Obrona przeciwlotnicza w Polsce. Czy mogła zapobiec eksplozji w Przewodowie?

Źródło:
tvn24.pl
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy Przewodowa
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy PrzewodowaTVN24
wideo 2/21
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy PrzewodowaTVN24

Obrona powietrzna w Wojsku Polskim jest w trakcie wielkiej przebudowy. Na uzbrojenie wchodzą systemy średniego i krótkiego zasięgu kupione za miliardy złotych, w tym amerykańskie wyrzutnie Patriot. Wciąż jednak podstawą obrony przeciwlotniczej o zasięgu dłuższym niż kilka kilometrów są rakiety skonstruowane w Związku Sowieckim, w dodatku niebędące szczytowym osiągnięciem tamtej epoki. Tylko na najkrótszych dystansach żołnierze dysponują pociskami krajowej produkcji, stale rozwijanymi i zbierającymi dobre recenzje użytkowników, w tym obrońców Ukrainy.

Dwaj mężczyźni zginęli we wtorek w eksplozji w miejscowości Przewodów koło Hrubieszowa w województwie lubelskim, kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. Tego dnia Rosja przeprowadziła intensywny ostrzał rakietowy Ukrainy, głównie obiektów energetycznych. Ukraińskie siły powietrzne podały, że Rosjanie wystrzelili w sumie około stu rakiet, najwięcej od 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja. Część rosyjskich rakiet zestrzeliła ukraińska obrona powietrzna.

W środę prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie ma obecnie żadnych dowodów, że rakieta, która wybuchła w Przewodowie, została wystrzelona przez stronę rosyjską. – Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie – poinformował. Zaznaczył, że to oczywiste i zrozumiałe, że Ukraina się broni, a winę za wydarzenia z pewnością ponosi strona rosyjska.

Wybuch w Przewodowie, dwie osoby nie żyją. Co się wydarzyło, co wiemy do tej pory >>>

Obrona powietrzna w Polsce

Czym dysponują polscy przeciwlotnicy? Wyrzutnie rakietowe obrony powietrznej o zasięgu dłuższym niż kilka kilometrów są na uzbrojeniu zarówno Sił Powietrznych, jak i Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej. Jednak żeby mogły wyeliminować potencjalnie niebezpieczny obiekt, najpierw trzeba go wykryć i zidentyfikować.

Odkąd w lutym Rosja napadła na Ukrainę, w polskiej przestrzeni powietrznej codziennie prowadzą patrole samoloty rozpoznawcze z różnych państw NATO. Wśród nich są także maszyny systemu wczesnego ostrzegania i kontroli AWACS. Ponadto wzdłuż wschodnich granic Sojuszu rozmieszczona jest sieć posterunków radarowych dalekiego zasięgu, która nosi nazwę Backbone. W Polsce tworzą ją trójwspółrzędne radary zarówno polskiej, jak i włoskiej produkcji – NUR-12M i RAT-31DL. Ich zasięg wynosi 470 kilometrów, pułap wykrywania – 30 tysięcy metrów. Służą do wczesnego wykrywania zagrożeń jak najdalej od granic NATO. Są rozmieszczone zarówno w głębi kraju – pod Krakowem i niedaleko Łodzi, jak i przy samej granicy, w miejscowościach takich jak Chruściel koło Braniewa, Szypliszki koło Suwałk, Roskosz koło Białej Podlaskiej oraz Łabunie pod Zamościem. 110. posterunek radiolokacyjny dalekiego zasięgu w Łabuniach dzieli od Przewodowa około 50 kilometrów.

Obronę powietrzną buduje się warstwami, łącząc uzbrojenie o zróżnicowanym zasięgu. Dzięki temu, jeżeli przeciwnik – samolot, śmigłowiec, bezzałogowiec lub pocisk rakietowy – uniknie strącenia przez systemy o najdalszym zasięgu, na bliższych dystansach mogą próbować go zniszczyć kolejne rakiety lub artyleria. Można też dobierać odpowiednie uzbrojenie do danego celu i na przykład niekoniecznie strzelać zaawansowaną rakietą za kilka milionów dolarów do niewielkiego i taniego drona.

Jeden z radarów sieci Backbone w Polsce3 Wrocławska Brygada Radiotechniczna

Średni zasięg – Wisła i Patriot

Systemom tworzącym kolejne warstwy obrony powietrznej Wojsko Polskie nadało kryptonimy wywodzące się od nazw rzek. Zasięg średni – w polskich warunkach najdalszy – czyli nawet powyżej 100 kilometrów to program Wisła. Tutaj w 2018 roku MON kupiło dwie baterie amerykańskiego systemu rakietowego Patriot, który jest dziełem firmy Raytheon. Umowa obejmowała też ponad 200 pocisków PAC-3MSE od koncernu Lockheed Martin (każdy za kilka milionów dolarów) oraz system dowodzenia IBCS stworzony przez firmę Northrop Grumman.

Czytaj więcej: Jak działa system obrony powietrznej Patriot?

Kontrakt na Patrioty był wart 4,75 miliarda dolarów, czyli najwięcej w historii zakupów uzbrojenia przez Polskę. Pozwolił na zakup dwóch z planowanych ośmiu baterii. Wciąż nie wiadomo, kiedy nastąpi zakup następnych. Pozyskane Patrioty, łącznie cztery jednostki ogniowe (po dwie w baterii), pozwolą na pełną ochronę jednego strategicznego obiektu, na przykład stolicy, i – częściowo – jeszcze jednego. Dzieje się tak głównie dlatego, że radar Patriota to nieruchoma ściana zbudowana z półprzewodników. Jest w stanie śledzić wycinek mienia o szerokości około 120 stopni. Zanim zacznie pracować, musi więc zostać ustawiony w wybranym kierunku.

Polska wyrzutnia systemu Patriottwitter.com/MON_GOV_PL

Baterie Patriot zostały dostarczone do Polski w tym roku. Nie osiągnęły jednak jeszcze gotowości bojowej. Od września trwa procedura integracji, montażu i sprawdzenia, tzw. SICO (System Integration & Check out). W jej ramach polskie i amerykańskie zespoły inwentaryzują dostawy, dokonują końcowego montażu oraz pierwszego uruchomienia i testów poprawności funkcjonowania systemu. W pierwszej kolejności prowadzono integrację wyrzutni z pozostałymi elementami. Kolejny to sprawdzenie zintegrowanego systemu dowodzenia. Docelowo Patrioty będą stanowiły uzbrojenie 37 dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej w Sochaczewie.

System rakietowy PatriotPAP/Maria Samczuk, Adam Ziemienowicz

Krótki zasięg – Narew

Obrona powietrzna krótkiego zasięgu, czyli do kilkudziesięciu kilometrów, otrzymała w Polsce kryptonim Narew. W tym programie docelowo Ministerstwo Obrony Narodowej chce zakupić 23 baterie, w każdej po dwie jednostki ogniowe (podobnie jak w Wiśle). Trafią na uzbrojenie Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej.

Na razie jednak, w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę, MON zdecydowało się na interwencyjny zakup tak zwanej Małej Narwi. To jedna bateria w konfiguracji, która nie jest docelowa. Obejmuje mobilny radar Soła polskiej produkcji, polskie urządzenia kierowania ogniem, pojazdy transportowo-załadowcze na podwoziu Jelcza, trzy brytyjskie wyrzutni iLauncher, również na podwoziu Jelcza oraz brytyjskie pociski CAMM o zasięgu do 25 kilometrów.

Wyrzutnia rakiet CAMM iLauncher na podwoziu JelczaPGZ S.A.

To dzisiaj. Natomiast w przyszłości sercem zestawów mają być polskie radary Sajna, nad którymi prace wciąż się toczą. Cele powietrzne mają zwalczać nie tylko pociski CAMM, ale i dopiero opracowywane CAMM-ER, o wydłużonym zasięgu (ang. Extended Range) do 45 kilometrów. Celem MON i PGZ jest wytwarzanie tych rakiet w kraju.

Czytaj więcej: MON zaczął zakupy systemu Narew. Jak działa system obrony powietrznej?

Na początku października pierwsza z dwóch jednostek ogniowych Małej Narwi trafiła do żołnierzy. Została przekazana do garnizonu w Zamościu. To kilkadziesiąt kilometrów od Przewodowa, ale znów – mamy do czynienia z nowym sprzętem, na którym żołnierze dopiero się szkolą.

Program rakietowy NarewPAP/Adam Ziemienowicz, Maria Samczuk

Średni i krótki zasięg – pomoc sojuszników

W reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę sojusznicy z NATO postanowili wzmocnić obronę powietrzną państw położonych na wschodniej flance. Jako pierwsi zareagowali Amerykanie. W ciągu kilku tygodni przysłali do Polski dwie baterie systemu Patriot.

Wyrzutnie można było zobaczyć na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce.

W lipcu do Polski trafił z kolei brytyjski zestaw obrony powietrznej Sky Sabre. To odpowiednik polskiej Narwi. Używa tego samego pocisku, czyli CAMM.

Oficjalnie nie wiadomo, gdzie w Polsce jest rozmieszczony system Sky Sabre.

Bardzo krótki zasięg – Grom, Piorun i nie tylko

Najniższe piętro obrony rakietowej tworzą systemy bardzo krótkiego zasięgu, zwane też czasem bliskim. Chodzi o dystans do kilku kilometrów. Tutaj cele powietrzne mogą zwalczać nie tylko rakiety, ale i artyleria. Przykładem może być Poprad, czyli opancerzony samochód terenowy z własną głowicą do obserwacji i celowania oraz czterema wyrzutniami rakiet. Inny system to Pilica, czyli zestaw z rakietami oraz z działkiem, umieszczony na ciężarówce i przeznaczony przede wszystkim do ochrony własnych baz lotniczych (co ciekawe, jesienią zapadła decyzja o wyposażeniu Pilicy w rakiety CAMM, czyli o wydłużeniu jej zasięgu).

Podstawą wszystkich zestawów bardzo krótkiego zasięgu są pociski rakietowe opracowane przez polską naukę i przemysł. To rakiety Grom i Piorun (początkowo Grom-M), których ewolucja rozpoczęła się jeszcze od modernizacji sowieckiej Igły. Dziś Polska jest jednym z kilku państw na świecie, które produkują własne rakiety przeciwlotnicze, które mogą być przenoszone i odpalane z ramienia przez pojedynczego żołnierza bez potrzeby rozstawienia wyrzutni. Bliżej nieokreślona partia Piorunów została w tym roku wysłana na Ukrainę, gdzie w trakcie rosyjskiej inwazji zebrała pozytywne recenzje. To właśnie Gromy i Pioruny są rakietami używanymi przez zestawy takie jak Poprad i Pilica.

Strzelanie z wyrzutni Grom/Piorun na ćwiczeniach3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Starsze systemy

Prócz dopiero wdrażanych pierwszych baterii Wisły i Małej Narwi w wyższych warstwach obrony powietrznej mamy jednak systemy pamiętające jeszcze Związek Sowiecki. W dodatku nie są one szczytowym osiągnięciem tamtych czasów. Dlatego modernizacja obrony powietrznej to w zgodnej opinii ekspertów najpilniejsze zadanie, jeśli chodzi o modernizację techniczną Wojska Polskiego.

Co mamy? To na przykład dobiegający kresu swej wytrzymałości technicznej, nigdy niemodernizowany zestaw S-200 Wega. Albo systemy S-125 Newa, zmodernizowane w pierwszej dekadzie lat 2000. do wersji Newa-SC, czyli sieciocentrycznej. Wojska Lądowe dysponują natomiast rakietowymi systemami Kub i Osa, również pochodzącymi z ZSRR. W latach 80. XX wieku pogrążona w kryzysie gospodarczym PRL nie zdecydowała się na przykład na zakup zestawów S-300, wtedy najnowocześniejszych w sowieckim arsenale. To właśnie S-300 były najbardziej zaawansowanymi systemami ukraińskiej obrony powietrznej przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji 24 lutego. Wiosną Słowacja przyznała, że przekazała Ukrainie swoje S-300.

Słowacja dostarczyła system S-300 na Ukrainę. Joe Biden: przemieścimy na Słowację system Patriot

Największym mankamentem zestawów posowieckich jest jeden kanał celowania. Krótko mówiąc, w tym samym czasie mogą one śledzić i naprowadzać pociski na jeden cel. Problem zaczyna się, gdy na niebie pojawia się więcej celów – na przykład setka pocisków i bezzałogowców, jak we wtorkowym rosyjskim ataku na Ukrainę. W dodatku posowieckie systemu mają ograniczoną mobilność – o ile mogą jeszcze przemieszczać się o własnych siłach, to na przykład Newy przed strzelaniem trzeba podłączyć do wspólnego generatora prądu, co zajmuje czas.

Pocisk startuje z wyrzutni S-125 Newa-SC3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Dla porównania w Narwi każdy pocisk CAMM jest osobnym kanałem celowania. MON w realizowanym właśnie kontrakcie kupił dwie jednostki ogniowe. W każdej są po trzy wyrzutnie, a na każdej wyrzutni po osiem pocisków. Oznacza to, że jedna jednostka ogniowa może w tym samym czasie namierzać i zwalczać do 24 celów powietrznych.

Autorka/Autor:Rafał Lesiecki

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: 3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24