W ramach rekonstrukcji rządu premier Tusk odwoła ministra finansów Jacka Rostowskiego - taka informacja agencji Reutera od piątku emocjonuje świat finansów i polityki, zwłaszcza że miała pochodzić od trzech niezależnych źródeł bliskich otoczeniu premiera. W czasie mozolnej odbudowy wzrostu gospodarczego, pogłoski o zmianach na czele resortu finansów mogą wywołać niepokój na rynkach i sporo kosztować.
Scenariusz ma być mniej więcej taki - minister finansów kończy nowelizację budżetu, przedstawia ją w Sejmie, dopina budżet na 2014 i traci stanowisko. Takie informacje przynosi prestiżowa agencja Reutera.
- W mojej ocenie, jeśli premier będzie chciał dokonywać zmiany, to będzie o tym myślał nie wcześniej niż w listopadzie tego roku - mówi wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Zmiana ministra finansów w tych okolicznościach byłaby absurdalna - dodaje poseł PO Andrzej Biernat. Ewentualną dymisję Rostowskiego zauważą bowiem rynki finansowe nie tylko w Polsce, ale też w Europie.
Autor: mn//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: M. Śmiarowski / KPRM | Paweł Supernak