podtrzyma, to również w sądzie w Rosji.

Autor: mn,mon/tr / Źródło: tvn24.pl, TVN24

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Już wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch osób. Nie jest jasne, czy jedną z nich jest właśnie domniemany sprawca. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl