Policjant nękał kobietę. Sąd orzekł: to stalking

Policjant Mikołaj P. od maja do listopada 2012 roku, mimo sprzeciwu kobiety, wielokrotnie ją zaczepiał
Policjant Mikołaj P. od maja do listopada 2012 roku, mimo sprzeciwu kobiety, wielokrotnie ją zaczepiał
Źródło: Policja
Były policjant wydziału kryminalnego ostródzkiej policji został skazany za stalking podwładnej. Mężczyzna miał ją nagabywać, zaczepiać i dotykać, dwa razy ją pocałował w policzek. Po ujawnieniu sprawy, funkcjonariusz odszedł na emeryturę.

Rozpoznający tę sprawę sąd w Ostródzie uznał byłego już zastępcę naczelnika wydziału kryminalnego ostródzkiej policji Mikołaja P. winnym stalkingu, czyli uporczywego nękania podwładnej mu policjantki i skazał go za to na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Jak poinformowała Dorota Zientara, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Elblągu (sąd w Ostródzie podlega elbląskiemu SO - red.), sąd uznał, że policjant Mikołaj P. od maja do listopada 2012 roku, mimo sprzeciwu kobiety, wielokrotnie ją zaczepiał, nagabywał, dotykał, składał propozycje umówienia się z nim na spotkanie towarzyskie, a dwa razy pocałował w policzek.

Musi przeprosić

- Wyrok stwierdza także, że Mikołaj P. wysłał pokrzywdzonej propozycję spotkania na jej prywatny telefon, czym wzbudził w pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszył jej prywatność - poinformowała sędzia Zientara i dodała, że na mocy tego wyroku Mikołaj P. dodatkowo ma listownie przeprosić nękaną kobietę oraz zapłacić jej ponad 13 tys. zł tytułem zwrotu kosztów, jakie poniosła ona wynajmując prawnika.

- Wyrok ten nie jest prawomocny, a pełnomocnicy oskarżonego już złożyli apelację - powiedziała sędzia Zientara dodając, że sprawa ta toczyła się za zamkniętymi drzwiami, a jawny jest w niej jedynie wyrok.

Jak ustaliła PAP w źródłach znających akta sprawy, pokrzywdzona kobieta nie była zainteresowana spotkaniami z zastępcą naczelnika P. i gdy on nie przyjmował tego do wiadomości, policjantka poinformowała o sprawie związki zawodowe. Przedstawiciele związków zaś poinformowali władze ostródzkiej policji.

Przeszedł na emeryturę

- Po otrzymaniu informacji zastępca komendanta tej jednostki przekazał sprawę zarówno do prokuratury, jak i biura spraw wewnętrznych. Konsekwencją tego było, najpierw dla zachowania obiektywizmu i bezstronności postępowania, odsunięcie zastępcy naczelnika od obowiązków służbowych, a mając informacje od prokuratora o przedstawieniu podwładnemu zarzutu, komendant powiatowy policji w Ostródzie zawiesił go w wykonywaniu obowiązków służbowych - poinformowała PAP rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic.

Dodała, że w lutym 2014 r. policjant Mikołaj P. przeszedł na emeryturę.

Autor: eos//plw / Źródło: PAP

Czytaj także: